Reklama

Mel Gibson stracił dom w pożarach. "Wszystko zmieniło się w popiół"

Ostatnie godziny przyniosły straszliwe informacje o pożarach, które od kilku dni trawią Los Angeles. Kolejne gwiazdy przyznają, że straciły dobytek całego życia. Wśród nich jest między innymi Mel Gibson. Aktor Milo Ventimiglia zdradził, że niedawno skończył urządzać pokój dla swojego pierwszego dziecka. On także stracił swój dom. Z kolei Daniella Pineda wyznała, że ogień strawił wszystkie osobiste rzeczy i pamiątki rodzinne.

Mel Gibson przyznał w wywiadzie telefonicznym dla programu "Elizabeth Vargas Reports", że nie było go w domu w Los Angeles. Przebywał w Austin w Teksasie z powodu umówionej rozmowy w podcaście Joe Rogana. Posiadłość, w której mieszkał do kilkunastu lat, spłonęła.

Mel Gibson zapewnia: "ci, których kocham, są bezpieczni"

"Oczywiście, że jestem w rozsypce. To bardzo emocjonalny moment" - mówił dwukrotny zdobywca Oscara. "Mieszkałem tam kupę czasu, miałem tam wszystkie moje rzeczy. [...] Teraz poczułem się od nich uwolniony. Wszystkie moje rzeczy zmieniły się w popiół".

Reklama

Gibson przyznał, że czuł się nieswojo, gdy nagrywał podcast z Roganem. "Wiedziałem, że moje osiedle płonie i zastanawiałem się, czy mój dom wciąż tam jest. Gdy wróciłem, domu już nie było. Cóż, przynajmniej to koniec wkurzających problemów z hydrauliką" - próbował żartować.

Jego wypowiedź przybrała zaraz poważniejszy ton. "Miałem tam wiele osobistych rzeczy, których nie odzyskam... Różne rzeczy, od fotografii po dokumenty. Wiesz, osobiste rzeczy, które zebrały się przez lata, ubrania, całkiem fajne rzeczy, ale wszystko można zastąpić" - mówił. "To tylko rzeczy. Na szczęście moja rodzina i ci, których kocham, są bezpieczni. Wszyscy są szczęśliwi, zdrowi i nie odnieśli żadnych obrażeń. Naprawdę, tylko to mnie teraz obchodzi".

Rosalind Ross, żona aktora, i ich syn Lars ewakuowali się odpowiednio wcześniej. Domu nie udało się uratować. Na szczęście zwierzęta przeżyły. Gibson zdradził, że na jego ulicy mieszkał również Ed Harris. Jego dom także miał spłonąć. 

Milo Ventimiglia niedawno skończył urządzać pokoik dla dziecka. Jego dom spłonął

Aktor Milo Ventimiglia także stracił swój dom w pożarach, które od kilku dni szaleją w południowej Kalifornii. Jego rodzina ewakuowała się we wtorek. Aktor rozmawiał o tragedii w "CBS News". W pewnym momencie jego głos zaczął się łamać.

Ventimiglia jest trzykrotnie nominowanym do Emmy aktorem, znanym przede wszystkim z występów w serialach "Herosi" i "Tacy jesteśmy". Po ewakuacji razem z żoną na kamerach bezpieczeństwa oglądali, jak ogień trawi ich dom. Ventimiglia wrócił na miejsce tragedii wraz z dziennikarzami CBS News. Z przerażeniem odkrył, że większość domów w sąsiedztwie doszczętnie spalona. Spytany, jak się czuje, odpowiedział jednym słowem: "ciężko".

"Jest swego rodzaju szok, gdy dociera do ciebie, że to jest naprawdę, to się dzieje" - tłumaczył. "I w pewnym momencie po prostu się wyłączasz. Co dobrego przyjdzie z patrzenia na to. Po prostu trzeba zaakceptować stratę". 

Aktor i jego żona oczekują narodzin pierwszego dziecka. Przyznał, że jego pokój był już gotowy. Zapewniał jednak, że w tej tragedii nie jest sam. "Mamy dobrych przyjaciół i dobrych ludzi, którzy z nami pracują. Damy radę. Żona, dziecko i pies są dla mnie najważniejsi". 

Daniella Pineda straciła wszystkie rodzinne pamiątki

Swój dom straciła także aktorka Daniella Pineda, znana z serii "Jurassic World". Wszystko opisała w emocjonalnym wpisie na Instagramie. "To był pierwszy dom, który kiedykolwiek kupiłam. Mój pierwszy. Ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że wszystko, co zdążyłam zabrać, to mój pies i laptop. Tylko tyle. Poza tym straciłam wszystko. Mam na sobie jedyną parę butów. Cieszę się i jestem wdzięczna, że żyję. Gdy nadchodzi katastrofa, ludzie naprawdę się wspierają. Dziękuję wszystkim, którzy zaoferowali mi pomoc" - napisała. 

"Może się to wydać komuś głupie, ale miałam dwie rybki betta, które absolutnie kochałam. Zawsze upewniałam się, że mają dobrą temperaturę, rozpieszczałam je, bawiłam się z nimi. Kochałam je. Były mi drogie i dostarczały radości każdego dnia. Rzeczy to rzeczy, nie mają znaczenia. Żywe istoty, ludzie i środowisko — to się liczy" - kontynuowała.

Kolejne wpisy zamieszczała w relacjach na Instagramie. Przyznała, że straciła wszystkie pamiątki z dzieciństwa. "Zdjęcia z dzieciństwa (miałam ich tylko kilka), moje ubrania, rzeczy po dziadku. Nie mogę uwierzyć. Moje pamiętniki z dzieciństwa. Ciągle łudzę się, że mogę po prostu do nich wrócić" - wyznała. "Tak ciężko pracowałam, by wykończyć mój nowy dom. Nie potrafię wyrazić, jak bardzo jestem załamana. Na szczęście mam gdzie zostać. Proszę, pomóżcie tym w potrzebie, jeśli tylko możecie".

Gwiazdy tracą dobytek życia. Nominacje do Oscara i innych nagród przesunięte

Swoje posiadłości stracili także Anthony Hopkins, Jeff Bridges, John Goodman, Miles Teller, Cary Elwes, Mandy Moore, Eugene Levy i wielu innych. Jamie Lee Curtis i Christopher Guest, którzy musieli się ewakuować ze swojej posiadłości, zaoferowali przekazanie miliona dolarów na pomoc ofiarom żywiołu. 

Z powodu pożarów odwołano uroczyste premiery filmu "Wolf Man" i serialu "The Pitt". Wstrzymano pracę na planach "Fallouta", "Hacks", "Chirurgów", "Suits L.A." i wielu innych seriali. Przesunięto ogłoszenie nominacji do Oscarów oraz nagród Gildii Producentów i Gildii Scenarzystów, a także galę rozdania nagród Critics' Choice.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mel Gibson | Oscary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy