Nigdy nie chciała być księgową. Kamera była jej wręcz pisana
Po latach nauki w liceum ekonomicznym Magdalena Popławska odkryła, że jej prawdziwa pasją jest aktorstwo. Aktorka, zasłynęła wieloma rolami w serialach i filmach oraz dumnie podkreśla swoją niezależność.
Magdalena Popławska urodziła się 3 kwietnia 1980 roku w Zabrzu. Jej rodzice byli nauczycielami i pracowali w liceum ekonomicznym. Jej matka chciała kiedyś zostać aktorką, jednak nie zgodził się na to jej ojciec.
Aktorstwo pasjonowało ją od dziecka, ale jako nastolatka wybrała jednak inną drogę zawodową. Przez cztery lata uczyła się w liceum o profilu ekonomicznym, co po latach uznała za stratę czasu. Stwierdziła, że nie odnalazłaby się w roli księgowej.
"Teraz jest to dla mnie nie do zrozumienia. Pod tym względem zmarnowałam cztery lata życia, ponieważ nie byłam w stanie kompletnie przyswoić tej wiedzy, teraz też nie" - mówiła w rozmowie z Newserią.
Zanim jednak podjęła ostateczną decyzję, co robić dalej, zaczęła odwlekać ją w czasie. Ostatecznie wsparła ją starsza o cztery lata siostra - Aleksandra, która także jest aktorką. W efekcie Magdalena Popławska ukończyła studia na krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i jest dumna z tego kroku.
"Myślę, że nic lepszego nie mogłam Magdzie doradzić. Ona jest urodzoną aktorką!" - wspominała po latach Aleksandra.
Gwiazda przypuszcza, że gdyby nie została aktorką, mogłaby się odnaleźć w innym zawodzie artystycznym, który pozwoliłby rozładować jej nadmiar energii.
"Byłoby mi trudno być księgową, bo jednak mam zwyżkę emocji i energii. Tę zwyżkę ładnie rozprowadzam w swoim zawodzie" - przekonywała.
Kinowym debiutem Magdaleny Popławskiej była rola w filmie Przemysława Wojcieszka "Doskonałe popołudnie" z 2005 roku. Zagrała w nim absolwentkę polonistyki, która wraz z narzeczonym (Michał Czarnecki) prowadzi niewielkie wydawnictwo. Potem nadszedł czas na występy w serialach. Mogliśmy ją oglądać w kryminalnym "Glinie", politycznej "Ekipie" oraz komediowym "39 i pół".
Za rolę w "Prostej historii o miłości" z 2011 Popławska nominowana była do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego.
"Nie wiem, czy straciłam głowę dla mojej bohaterki... Straciłam głowę dla tego projektu. Zawsze jak czytam dobry scenariusz, co nie jest takie częste, to traci się trochę głowę" - mówiła.
Na koncie ma także role w serialach: "Usta Usta", "Przepis na życie", "Bez tajemnic". Jej bohaterki charakteryzują się niezależnością i siłą, przez co łatwo jest się jej z nimi utożsamić - "Kiedy słyszę, że coś muszę, wszystko się we mnie buntuje" - mówiła.
Wartą wspomnienia rolą jest ta z serialu "Wataha", który pomimo upływu lat wciąż zachwyca realizacją oraz aktualnością historii. W tej produkcji Magdalena Popławska wcieliła się w rolę strażniczki granicznej. Kobieta stwierdza, że nie czuje już powołania. Serial był nie tylko wyzwaniem pod względem emocjonalnym, ale też fizycznym.
"To serial akcji, trochę dramatyczny, bo rzeczywiście dużo bohaterów umiera po drodze. Zdjęcia realizowaliśmy w bardzo trudnych warunkach, w górach, gdzie pogoda nie sprzyja. Pierwsze dni naszej pracy wyglądały tak, że cała ekipa chodziła przez 12 godzin w błocie po kolana" - opowiadała o pracy nad serialem.
Popławska przez jakiś czas spotykała się z Bartłomiejem Topą, jednak uch związek nie był zbyt medialny. W 2007 roku poznali się na planie filmu "Ekipa". Choć swego czasu plotkowało się, że mają zamiar sformalizować związek, nigdy tego nie potwierdzili. Ostatecznie rozstali się w 2013 roku.
Magdalena Popławska urodziła Hanię - swoje jedyne dziecko - 6 września 2015 roku. W wywiadzie udzielonym kilka tygodni później potwierdziła, że rozstała się z Piotrem Fiedlem - ojcem dziewczynki i zamierza sama wychować córkę, mimo obaw, że trudno jej będzie pogodzić to z pracą.
"Jej narodziny były wielkim przełomem w moim życiu. Dowiedziałam się, że potrafię kogoś aż tak kochać. Wcześniej nie miałam pojęcia, że takie bezwarunkowe uczucie jest w ogóle dla mnie dostępne" - wspominała podczas rozmowy z dziennikarką "Pani".
Jak sama przyznaje, stara się pracować nad asertywnością, ale przyznaje, bywa wobec córki niekonsekwentna, ale to dlatego, że w jej życiu ciągle coś się dzieje i często musi zmieniać swoje plany.
"Konsekwencja jest trudna w moim nieprzewidywalnym zawodzie - plan co chwilę się zmienia, czasem dopiero wieczorem dowiaduję się, że pracuję nazajutrz. Mój charakter też nie pomaga" - powiedziała na łamach "Twojego Stylu".