Reklama

Weekend w kinie: Morderczy klaun i Whitney Houston

Tylko dwa filmy wchodzą na ekrany polskich kin 23 grudnia, czyli tuż przed Bożym Narodzeniem. To dramat biograficzny "Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody", którego bohaterką jest zmarła tragicznie gwiazda muzyki Whitney Houston, a także horror "Terrifier 2. Masakra w święta", określany jako jeden z najbardziej przerażających i obrzydliwych obrazów ostatnich lat. Wciąż granych jest jednak wiele innych tytułów, m.in. "Avatar. Istota wody", które również warto zobaczyć.

Tylko dwa filmy wchodzą na ekrany polskich kin 23 grudnia, czyli tuż przed Bożym Narodzeniem. To dramat biograficzny "Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody", którego bohaterką jest zmarła tragicznie gwiazda muzyki Whitney Houston, a także horror "Terrifier 2. Masakra w święta", określany jako jeden z najbardziej przerażających i obrzydliwych obrazów ostatnich lat. Wciąż granych jest jednak wiele innych tytułów, m.in. "Avatar. Istota wody", które również warto zobaczyć.
Kadr z filmu "Terrifier 2. Masakra w Święta" /materiały prasowe

"Terrifier 2. Masakra w Święta" to wyjątkowo drastyczny, okrutny i krwawy horror tylko dla osób o mocnych nerwach. Takiej symfonii bólu i okrucieństwa do tej pory nikt w kinie nie doświadczył. O produkcji głośno jest od dłuższego czasu. Według podawanych przez media informacji, widzowie podczas seansu mdleją, wymiotują, a do niektórych trzeba wzywać karetki. Podobnych przypadków było tak dużo, że twórcy zaczęli... niepokoić się o zdrowie tych, którzy postanowili obejrzeć ich dzieło.

Reklama

Wszyscy myśleli, że seryjny morderca Art the Clown zginął, a świat stał się bezpieczniejszy. Niestety tajemnicza mroczna siła daje mu drugie życie, a on powraca z zaświatów, by siać przerażenie, cierpienie i śmierć. Na ofiary swej potwornej zabawy Art wybiera nastoletnie rodzeństwo Siennę i Jonathana. Kierowany demonicznymi podszeptami tajemniczej istoty, a może własnej chorej psychiki, Art z precyzją szalonego artysty wprowadza w życie swój potworny plan. Podczas gdy granice między koszmarnym snem, a jawą coraz bardziej się zacierają, a kolejne ofiary giną w mękach, Sienna i Jonathan odkrywają rodzinną tajemnicę, która może okazać się dla nich jedyną szansą na przetrwanie.

Reżyserem i scenarzystą filmu "Terrifier 2. Masakra w Święta" jest Damien Leone ("Masakra w Halloween", "Cukierek albo psikus", "Terrifier"). W głównych rolach wystąpili: David Howard Thornton, Lauren LaVerra, Samantha Scaffidi, Griffin Santopietro, Elliott Fullam i Chris Jericho.

Dramat biograficzny "Whitney Houston: I Wanna Dance with Somebody" jest portretem wielowymiarowej kobiety. Od chórzystki z New Jersey do jednej z najlepiej sprzedających się i najczęściej nagradzanych artystek wszech czasów, widzowie zostają zabrani w inspirującą, przejmującą i pełną emocji podróż przez wyjątkowe życie i karierę Whitney Houston, z zapierającymi dech w piersiach występami i ścieżką dźwiękową zawierającą najbardziej ukochane przeboje.

Reżyserię powierzono Kasi Lemmons, która zastąpiła Stellę Meghie. Ta ostatnia zrezygnowała z realizacji tego projektu z powodu szeroko pojętych różnic artystycznych między jej pomysłami a wizją producentów filmu. Dodatkowym atutem Lemmons jest fakt, iż osobiście znała Whitney Houston. "Na początku mojej kariery scenarzystki rozwijałam dla Whitney dwa projekty, dzięki czemu miałam okazję ją poznać. Była wspaniałą, nieporównywalną z nikim artystką, a jej historia jest równie inspirująca, co tragiczna. Możliwość przypomnienia światu jej życia i muzyki jest dla mnie ogromnym przywilejem" - powiedziała Lemmons.

W roli Whitney Houston zobaczymy Naomi Ackie. "Przygotowanie do tej roli było niewiarygodnym przeżyciem. Nauczyłam się o Whitney, ale także o sobie, o wiele więcej niż mogłabym przypuszczać. Jestem podekscytowana tym filmem, który ją uhonoruje i przekaże dalej jej dziedzictwo. Wiem, że razem z Kasi jesteśmy w stanie stworzyć coś naprawdę wspaniałego" - stwierdziła aktorka.

Scenariusz filmu napisał Anthony McCarten ("Bohemian Rhapsody"), a wśród jego producentów jest reprezentujący rodzinę artystki Pat Houston oraz odkrywca talentu Whitney Houston, Clive Davis.

Co jeszcze można zobaczyć w polskich kinach?

Trzynaście lat temu zapierającym dech w piersiach epickim "Avatarem" zdobywca Oscara James Cameron wprowadził widzów w świat inny od wszystkiego, co do tej pory widzieli. Teraz wyczekiwanym filmem "Avatar: Istota wody" wizjoner kinematografii zaprasza widzów w zupełnie nową podróż.

Sam Worthington i Zoe Saldaña ponownie wcielają się w swoje legendarne role Jake'a Sully'ego i Neytiri. Tym razem są kochającymi rodzicami starającymi się za wszelką cenę utrzymać jedność rodziny. W następstwie nieprzewidzianych zdarzeń zmuszeni zostają do opuszczenia domu. Przemierzając rozległe tereny księżyca Pandory, ostatecznie trafiają na terytorium należące do klanu Metkayina, który żyje w harmonii z otaczającymi go oceanami. Tam rodzina Sullych musi nauczyć się poruszać zarówno w niebezpiecznym wodnym świecie, jak i w niekomfortowej sytuacji zdobywania akceptacji nowej społeczności. Oprócz Worthingtona i Saldañy w filmie występują: Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis i Kate Winslet.

Oficjalnie nie wiadomo, jak wysoki jest budżet kontynuacji superprodukcji. Według pierwszych raportów, miał on wynieść 250 milionów dolarów. Kwota ta jest jednak trudna do oszacowania, gdyż w Nowej Zelandii, gdzie powstał film "Avatar: Istota wody", jednocześnie kręcone były cztery kolejne części kultowej produkcji z 2009 roku. James Cameron przekonuje również, że "Istota wody" musi zarobić w kinach około 2 miliardów dolarów, aby realizacja kolejnych części serii (czwartej i piątej, bo zdjęcia do trzeciej zostały już w praktyce ukończone) miała sens.

Jest to prawdopodobne, gdyż według pierwszych wyliczeń analityków nowe dzieło Camerona zarobi w weekend otwarcia 525 milionów dolarów na całym świecie. Jeśli te prognozy się sprawdzą, będzie to doskonały start dla filmu, którego poprzednik zarobił w kinach blisko trzy miliardy dolarów. Drugi "Avatar" będzie wyświetlany aż w 52 tysiącach kin!

W swoim najnowszym filmie "Kobieta na dachu" twórczyni "Dzikich róż" Anna Jadowska opowiada o sześćdziesięcioletniej położnej Mirze (w tej roli Dorota Pomykała), mieszkance małego miasta, która stawia potrzeby innych wyżej niż własne. Z empatią i delikatnością podchodzi do pacjentek, starając się zminimalizować ich lęk. Z podobnym oddaniem wykonuje obowiązki domowe - sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, zakupy, wyręczając we wszystkim męża (Bogdan Koca) i dorosłego syna (Adam Bobik).

Kiedy rodzina prosi ją o wsparcie finansowe, zapożycza się, by móc jej pomóc. Sama ledwo wiąże koniec z końcem, ale ważne, żeby starczyło na spłatę zobowiązań, pokarm dla rybek i papierosy. Chwile na "dymka", spędzane na dachu bloku, to jej jedyne przyjemności. Pewnego dnia, gdy nie jest już w stanie udźwignąć ciężaru długu, Mira postanawia napaść na bank z nożem kuchennym w ręku.

Kreacja Miry zapewniła 66-letniej Dorocie Pomykale nagrodę aktorską w międzynarodowym konkursie fabularnym 21. Tribeca Film Festival w Nowym Jorku, gdzie w czerwcu odbyła się światowa premiera obrazu. We wrześniu aktorkę uhonorowano też statuetką za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Ponadto film Jadowskiej otrzymał Złotą Żabę za zwycięstwo w Konkursie Filmów Polskich na tegorocznym festiwalu EnergaCamerimage.

"Śubuk" to trafiająca prosto w serce, wypełniona emocjami, optymizmem i czułym humorem opowieść o kobiecej sile, radości życia, odmiennym postrzeganiu świata i ukrytym potencjale, który drzemie w każdym z nas. W roli głównej, po raz pierwszy w swojej karierze, występuje aktorskie odkrycie ostatnich lat, Małgorzata Gorol, znana m.in. z filmów "Twarz" Małgorzaty Szumowskiej i "Magnezja" Macieja Bochniaka. Wspierają ją Andrzej Seweryn, Aleksandra Konieczna, Marta Malikowska, Filip Pławiak oraz po raz pierwszy na ekranie - Wojtek Krupiński i Wojciech Dolatowski. Reżyserem "Śubuka" jest Jacek Lusiński, twórca poruszającego obrazu "Carte Blanche". Wspólnie z Szymonem Augustyniakiem jest on również autorem scenariusza, który wygrał prestiżowy konkurs Script Pro w 2019 roku.

Rok 1989. Młoda dziewczyna, Maryśka zachodzi w ciążę ze starszym od niej milicjantem Darkiem. Mężczyzna nie chce dziecka i zmusza kobietę do aborcji. Mimo kiepskiej sytuacji materialnej i ambitnych planów życiowych Maryśka decyduje się urodzić, a Darek usuwa się z jej życia. Wkrótce potem na świat przychodzi jej syn, w którego wychowaniu wspiera ją starsza siostra, Marta. Bardzo szybko okazuje się, że chłopiec mocno różni się od rówieśników: jest dziwnie wycofany, zamknięty w sobie, a jedyne wypowiadane przez niego słowo to "śubuk". Mijają kolejne lata, syn Maryśki zostaje wyrzucony z przedszkola, a po jakimś czasie pojawia się diagnoza lekarzy: chłopiec ma autyzm.

Maryśka początkowo nie wie, jak odnaleźć się w tej sytuacji, a w Polsce lat 90. nikt nie rozumie tego zaburzenia. Kobieta ma przeciwko sobie również zawziętego sąsiada Feliksa, który - słysząc krzyki dziecka w mieszkaniu - donosi na policję, że ta znęca się nad synem. Maryśka jednak nie poddaje się i postanawia dowiedzieć się jak najwięcej o autyzmie oraz zrobić wszystko, aby jej syn mógł podjąć normalną edukację. Wie bowiem, że chłopiec jest ponadprzeciętnie inteligentny, ale wymaga więcej uwagi i cierpliwości od otoczenia. Rzucając wyzwanie służbie zdrowia i polskiemu systemowi oświaty, Maryśka odnajduje inne matki w podobnej sytuacji, ignorowane przez system. Od tej pory kobieta nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel oraz zapewnić swojemu synowi społeczną akceptację i zrozumienie.

Gwiazdor filmu "Stranger Things" David Harbour wcielił się w postać nietypowego świętego Mikołaja w filmie "Dzika noc". Na ekranie zobaczymy również: Johna Leguizamo, Edi Patterson, Cama Gigandeta, Alexa Hassella i Beverly D'Angelo. Za reżyserię obrazu odpowiedzialny jest norweski twórca Tommy Wirkola ("Hansel & Gretel: Łowca czarownic"). Scenariusz wyszedł spod pióra Pata Caseya i Josha Millera ("Sonic 2.Szybki jak błyskawica"). Kiedy pewna bogata rodzina zostaje zakładnikami w Wigilię, przestępcy nie są przygotowani na niespodziewanego bojownika. Święty Mikołaj jest na miejscu i ma zamiar pokazać, dlaczego Mikołaj nie będzie w tym roku taki święty.

To spora niespodzianka dla tych, którzy oczekują przesłodzonej komedii, w której wszyscy bohaterowie siadają przy stole uginającym się od dwunastu tradycyjnych potraw i patrzą na pięknie ubraną choinkę, następnie wspólnie śpiewają kolędy, dzielą się opłatkiem aż wreszcie wręczają sobie prezenty - często nietrafione lub podarowane z nie do końca szczerym uśmiechem - tak reklamuje "Święta inaczej" dystrybutor filmu. 

Główna bohaterka Ewa (w tej roli Daria Widawska), jak co roku do świąt Bożego Narodzenia przygotowuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, ale tym razem nic nie pójdzie po jej myśli. Świat Ewy legnie w gruzach, gdy kobieta przypadkowo dowie się, że mąż ją zdradza, córka oszukuje, a syn trzyma stronę ojca. Nic tylko wsiąść do pociągu w nieznane i po raz pierwszy w życiu zrobić coś spontanicznie. W obrazie zobaczymy też. m.in. Wiktorię Gąsiewską i Adama Zdrójkowskiego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy