Pikantny film podbił serca widzów. Polacy nie mogą się oderwać
Film Haliny Reijn z udziałem Nicole Kidman i Harrisa Dickinsona budzi ogromne emocje wśród polskiej publiczności. Odważna opowieść o miłosnym zauroczeniu i przewartościowaniu dotychczasowego życia okazała się hitem kinowym oraz streamingowym, zyskując popularność i bijąc rekordy oglądalności.
Film "Babygirl" w reżyserii Haliny Reijn opowiada historię Romy (w tej roli Nicole Kidman), która ma wszystko. Stoi na czele prężnie działającej innowacyjnej firmy, mieszka w luksusowym domu u boku kochającego męża i dwóch nastoletnich córek. Jej poukładane życie gwałtownie się zmienia, gdy poznaje młodego stażystę Samuela. Mimo dzielącej ich różnicy wieku, rodzi się między nimi fascynacja, która szybko przeradza się w burzliwy romans. Romy rozpoczyna ekscytującą podróż w głąb siebie, która może kosztować ją utratę pozycji i rodziny. Czy zaryzykuje wszystko i da się ponieść swoim najskrytszym pragnieniom?
Na ekranie aktorce partnerują: najbardziej znany hiszpański amant Hollywood Antonio Banderas oraz obiecujący brytyjski aktor młodego pokolenia Harris Dickinson, który popularność zdobył rolą w nagrodzonym Złotą Palmą w Cannes filmie Rubena Östlunda "W trójkącie".
"Babygirl" zadebiutował na ekranach polskich kin 10 stycznia i przyciągnął tłumy. Film Haliny Reijn z Nicole Kidman i Harrisem Dickinsonem w rolach głównych przyciągnął do polskich kin 300 tys. widzów.
Film "Babygirl" kilka dni temu zadebiutował na platformie HBO Max w Polsce. Od tamtej pory przyciąga tłumy widzów przed ekrany. Obecnie zajmuje pierwsze miejsce w rankingu TOP 10 najpopularniejszych filmów w naszym kraju. Wyprzedza m.in. "Wikinga" oraz "Oszukać przeznaczenie".
Czytaj więcej: To miał być najgorętszy film roku. Czego tu zabrakło?