Oscary 2022: Mimo bojkotu Johnny Depp wciąż ma wiernych fanów
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego odbyła się 94. gala rozdania Oscarów. Jedną z nowości wprowadzonych w tym roku była kategoria fan-favourite, w której o specjalnym Oscarze decydowali w głosowaniu internauci. Wyróżnienie trafiło do filmu Zacka Snydera „Armia umarłych”. Trzeci w głosowaniu fanów był film „Minamata”, w którym rolę główną zagrał Johnny Depp, uznawany za persona non grata w Hollywood.
Nie jest tajemnicą, że ostatnie miesiące nie należały do najlepszych w karierze Johnny’ego Deppa. O stosowanie przemocy psychicznej i fizycznej oskarżyła aktora była żona Amber Heard, a para wciąż rozstrzyga swoje sprawy w sądzie. Przez ten skandal aktor został uznany za persona non grata w Hollywood - nie otrzymuje nowych propozycji aktorskich, a także traci te, które już zostały mu zaproponowane. Tak było w przypadku trzeciej części "Fantastycznych zwierząt".
Kinomani nie są już jednak w tej sprawie tak jednostronni jak producenci czy szefowie wytwórni filmowych. Sympatia fanów w sprawie konfliktu Johnny’ego Deppa i Amber Heard jest podzielona. Nie brakuje opinii, że to Heard była czarnym charakterem w związku z Deppem, a także nawoływań o to, by ją też wyrzucić z obsady powstających filmów. Głośna była m.in. petycja o to, by usunąć Heard z drugiej części "Aquamana".
W świetle powyższych faktów, wysokie miejsce filmu z Deppem w głosowaniu w oscarowej kategorii fan-favorite, może świadczyć o tym, że wielu fanów wciąż stoi murem za popularnym aktorem. Trzecie miejsce w tym internetowym głosowaniu oznacza, że film "Minamata" podobał się widzom bardziej niż np. "Spider-Man: Bez drogi do domu", który zajął czwarte miejsce.
Sukces filmu "Minamata" jest tym większy, że dzieło, które debiutowało dwa lata temu na festiwalu filmowym w Berlinie, miało trudność ze znalezieniem dystrybutora w Stanach Zjednoczonych. Film został tam pokazany dopiero pod koniec ubiegłego roku, a do szerszej dystrybucji trafił w lutym tego roku. Depp wciela się w nim w rolę fotografa Eugene’a Smitha. Reżyser filmu "Minamata", Andrew Levitas nie ukrywał żalu do studia MGM, że celowo odłożyła jego film na półkę z powodu skandalu związanego z Deppem.