Reklama

Szaleństwo na seansach "Minecrafta". Aktor przerwał pokaz i ostrzegł widzów

Latające jedzenie, piski, niekontrolowane okrzyki, a nawet udawanie kury, czy faktyczne wnoszenie zwierzęcia do sali kinowej - to wszystko dzieje się w Stanach Zjednoczonych na seansach "Minecrafta" jest aktualnie jedną z najgorętszych premier na całym świecie. O co chodzi? Gwiazdor produkcji postanowił to sprawdzić. Jack Black wparował do kina, przerwał pokaz i ostrzegł fanów.

Szaleństwo na seansach "Minecraft: Film". Jack Black interweniuje

Widzowie filmu "Minecraft" są tak podekscytowani premierą, że przestają się kontrolować. Zamieniają sale kinowe w pobojowisko - lecą popcorny, słychać krzyki, a niektórzy… udają kurczaki. Co więcej, nagrania z tych momentów nieokiełznanej euforii szybko obiegły sieć i stały się hitem. Reakcje młodych fanów przekroczyły granice wyobraźni do tego stopnia, że sami twórcy produkcji postanowili interweniować. Jeden z gwiazdorów filmu, Jack Black, musiał wkroczyć do akcji.

Reklama

Podczas specjalnego pokazu filmu aktor nieoczekiwanie wszedł na scenę i wygłosił pełne humoru ostrzeżenie. Jego celem było jedno: powstrzymać widzów przed robieniem totalnego chaosu podczas seansu. Aktor jest bowiem przerażony, że wspomniane powyżej zachowania stały się nagminne i przerodziły się w masowe performance w kinach. Dzieci i młodzież klaszczą, krzyczą i skaczą po fotelach, robiąc przy tym niemały bałagan. Internet pokochał ten trend, ale właściciele kin i ich pracownicy są mniej entuzjastyczni. 

"Nie rzucać popcornem! I bez kurczaków dżokejów!" - zagrzmiał Jack Black, nawiązując do jednej ze scen, która wywołała istny viral w mediach społecznościowych.

"Minecraft: Film". O czym opowiada hitowa produkcja?

"Minecraft: Film" to przygodowa opowieść o grupie pechowców, którzy przenoszą się do świata pełnego klocków i magii. Wraz z legendarnym graczem Steve’em muszą stawić czoła nieznanemu, budując przy tym własną odwagę.

Produkcja zdominowała polskie kina, bijąc rekordy oglądalności. W pierwszy weekend premierowy produkcję obejrzało aż 978 319 osób, co czyni ją największym otwarciem w historii polskiego kina po 1989 roku. Film przekroczył osiągnięcie "Klera" z 2018 roku, który przez lata utrzymywał tytuł rekordzisty. Jak widać po reakcjach w Stanach Zjednoczonych, film nie tylko rozgrzewa ekrany, ale i emocje widzów. Czy kinowe szaleństwo się uspokoi? Jack Black zrobił pierwszy krok. Teraz czas na fanów.

ZOBACZ TEŻ: 

Takiej sytuacji nie było od lat. Polacy zobaczą tylko jeden nowy film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Minecraft: Film | Jack Black
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL