Reklama

Na planie padł już pierwszy klaps. Prace nad kontynuacją horroru rozpoczęte

Jedna z najgłośniejszych serii kina grozy powraca. Reżyser filmu "Krzyk 7", Kevin Williamson, oficjalnie ogłosił rozpoczęcie pracy na planie. Nie krył, że to dla niego uroczysty i wzruszający moment.

"Krzyk": kultowa seria horrorów powraca z kolejną częścią

"Krzyk" to seria horrorów, której głównym pomysłodawcą był Wes Craven. Reżyser stworzył cztery pierwsze filmy fabularne: "Krzyk" (1996), "Krzyk 2" (1997), "Krzyk 3" (2000) i "Krzyk 4" (2011). Seria została wznowiona piątą częścią w 2022 roku. Najnowsza odsłona, "Krzyk VI", pojawiła się w kinach na całym świecie w marcu 2023 roku. Łącznie seria "Krzyk" zarobiła ponad 900 milionów dolarów na całym świecie. 

Reklama

Reżyserią zajmuje się Kevin Williamson, który napisał scenariusz do pierwszej odsłony "Krzyku" z 1996 roku. Premiera siódmej odsłony, po wielu niepowodzeniach, w tym opóźnieniach w produkcji, twórczych zmianach i zmianach w obsadzie, zaplanowana została na 27 lutego 2026 roku. W 2023 roku Melissa Barrera, która zagrała w poprzednich dwóch produkcjach, została zwolniona z sequela z powodu komentarzy, które zamieściła w mediach społecznościowych na temat konfliktu w Strefie Gazy. Jenna Ortega, która zagrała z Barrerą, zrezygnowała z udziału w siódmym filmie ze względu na harmonogram pracy na planie drugiego sezonu "Wednesday" Netfliksa. Williamson zastąpił reżysera Christophera Landona, który opuścił projekt w grudniu 2023 roku. Produkcja została również na pewien czas wstrzymana z powodu strajków w Hollywood.

Na planie filmu "Krzyk 7" padł pierwszy klaps

O rozpoczęciu pracy na planie poinformował poprzez Instagrama reżyser produkcji, Kevin Williamson.

"Nie powinienem pisać o Scream i mam nadzieję, że Spyglass Media Group i Paramount Pictures mi wybaczą, ale kiedy masz jeden z najlepszych dni w swoim życiu, naprawdę trudno jest zachować to dla siebie. Co za niezwykły dzień, w którym pracowałem z niesamowitą i utalentowaną obsadą i ekipą. Dali z siebie wszystko i wspierali mnie na każdym kroku" - napisał zachwycony.

Reżyser docenił także fakt, jak wiele osoba Wesa Cravena wniosła do jego życia, ponieważ to dzięki niemu może być w tym miejscu:

"Jestem bardzo wdzięczny za tę szansę i Wesowi Cravenowi, który był przy mnie przez cały czas. Jego ogromny wpływ na moje życie i karierę jest nieskończony. Co za dzień! Nie mogę się doczekać jutra!".

Zobacz też: Ogłoszenie nominacji do nagród Gildii Aktorów na żywo odwołane. Wszystko przez pożary

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krzyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy