Reklama

Niefortunny wypadek, poważna kontuzja. Jednak nie jest "Nieśmiertelny"

Christopher Lambert niedawno uległ niefortunnemu wypadkowi, który spowodował poważny uraz pleców, uniemożliwiając aktorowi poruszanie się i udział w szwedzkim konwencie. Rzecznik prasowy Lamberta informuje, że choć zdarzenie wydawało się dramatyczne, prognozy lekarskie są pozytywne.


Christopher Lambert w dekadę lat 80. wszedł z przytupem. Wystąpił w filmie "Greystoke: Legenda Tarzana, władcy małp", a dwa lata później w 1986, otrzymał główną rolę w kultowej produkcji fantasy "Nieśmiertelny". Dla wielu na zawsze pozostanie highlanderem o imieniu Connor McLeod, mimo że widzieliśmy go również m.in. w "Fortecy", "Mortal Kombat" czy "Odkupieniu". Jego życie miłosne było bogate, lecz zwykle kończyło się rozstaniami. 67-letni celebryta doczekał się córki Eleanor i jest właścicielem winnicy produkującej markę wina Les Garrigues de Beaumard-Lambert oraz restauracji "Gitana" w Buenos Aires.   

Reklama

Jednak nawet jego nie omijają niespodziewane wypadki. 

Christopher Lambert: poważny uraz

Aktor nie pojawia się zbyt często w mediach, a jeśli już, to często pojawiają się tylko niepokojące wiadomości. Lambert miał niedawno pojawić się na szwedzkim odpowiedniku Comic-Con, ale organizatorzy przekazali smutne wieści. Jak podaje TMZ, aktor przewrócił się na schodach, co skutkowało poważną kontuzją pleców.   

"Christopher Lambert uległ poważnemu wypadkowi w poniedziałek i według lekarza nie może podróżować ani poruszać się przez miesiąc. Tak strasznie przeprasza, że nie może być w Jönköping" - napisano na Facebooku. 

Głos zabrał także rzecznik prasowy aktora, który poinformowała, że niefortunne zdarzenie miało miejsce przy wchodzeniu do hotelu i cudem udało się uniknąć załamania kręgosłupa. Prognozy są dobre i po serii zabiegów, aktor ma wrócić do pełni sprawności. 

Mimo że aktor w ostatnich latach ograniczył swoją obecność na ekranach, to w ostatnim czasie pracował na planie filmu "Tulipomania", a także pojawił się w serialu "Eyes Everywhere". 

"Kręcenie i promowanie filmów to dla aktora absolutny priorytet, a szacunek dla organizatorów wydarzeń i fanów jest niezmienny. Tym razem jednak Lambert nie będzie mógł wziąć udziału w konwencie" - przekazał jego rzecznik w rozmowie z portalem TMZ. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Christopher Lambert | Nieśmiertelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy