Reklama

"Oppenheimer": To dzięki niemu powstał ten film. Dlaczego w nim nie zagrał?

21 lipca do kin wejdzie najnowszy film Christophera Nolana zatytułowany "Oppenheimer". Jak się okazuje, duży wpływ na powstanie tej biografii "ojca chrzestnego bomby atomowej" miał Robert Pattinson. Opowiedział o tym sam reżyser, który wytłumaczył też, dlaczego dla gwiazdora "Zmierzchu" zabrakło miejsca w obsadzie "Oppenheimera".

21 lipca do kin wejdzie najnowszy film Christophera Nolana zatytułowany "Oppenheimer". Jak się okazuje, duży wpływ na powstanie tej biografii "ojca chrzestnego bomby atomowej" miał Robert Pattinson. Opowiedział o tym sam reżyser, który wytłumaczył też, dlaczego dla gwiazdora "Zmierzchu" zabrakło miejsca w obsadzie "Oppenheimera".
Robert Pattinson /Lia Toby /Getty Images

Robert Pattinson wystąpił w jednej z głównych ról w poprzednim filmie Christophera Nolana zatytułowanym "Tenet". I to właśnie na jego planie obaj panowie odbyli rozmowę o J. Robercie Oppenheimerze, amerykańskim naukowcu, twórcy pierwszej bomby atomowej, który był oskarżany o sympatyzowanie z komunistami.

Reklama

"Tak, rozmawialiśmy na ten temat z Robem na planie 'Tenet'. Napisałem później o tym niewiarygodnym momencie, w którym Oppenheimer i naukowcy biorący udział w Projekcie Manhattan, nie mogli jednoznacznie wykluczyć katastrofy. Nie byli pewni tego, czy jeśli odpalą swój 'gadżet', pierwsze urządzenie nuklearne, nie zapoczątkują reakcji łańcuchowej, która zniszczy świat" - mówił Nolan w rozmowie z Tarą Hitchcock.

"Ten właśnie moment był idealną metaforą dla 'Tenet'. Kiedy zakończyliśmy zdjęcia, otrzymałem od Roberta w prezencie książkę z przemowami Oppenheimera z lat 50. ubiegłego wieku. Zawierała wspaniałe przemyślenia o wielkich umysłach zmagających się z ogromnymi konsekwencjami swoich decyzji, które zmieniały nie tylko życie ich, ale i życie wszystkich z nas" - opowiedział reżyser.

Pomimo wspólnego tematu, który rozpalił na planie "Tenet" dyskusję pomiędzy reżyserem i aktorem, dla Pattinsona zabrakło miejsca w naszpikowanej gwiazdami obsadzie filmu "Oppenheimer". Nolan wytłumaczył, dlaczego tak właśnie się stało. "Był bardzo zajęty. W ostatnim czasie jest na niego duże zapotrzebowanie" - przyznał twórca takich filmów jak "Incepcja" czy "Dunkierka".

W roli tytułowej wystąpił w "Oppenheimerze" Cillian Murphy. Partnerują mu takie gwiazdy jak m.in. Emily BluntRobert Downey Jr.Florence PughMatt Damon.

"Oppenheimer" będzie najdłuższym filmem w karierze Nolana - widzowie muszą się przygotować na trzygodzinny seans. Nolan w wywiadach zapowiada, że w filmie jest kilka niespodzianek natury technicznej, za sprawą których "Oppenheimer" może zrewolucjonizować kino. 

W filmie odtworzona została pierwsza eksplozja bomby atomowej, która to scena ma być wizytówką produkcji stworzoną przez reżysera i zatrudnionych przez niego specjalistów od efektów wizualnych. To właśnie ta scena sprawia, że według zapowiedzi twórców filmu, należy go oglądać na możliwie jak największych ekranach, najlepiej w kinach typu IMAX.

Z kolei w aktorskich planach Roberta Pattinsona jest teraz ponowne wcielenie się w Batmana w kontynuacji hitu Mata Reevesa o tym komiksowym superbohaterze. Zakończył też zdjęcia do najnowszego filmu Joona Ho Bonga ("Parasite") zatytułowanego "Mickey 17". Aktora będzie też można zobaczyć w filmie Adama McKaya "Average Height, Average Build", gdzie wystąpi u boku Roberta Downeya Jra, Amy Adams, Foresta WhitakeraDanielle Deadwyler.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Pattinson | Christopher Nolan | Oppenheimer (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy