Anthony Hopkins nie kryje podziwu dla polskiego aktora. Padły wielkie słowa!
Hollywoodzka legenda doceniła polskiego aktora i jego talent. W wywiadzie wymienił go z nazwiska, nawiązując do jednej z kultowych scen kina.
Anthony Hopkins, legenda Hollywood, wielokrotnie podkreślał swoje zainteresowanie kinem spoza Stanów Zjednoczonych. W jednym z wywiadów zdradził, że jest pod wrażeniem talentu polskiego aktora. Zbigniew Zamachowski, bo o nim mowa, został wyróżniony przez zdobywcę Oscara, a jego nazwisko padło w kontekście jednej z kultowych produkcji Krzysztofa Kieślowskiego.
Brytyjski aktor wielokrotnie udowadniał, że nie ogranicza się jedynie do hollywoodzkiego repertuaru. W rozmowie z Gazetą Wyborczą przyznał, że zna kilku polskich aktorów, ale jeden z nich zrobił na nim szczególne wrażenie. Był to Zbigniew Zamachowski, którego rola w "Trzy kolory. Biały" z 1994 roku zapadła Hopkinsowi w pamięć.
Wspomniana scena, w której bohater grany przez Zamachowskiego ukrywa się w walizce, okazała się na tyle charakterystyczna, że trafiła nawet do rozmów w Hollywood. Dla aktora, który zdobył sławę jako Hannibal Lecter w "Milczeniu owiec", taki detal był wystarczający, by zapamiętać i wyróżnić polskiego kolegę po fachu.
W jednym z wywiadów radiowych Zbigniew Zamachowski przyznał, że dla niego to wyróżnienie jest wyjątkowo cenne. W rozmowie z Marzeną Rogalską w Radiu Złote Przeboje przytoczył sytuację, kiedy przypadkiem dowiedział się o tym, że jego nazwisko pojawiło się w wywiadzie z hollywoodzką legendą.
"Byłem na wakacjach, a znajomy zaczepił mnie rano i zapytał: 'Czytałeś już Wyborczą?'. Gdy zaprzeczyłem, powiedział mi, żebym poszedł do kiosku i kupił gazetę. Okazało się, że był tam wywiad z panem Anthonym Hopkinsem. Pod koniec rozmowy padło pytanie, czy zna jakiegoś polskiego aktora. Odpowiedział, że tak - kojarzy kogoś, kto przejechał z Paryża do Warszawy w walizce. Od razu domyśliłem się, że chodzi o Białego i moją rolę w filmie Krzyśka Kieślowskiego" - wspominał Zamachowski.
Zbigniew Zamachowski nie ukrywał, że docenienie przez aktora tej rangi to dla niego ogromne wyróżnienie. "Opinia mistrza, naprawdę nadmistrza, jakim jest Sir Anthony Hopkins, waży dla mnie bardzo, bardzo wiele" - podkreślił aktor.
Nie da się ukryć, że hollywoodzki gigant rzadko tak otwarcie mówi o twórcach spoza amerykańskiego przemysłu filmowego. Słowa uznania z ust zdobywcy dwóch Oscarów to dowód na to, że polscy aktorzy są dostrzegani i cenieni także poza granicami kraju.
Zobacz też:
Legenda Hollywood uderza w producentów filmowych. "To szaleństwo"
Anthony Mackie o nowym "Kapitanie Ameryka": on jest wszystkim!
"Blue Moon": Pracują razem od trzydziestu lat. Ich nowy film zachwycił widzów