Kiedy prezydent USA i premier Wielkiej Brytanii spadają z nieba w środek białoruskiej puszczy, bo ktoś wysadził ich samolot, brzmi jak początek kiepskiego żartu. Ale zamiast puenty dostajemy wybuchy, pościgi i dwóch kolesi, którzy dogryzają sobie jak stare małżeństwo. "Sojusznicy" Ilyi Naishullera to typowy letni koktajl akcji i humoru, który nie udaje, że jest czymś więcej niż wakacyjną frajdą.
Film przykuwa uwagę widowiskowym otwarciem, które rozgrywa się podczas tradycyjnego hiszpańskiego święta La Tomatina. Gdy agenci brytyjskiego wywiadu, na czele z Noel Bisset (Priyanka Chopra Jonas) próbują dopaść rosyjskiego handlarza bronią, przyciągająca rzesze turystów doroczna bitwa na pomidory niespodziewanie zmienia się w krwawą jatkę. A że słowo "ketchup" brzmi prawie identycznie, jak "catch up", dostajemy wyraźny sygnał, że dalszy ciąg tej historii związany będzie z polowaniem na Viktora Gradova (Paddy Considine), któremu udaje się wymknąć z zastawionej pułapki.
To jednak tylko preludium do właściwej historii, której głównymi bohaterami są tytułowi sojusznicy - nowo mianowany prezydent USA Will Derringer (John Cena) i premier Wielkiej Brytanii Sam Clarke (Idris Elba). Choć niespecjalnie za sobą przepadają, ich otoczenie namawia głowy państw do wspólnego lotu przez Warszawę do Triestu, by wziąć udział w nadchodzącym szczycie NATO. Niestety prezydencki Air Force One pada ofiarą terrorystycznego zamachu, a cudem uratowani przywódcy lądują na spadochronach w środku białoruskich lasów. Skazani na siebie, muszą dotrzeć do placówki CIA w Warszawie, a następnie zapobiec planom Gradowa, którego celem jest zniszczenie europejsko-amerykańskiej współpracy.
Film Ilyi Naishullera to odejście rosyjskiego reżysera od krwawego kina akcji z kategorią R ("Hardcore Henry", 2015 i "Nobody", 2021), którym wprowadził się do Hollywood. Będący produkcją Amazon Prime "Sojusznicy" to dużo lżejsza propozycja czerpiąca z tradycji buddy movies lat 80. i 90. Gdyby zrealizowano go wówczas, w rolę amerykańskiego prezydenta wcieliłby się zapewne Arnold Schwarzenegger.
Postać grana przez Cenę wydaje się być zresztą wzorowana na odtwórcy roli "Terminatora", który ma w swojej biografii dwie kadencje w fotelu gubernatora Kalifornii. Wybrany na prezydencki urząd Derringer to aktor kina akcji, dla którego realne tarapaty jawią się poniekąd jak scenariusze filmów "Water Cobra", w których dotąd występował. Clarke to jego przeciwieństwo. Absolwent Cambrige jako potomek emigrantów długo piął się po szczeblach kariery, najpierw w wywiadzie, a następnie w polityce. Ich relacja to jak oglądanie dwóch kumpli, którzy nie mogą się zdecydować, czy się lubią, czy chcą sobie przywalić, a zarazem fundament komizmu, na którym zbudowany został scenariusz "Sojuszników".
Sama historia jest tu raczej pretekstowa, pełna logicznych dziur i czasowych przeskoków. Największą ofiarą tych decyzji jest Paddy Considine, który nie dostał odpowiednio wiele czasu, by pobawić się swoją rolą. Inna sprawa, że twórcy nawet nie zatroszczyli się o to, by choć próbował mówić z rosyjskim akcentem.
A, choć polski wątek w filmie należy do najzabawniejszych, Warszawę też potraktowano pretekstowo. Na ekranie nie zgadza się prawie nic (włącznie z rejestracją policyjnego radiowozu), a polskojęzyczne witryny i reklamy wyglądają jak zaprojektowane przez niezbyt rozgarnięte AI.
Wszystko to na szczęście rekompensują John Cena i Idris Elba, którzy kolejny już raz, po spotkaniu na planie "Legionu samobójców", udowadniają, że istnieje między nimi wspaniała aktorska chemia. Pełen wybuchów, strzelanin i pościgów obraz Naishullera można potraktować jako hołd dla kultowych dziś "48 godzin" Waltera Hilla, "Zabójczej broni" Richarda Donnera czy "Zdążyć przed północą" Martina Bresta. Ewidentnie brak mu jednak potencjału, by dołączyć do tego grona.
"Sojusznicy" to wyłącznie lekka i przyjemna rozrywka na lato, o której w kolejnym sezonie raczej nie będziemy już pamiętać. Chyba, że słupki oglądalności skłonią jego twórców do realizacji kontynuacji.
6/10
"Sojusznicy" (Heads of State), reż. Ilya Naishuller, USA 2025, premiera 2 lipca na Amazon Prime Video.