"Rolnik szuka żony 8": Kamila cała we łzach. Rozszlochana Iza [7. odcinek]
W programie "Rolnik szuka żony 8" znowu wielkie i nieoczekiwane zmiany. Trzy osoby opuściły program. Kamila niespodziewanie odprawiła do domu Jana, który początkowo był jej faworytem, Kamil - nie czekając na randkę - pożegnał się z Izą, a Elżbieta zdecydowała, że związek z Ryszardem nie ma szans. Widzowie dowiedzieli się wszystkiego w niedzielę, 31 października, wieczorem w TVP1.
Kamila postanowiła na randkę zaprosić Tomasza. "Początkowo byłeś stonowany, ale potem się otworzyłeś, zaintrygowałeś mnie. W mojej hierarchii byłeś i jesteś na pierwszym miejscu" - powiedziała mu nieoczekiwanie Kamila.
Wydawało się, że mężczyzna jest nieco zaskoczony i ostrożny w swoich deklaracjach. "Mam spore szanse. Jestem bardzo szczęśliwy" - wyznał jednak potem przed kamerami. "Będę się starał poznawać ciebie bliżej" - powiedział rolniczce.
Kiedy wrócili do domu, Jan wyglądał na smutnego i Kamila zaprosiła go na wieczorny spacer nad staw. "Wiem, że wszyscy czekają na rozmowę ze mną sam na sam" - powiedziała Kamila. "Jestem osobą otwartą, pewną siebie i będę sobą" - wyznał Jan przed spacerem, ale zapewne nie spodziewał się finału tej rozmowy.
"Wybrałam cię po przeczytaniu listu, widziałam tam szczerość i fundamenty. Mam wrażenie, że zgubiłeś tutaj swoją radość" - powiedziała mu nagle Kamila.
"Nie mam tej nadziei, że coś z tego będzie" - dodała nieoczekiwanie i znowu wróciła do wydarzeń z poprzedniego dnia - pokazano to w 6. odcinku. Jan zarzucił jej, że przerwała rozmowę z Adamem w nieelegancki sposób i że nie powinna tak postępować. Reakcja rolniczki była dość zaskakująca, a może nawet histeryczna. "Czuję się idiotycznie" - wyznała. "Możemy mieć randkę, ale czy ona coś by zmieniła? Muszę ci podziękować" - dodała niespodziewanie, mając już oczy pełne łez.
"Nie tego się spodziewałem. Jestem mega zaskoczony. Jadę do domu" - oświadczył przed kamerami Jan. "Wracam z podniesionym czołem" - dodał.
"Czuję, że Kamila już jutro podejmie decyzję, kogo wybiera" - stwierdził Tomasz. Czy rolniczka podjęła dobrą decyzję?
Na randkę Kamil postanowił jako pierwszą zaprosić Asię. "Jest stresik. Do Asi mam kluczowe pytania - być może już dzisiaj dokonam wyboru" - wyznał tajemniczo przed kamerami. "Czekałam na ten moment. Jestem szczęśliwa, czuję się pięknie" - powiedziała Asia.
Iza musiała zostać w domu i nie ukrywała, że czuje się z tym niekomfortowo. "To są duże emocje. To są sytuacje bardzo intymne. Mam nadzieję, że też będę miała swoją szansę" - wyznała z nadzieją.
Kamil zaskoczył Asię! Powiedział jej wprost, że to ona jest jego wybranką i to właśnie ją chce dalej poznawać. "Skupiam na tobie swoją uwagę. Jesteś fajną dziewczyną. Te oczy mi robią robotę. Widzę, że jesteś we mnie wpatrzona jak w obrazek. Jestem bardzo szczęśliwy" - oświadczył. Asia była zachwycona tą deklaracją. "Jestem bardzo chętna. Jestem zauroczona i myślę, że mam chłopaka" - przyznała przed kamerami.
"No to będzie synowa" - skomentowali wybór syna szczęśliwi rodzice Kamila.
"Będę musiał odprawić Izę do domu. Nie wiem, czy mi to przejdzie przez gardło. Wiem, że to nie jest łatwy temat" - wyznał młody rolnik. I nie mylił się. Na wieść o decyzji Kamila, Iza się rozszlochała i chłopak nie mógł jej uspokoić. "Co ja sobie myślałam... Wiedziałam, że tak będzie" - mówiła płacząc, choć trudno było zrozumieć jej słowa.
"Nie myślałam, że aż tak emocjonalnie zareaguje" - stwierdziła wyraźnie poruszona Asia.
"To są emocje i w ten sposób się wylały. Ja im życzę jak najlepiej. Dalej będę szukać miłości" - powiedziała Iza przed kamerami, kiedy już nieco się uspokoiła.
Ela miała już na ten dzień plan. Na randkę jako pierwszego zaprosiła Ryszarda. "Rysiu, zapraszam na stronę, a reszta myje auto" - zaordynowała.
"Myślę, że nie pasujemy do siebie. Ty dużo gadasz, ja dużo gadam, nic z tego nie będzie . Muszę ci podziękować" - powiedziała. Nie tego spodziewał się mężczyzna. "Nie wiedziałam, jak mu to powiedzieć, było mi bardzo ciężko. Fajny facet, ale nie dla mnie" - wyznała szczerze rolniczka.
"Było to duże zaskoczenie" - skomentował całą sytuację Marek. "Dla mnie to był szok. Ale szanse się zwiększyły" - dodał Stanisław, który jako drugi wybrał się na randkę.
Mężczyzna postanowił nieco zbliżyć się do Eli i wziął ją za rękę. Widać było, że ją to nieco onieśmieliło. "Nie pamiętam, kiedy szłam z kimś za rączkę. Po tej randce masz jeszcze większe szanse" - powiedziała. "Bardzo mi się podobasz" - wyznał Stanisław. "Może to będzie ta osoba mojego jesiennego życia" - dodał po randce.
Para wróciła cała w skowronkach i Marek nie wyglądał na zachwyconego. "Troszkę mu mina zrzedła, jak wróciliśmy" - skomentowała to Ela. "Myślę, że po jutrzejszej randce z Markiem sporo się wyjaśni" - oświadczyła.
Na kogo zdecyduje się kobieta?
Krzysztof uznał, że Kasia źle się zachowała, postanawiając nieoczekiwanie wyjechać. "Kasia na pomoście źle się zachowała. Mogła to w inny sposób rozwiązać. Chciałbym, żeby została" - powiedział. "Nie interesuje mnie taki układ, dla mnie to jest hipokryzja. Miało być uczciwie i szczerze. Nie powiem tego głośno, ale obie ze Swietłaną jesteśmy wku***one" - oświadczyła Kasia.
"Żal mi było jej i jej postępowania. Czułem się, jakbym ją czymś zranił. A czym ją mogłem zranić?" - stwierdził zdziwiony Krzysztof, choć zdziwiony być nie powinien.
"I pozamiatane" - stwierdziła Bogusia. "Całkowite zaskoczenie, nie spodziewałam się tego ze strony Kasi. Nie było tak jak powiedziała, nie jestem drapieżna. Bardzo nieprzyjemna sytuacja" - dodała.
Krzysztof pożegnał Kasię i zajął się Bogusią. "Dał mi czas, żebym mogła ochłonąć z emocji. Z sercem podszedł do tego. Widział, że to bardzo przeżyłam" - wyznała Bogusia.
Rolnik bardzo zaangażował się w tę relację. "Jestem teraz szczęśliwy. Nie mogę w to uwierzyć. Lubię z nią przebywać, kocham ją. Myślę że to jest ta kobieta" - oświadczył podekscytowany. "Coś tam się zaczyna dziać. To jest w moim życiu coś niesamowitego. Myślę, że to uczucie będzie się pogłębiać" - wyznała szczęśliwa kobieta.
Czy ta historia zakończy się happy endem? Zobaczymy!
"Stasiu jest takim typem mężczyzny, który skupia się na każdej z nas. To nie jest dobre na dłuższą metą, ale może warto poczekać" - stwierdziła Roksana, która jako druga - po Oli - została zaproszona przez rolnika na randkę.
Stanisław powiedział, że wygląda na odważną kobietę. "Samo napisanie listu wymagało odwagi. Napisałam prosto z serca, długo się nie zastanawiałam, czy napisać list" - oświadczyła. "Nikogo nie udajesz. To jest fajne" - wyznał rolnik.
"Bardzo miłe spotkanie. Jestem nawet zaskoczony. Bardzo płynna rozmowa" - przyznał przed kamerami. "Jeszcze wiele rzeczy może się wydarzyć. Jesteśmy na półmetku. Niech się dzieje, co chce" - dodał.
Czy randka z Teresą coś wyjaśni? Tego dowiemy się dopiero za tydzień.
W kolejnym odcinku zobaczymy, jak bohaterowie programu poznają kandydatki i kandydatów ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Czy bliscy pomogą im w ostatecznym wyborze? Ósmy odcinek programu "Rolnik szuka żony" już w kolejną niedzielę, 7 listopada, w TVP1.
Zobacz również:
Piękna Polka pokazała brzuch. Dotąd wszystko ukrywały ubrania
"Rolnik szuka żony": Uczestnikom grożą wysokie kary. "Boją się rozmawiać"
Pokazał się publicznie po tragicznym wypadku. Niezwykłe słowa
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.