Zjawiskowa gwiazda miała czterech mężów. Wszyscy byli zazdrośni o jej sławę
Raquel Welch okrzyknięta została mianem jednej z najatrakcyjniejszych gwiazd wszech czasów. Powszechna rozpoznawalność i sława niezbyt jednak odpowiadała jej życiowym partnerom. "Wielu mężczyznom nie podoba się fakt, że kiedy gdzieś razem wychodzimy, wszyscy skupiają na mnie" - mówiła w wywiadach.
Raquel Welch urodziła się 5 września 1940 roku w Chicago. Była córką imigranta z Boliwii. Już jako nastolatka wygrywała lokalne konkursy piękności. Dość szybko zaczęła pracować jako modelka i pogodynka. Choć kariery aktorskiej jej nie wróżono, zaczęła studia na wydziale aktorskim na Uniwersytecie stanowym w San Diego. Niedługo potem zdobyła koronę Miss San Diego.
Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawiła się w filmie "Roztańczone lato" (1965), jednak gwiazdą stała się za sprawą o rok późniejszej "Fantastycznej podróży" - produkcja okazała się hitem i otrzymała dwa Oscary, a grająca w niej jedną z głównych ról Welch znalazła się na ustach wszystkich.
O aktorce zrobiło się jeszcze głośniej, gdy wystąpiła w przygodowym "Milionie lat przed naszą erą" (1966), remake'u produkcji Hala Roacha sprzed ćwierćwiecza. "Chociaż ma w filmie zaledwie 3 linijki tekstu, jej boska figura w futrzanym bikini uczyniła z niej gwiazdę i marzenie milionów młodych fanów kina" - pisano o jej kreacji. Plakat z Welch w scenie z tej produkcji był najlepiej sprzedającym się w tamtym czasie (to właśnie jego miał Andy Dufresne ze "Skazanych na Shawshank" na ścianie więziennej celi!). Po występie w "Milionie lat przed naszą erą" artystka została bezsprzecznie uznana za symbolem kobiecości i seksapilu. Magazyn "Men's Health" umieścił na drugim miejscu rankingu na najgorętszą kobietę wszech czasów.
"Moje ciało jest kształtem, w którym żyję i ono kształtuje sposób, w jaki żyję. [...] Tylko wtedy, gdy pozbędziesz się przekonania, że musisz zadowolić innych ludzi w pierwszej kolejności, a zaczniesz podążać za swoją intuicją, możesz odnieść sukces" - mówiła w jednym z wywiadów.
Następnie gwiazda wystąpiła w westernie "Bandolero!" (1968) u boku Jamesa Stewarta i Deana Martina, by w kolejnych dwóch filmach z tego samego roku znów partnerować największym gwiazdom kina - Edwardowi G. Robinsonowi i reżyserowi Vittorio De Sice w "Największym draniu z nich wszystkich" oraz Frankowi Sinatrze w "Kobiecie w cemencie". W 1969 roku wcieliła się w piękną Saritę w westernie "100 karabinów" Toma Griesa.
Jedną z najsłynniejszych kreacji aktorki była rola Constance de Bonancieux w "Trzech muszkieterach" (1973). Welch została za nią nagrodzona jedynym w jej karierze Złotym Globem.
Raquel Welch chroniła swoją prywatność. Wiadomo, że miała czterech mężów - ze wszystkimi się rozwiodła.
Jej pierwszy mężem był kolega ze szkoły, James Welch. Zaczęli spotykać się jeszcze w liceum. On grał w szkolnej drużynie futbolowej, a ona była cheerleaderką. Pobrali się po zakończeniu szkoły średniej (Raquel miała zaledwie 19 lat), a niedługo potem aktorka urodziła dwoje dzieci. Ponoć ukochanemu nie podobały się ambicje zawodowe partnerki i małżeństwo nie przetrwało.
Drugim mężem aktorki był producent filmowy Patrick Curtisem, którego poślubiła w 1967 roku. Ten związek przetrwał 5 lat. Trzecim mężem gwiazdy był producent i scenarzysta André Weinfeld, którego poznała we Francji. Para wzięła ślub w 1980 roku i rozstała się 10 lat później ze względu na dzielącą ich odległość; Welch mieszkała na stałe w Los Angeles, a Weinfeld dzielił swój czas na Paryż i Nowy Jork. Czwartym i ostatnim mężem Raquel Welch był amerykański restaurator Richard Palmer. Ślub wzięli w 1999 roku po trzech latach związku, jednak rozwiedli się w 2008 roku. Po rozpadzie tej relacji gwiazda przekazała w mediach, że już nigdy więcej nie zdecyduje się na wyjście za mąż.
"Nie żałuję żadnego z moich małżeństw. Kochałam każdego z nich. Wtedy myślałam, że to prawdziwa miłość i że razem możemy wieść wspaniałe życie. Widocznie nie było nam to pisane" - powiedziała w programie "Life Stories" Piersa Morgana.
Aktorka podczas rozmów z mediami zwracała także uwagę, że partnerzy nie byli zadowoleni z tego, jakie emocje wywoływała jej obecność w miejscach publicznych. Nie bez powodu zaczęto mówić, że partnerzy gwiazdy byli zazdrośni o jej rozpoznawalność.
"Wielu mężczyznom nie podoba się fakt, że kiedy gdzieś razem wychodzimy, wszyscy skupiają na mnie. [...] Wstyd mi się przyznać, że ja sama wychodziłam za mąż cztery razy. Pomimo to, nadal uważam, że małżeństwo jest kamieniem węgielnym cywilizacji, kluczową instytucją stabilizacji społeczeństwa, które stanowi sanktuarium dla dzieci i ratuje nas od anarchii" - mówiła.
Gwiazda kina i modelka zmarła 15 lutego 2023 roku w wieku 82 lat. Rodzina wystosowała wówczas krótki komunikat, że śmierć nastąpiła "po krótkiej chorobie". Z dokumentów, które jednak potem wyszły na jaw wynikało, że jedną z podstawowych przyczyn jej śmierci była choroba Alzheimera.
Zobacz też:
Gigantyczny rozmach, światowe gwiazdy. Polski film kosztował aż 72 miliony!
