Reklama

"Rolnik szuka żony 8": Kamila zapłakana. Justyna, Swietłana i Kasia opuściły program TVP [6. odcinek]

W programie "Rolnik szuka żony 8" wielkie zmiany. Kamila nie mogła przed kamerami powstrzymać łez. Aż trzy kobiety niespodziewanie opuściły domy rolników. Dlaczego wyjechały Justyna, Swietłana i Kasia? Widzowie dowiedzieli się wszystkiego w niedzielę, 24 października, wieczorem w TVP1.

W programie "Rolnik szuka żony 8" wielkie zmiany. Kamila nie mogła przed kamerami powstrzymać łez. Aż trzy kobiety niespodziewanie opuściły domy rolników. Dlaczego wyjechały Justyna, Swietłana i Kasia? Widzowie dowiedzieli się wszystkiego w niedzielę, 24 października, wieczorem w TVP1.
"Rolnik szuka żony 8": Justyna opuszcza dom Kamila. Dziewczynę żegnają też Asia i Iza /materiały prasowe

Justyna żegna się z Kamilem

Już poprzedni odcinek programu "Rolnik szuka żony" zwiastował, że w domu Kamila coś się wydarzy. Dziewczyny przygotowywały dla młodego rolnika obiad. "Kandydatka na żonę powinna umieć gotować" - oświadczył. "Nie potrafię gotować" - powiedziała wprost Justyna.

Justyna zrozumiała, że to nie jest miejsce dla niej. "Drugi dzień pokazał mi, że muszę się zastanowić, czy mogłabym się tu przeprowadzić. Nie czuję się tu zbyt swobodnie. Życie na wsi trochę mnie rozczarowało. Nie jest tak, jak to zapamiętałam z dzieciństwa. Musiałabym się wziąć do roboty. Nie ma sensu, żebym zabierała mu czas" - wyznała przed kamerami i poprosiła Kamila na rozmowę.

Reklama

"Ja się jednak tak szybko nie otworzę. Nie wiem, czy dzieci w ogóle będę mieć. Zasługujesz na kogoś lepszego. Podobasz mi się, ale nie chcę ci marnować czasu. Mamy inne priorytety" - powiedziała szczerze. "Jest mi trochę żal. Była to faworytka, ale nic na siłę" - przyznał Kamil. "Ale fajnie, że rozstajemy się w zgodzie, nietoksycznie" - dodał.

"Byłam zaskoczona. Widziałam, jak Kamil na nią patrzy, a ona taka spokojna, dojrzała" - wyznała mama rolnika.

A co na to Asia i Iza? "W szoku jestem, że tak szybko musiała wyjechać. Polubiłam ją. Robi się bardzo poważnie" - powiedziała Asia. "Kamil nie musi teraz dzielić uwagi na trzy, ale tylko na dwie. Czuję się tu jak w domu" - dodała Iza.

"Zaczęło mi strasznie zależeć. Mam atuty dobrej żony" - wyznała Asia. "Widać po dziewczynach, że nie przyjechały tu na kolonię. Jest między nimi zdrowa rywalizacja" - powiedział Kamil. "Chciałbym więcej czasu poświęcić Asi" - dodał.

Za tydzień okaże się, co wyniknie z randek z Izą i Asią. Czy Kamil już zdecyduje, która z dziewczyn jest mu bliższa?

Krzysztof odrzuca Swietłanę. Kasia odchodzi sama

W domu Krzysztofa prawdziwa rewolucja! Aż dwie kobiety opuściły jego gospodarstwo. Co tam się stało?

"Wczoraj po wyjeździe kamer wróciłyśmy ze Swietłaną do domu i byłyśmy same" - opowiadała Kasia. "Okazało się, że Krzysztof poszedł gdzieś z Bogusią".

"Było miło, była randka, było trzymanie za rączkę, było przytulenie" - przyznała Bogusia. "Może to było głupie, ale dziewczyny są dorosłe, wiedziały, do czego może dojść" - przyznał rolnik.

Panie dobrze widzą, kto tu jest faworytką. Rozmawiając pomiędzy sobą, nie ukrywają, że Bogusia zawładnęła sercem rolnika.

Krzysztof postanowił poważnie rozmówić się ze Swietłaną. "Wykluczyłem ją, nie jest w moim typie" - przyznał przed kamerami. "Fajne dziewczyna jesteś, ale nie ma chemii. Chemia jest do innej dziewczyny. Chciałem ci podziękować" - powiedział wprost Białorusince.

"Nie byłam zaskoczona. Chciałbym, żeby wybrał Kasię, ona zawsze jest sobą, a Bogusia jest inna przed kamerami, a inna poza nimi" - stwierdziła Swietłana.

Jak zareagowały Kasia i Bogusia? "Jest mi przykro, zżyłam się z nią" - wyznała wyraźnie smutna Kasia. "Jest mi przykro" - dodała Bogusia, choć raczej była zadowolona, że pozbyła się rywalki.

Kasia poczuła, że sytuacja staje się dla niej niekomfortowa. "Mam mu za złe, że wcześniej nie chciał nas poznać. Bogusia nim zawładnęła. Widać, co się dzieje, to jest ewidentne. Po co mam się stresować?" - stwierdziła poirytowana przed kamerami. Kiedy chciała porozmawiać z Krzysztofem, okazało się, że ten znowu zniknął z Bogusią. Tego było za wiele. "Nie ma sensu tego dalej ciągnąć. Idę się pakować" - powiedziała im Kasia. "Tu jest trochę hipokryzja" - dodała i wyjechała z domu rolnika.

"Wiedziałam, że tak będzie" - powiedziała do Krzysztofa Bogusia. Czy uda im się razem ułożyć wspólne życie?

Stanisław i jego randka z Olą

W domu Stanisława zbyt wiele się nie dzieje. "Wczoraj wieczorem posiedzieliśmy z rodzicami Stasia i jego bratem. Fajnie było. Można się lepiej poznać. Staś jest dobrym, fajnym człowiekiem" - powiedziała Teresa, która coraz bardziej odkrywa swoje uczucia.

Pierwsza na randkę pojechała jednak Ola. "Nie sądzę, żeby to były wydarzenia przełomowe" - powiedział przed spotkaniem zdystansowany rolnik. "No i co?" - zaczął randkę Stanisław, który opowiedział dziewczynie żart... o rzodkiewce i zapytał, czy jeździ na mecze siatkarskie [oboje trenowali siatkówkę - red.]. "Chcę wiedzieć, jaka jesteś" - powiedział.

Ola zapytała rolnika, czy jest uczuciowy. "Jestem bardzo uczuciowy, ale nie jestem romantykiem" - odpowiedział. "Naprawdę potrafisz być dobrą osobą" - powiedziała mu dziewczyna. "A nie myślałaś wcześniej, że mogę taki być? Taki na wizytówkach właśnie wychodzę" - odparł zrezygnowany rolnik.

Czy coś wynikło z tej randki? "Czy coś drgnęło w sercu? Coraz większe rozterki. Za wcześnie, żeby o tym mówić" - przyznał (jak zwykle) Stanisław.

Może następny odcinek wyjaśni coś więcej. Wtedy na randki z rolnikiem wybiorą się Teresa i Roksana.

Elżbieta nikogo na randkę nie zaprosiła


Co dzieje się w domu Elżbiety? "Sami szukają sobie pracy" - powiedziała o swych kandydatach wyraźnie zadowolona rolniczka. Tym razem panowie postanowili naoliwić zawiasy w drzwiach wszystkich pokoi.

Jednak nie wszyscy panowie garnęli się do pracy. "Mieliśmy to robić we trzech" - zauważył Stanisław. To właśnie on i Ryszard zajęli się drzwiami, a tym czasie Marek zajął się... Elżbietą.

"Marek szuka momentów, żeby być ze mną sam na sam. To jest fajne" - powiedziała o mężczyźnie rolniczka. "Nie rozpycham się łokciami, ale wykorzystam każdą sytuację. Ela jest fajną i interesującą kobietą" - przyznał Marek.

A co rolniczka sądzi o pozostałych kandydatach? "Rysia łatwo rozgryźć. Nie szuka ze mną kontaktu. Wolałby piwko wypić" - powiedziała Ela. Może szanse ma jej "ziomal" - Stanisław, który początkowo był faworytem kobiety? "Łudzę się tą nadzieją, że wszystko przed nami" - przyznał mężczyzna.

Widać, że największą uwagę rolniczka poświęca jednak Markowi. "Ten Marek ma coś w sobie ukrytego. Ma zranioną duszę. Pomagał mi, czułam się dowartościowana" - powiedziała przed kamerami.

Ze skrótu kolejnego odcinka można było wywnioskować, że ktoś wyjedzie z domu rolniczki. Czyżby postanowiła odprawić Ryszarda?

Kamila i jej pierwsze randki

U Kamili od rana sytuacja była bardzo napięta. "Wstałam rano i od razu atak, napadali na mnie, że chcą spędzać ze mną czas sam na sam" - powiedziała rolniczka. "Wczoraj wieczorem chcieli mnie poznać poza kamerami, a potem pytań do mnie nie było" - dodała rozżalona.

"Najwyższy czas na te rozmowy" - stwierdził przed kamerami Tomasz. "Trzeba rozmowy. W końcu coś się zaczyna dziać" - dodał Jan.

Pierwszy na randkę pojechał Adam. "Wjechaliście na mnie, że nie spędzimy czasu sam na sama. Było mi przykro. Ja pierwsza z inicjatywą nie wyjdę. Nie chcę, żebyście wywierali na mnie presję. Zrobiło się niepotrzebne napięcie" - już w samochodzie powiedziała mu Kamila. "Na gospodarstwie pokazałeś się z dobrej strony. Nie musiałam ci niczego tłumaczyć" - wyznała kobieta.

"Uważasz, że cię wczoraj zlekceważyłam?" - Kamila chciała wyjaśnić sytuację, do której doszło poza kamerami. "Przyszedł Jan i przerwał nam rozmowę. Nie dokończyliśmy tematu, Kamila zajęła się nim, a ja poszedłem do pokoju" - wyznał Adam.

To chyba nie była zbyt udana randka. "Nie zadałeś mi żadnego konkretnego pytania" - zarzuciła mu Kamila. "Może być na mnie zły" - dodała przed kamerami.

Po powrocie Adama i Kamili panowie zauważyli, że coś jest nie tak. "Minę miał poważną" - przyznał Jan. "Wrócił stonowany, zgaszony" - dodał Tomasz, który jako drugi został zaproszony na randkę. Jan nie był z tego powodu zadowolony.

Widać, że Tomasz miał dużo oczekiwania co do tej rozmowy. "Mam nadzieję, że porozmawiamy sobie szczerze" - powiedział. "Poznasz, na czym stoisz" - oświadczyła Kamila i na tym odcinek niestety się zakończył.

Co wyniknie z tego spotkania, dowiemy się dopiero za tydzień, 31 października.

Czytaj również:

Małgorzata Tomaszewska bez bielizny: "Sexy mama"

Tomasz Wolny atakuje Kubę Wojewódzkiego! "Gość z niepełnosprawnością rozumu"

Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Miał 70 lat

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 8
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy