Niespodziewany spór wokół "Top Gun: Maverick". Kuzyn twórcy składa pozew
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Trzy lata od premiery "Top Gun: Maverick" najbardziej kasowy film Toma Cruise'a powraca na pierwsze strony gazet za sprawą zakulisowego sporu rodzinnego. Kuzyn scenarzysty kinowego hitu twierdzi, że to on stworzył sceny, które wyniosły produkcję na szczyty popularności. Teraz składa pozew, domagając się uznania.
"Top Gun" był jednym z największych filmowych hitów drugiej połowy lat 80. Ludzie chcieli być jak Maverick, grany przez Toma Cruise’a, a jego charakterystyczne okulary do dziś uchodzą za jedne z najbardziej męskich opraw i cieszą się niesłabnącą popularnością. Nic więc dziwnego, że po dekadach ogłoszono prace nad kontynuacją. Choć część środowiska początkowo podchodziła do tego pomysłu sceptycznie, twórcy wierzyli w siłę marki. I mieli rację - 36 lat po premierze pierwszej części, "Top Gun: Maverick" trafił do kin w 2022 roku i z miejsca stał się hitem. Jego spektakularny sukces może jednak przyćmić zakulisowy spór, który właśnie wyszedł na jaw.
Shaun Gray, który pracował przy projekcie głównie jako specjalista od efektów wizualnych, twierdzi, że przez pięć miesięcy pracował nad scenariuszem ze swoim kuzynem Ericem Singerem i reżyserem Josephem Kosinskim i prowadził zapiski, dokumentujące jego wkład. Jego udział w pracach nad "Top Gun: Maverick" potwierdził J.J. "Yank" Cummings, który był doradcą przy filmie. W wywiadzie dla GQ z 2022 roku przyznał, że Gray brał udział w spotkaniach dotyczących scenariusza.
"Na początku byliśmy ja, Eric i Shaun. Spędziliśmy pięć dni bez przerwy w pokoju hotelowym w San Diego, przechodząc przez scenariusz linijka po linijce" - powiedział Cummings magazynowi GQ.
Gray złożył pozew przeciwko twórcom. Żąda uznania jego autorstwa i dodania jego nazwiska do napisów końcowych w filmie. Jako alternatywne rozwiązanie wskazał wypłatę mu odszkodowania. Z oświadczenia Paramount nie wynika jednak, by miał się doczekać spełnienia próśb.
"Ten pozew, podobnie jak poprzedni, wniesiony przez pana Toberoffa w celu skorzystania z sukcesu "Top Gun: Maverick", jest całkowicie bezpodstawny” - powiedział rzecznik Paramount w oświadczeniu.
Na dalszy ciąg wydarzeń trzeba będzie jeszcze poczekać. Sąd nie wyznaczył daty rozpoczęcia rozprawy. Jedno jest pewne: Gray już osiągnął poniekąd cel - nagłośnienia sprawy - bowiem znów mówi się o filmie. Co ciekawe, jego roszczenia wypłynęły dokładnie w trzecią rocznicę kinowej premiery "Top Gun: Maverick".
Produkcja trafiła do kin 28 kwietnia 2022 roku i szybko przeszła do historii. Film zarobił ponad miliard dolarów, stając się największym sukcesem kasowym w karierze Toma Cruise’a, wyprzedzając nawet "Mission: Impossible - Fallout". To również drugi film po pandemii, który przekroczył tę granicę - wcześniej udało się to jedynie "Spider-Man: Bez drogi do domu".
ZOBACZ TEŻ:
Triumfuje w Polsce i za granicą. Odnalazł swoją receptę na szczęście