Tom Holland pracował jako barman. "Menadżer mnie wykopał"
Młody aktor jest obecnie jednym z najpopularniejszych gwiazdorów na świecie. Ogromną sławę zapewnił mu udział w serii filmów o Spider-manie. Tom Holland niedawno poinformował, że chce zrobić sobie przerwę od grania. Nie oznacza to jednak, że zniknie z ekranów. Kilka dni temu na ekrany kin wszedł film "Uncharted". Holland opowiedział, jak przygotowywał się do wymagającej roli.
Gwiazdora "Spider-Mana" możemy już oglądać w filmie "Uncharted", który trafił właśnie na ekrany polskich kin. W produkcji będącej adaptacją jednej z najpopularniejszych gier ostatnich lat Holland wcielił się w poszukiwacza skarbów Nathana Drake’a, którego poznajemy jako barmana pracującego w ekskluzywnej restauracji. Aby przygotować się do nowej roli, aktor nie tylko skończył kurs dla barmanów, ale też serwował drinki w jednym z londyńskich barów.
Chudną, tyją, zmieniają fryzurę, intensywnie ćwiczą. Dla aktorów poświęcenia na potrzeby roli to chleb powszedni. Niektórzy, chcąc lepiej wcielić się w postać, są też skłonni nauczyć się nowej profesji. Tak było w przypadku Toma Hollanda, którego od 18 lutego możemy oglądać w filmie przygodowym "Uncharted". Produkcja, która jest adaptacją serii popularnych gier wideo, opowiada o nieustraszonym poszukiwaczu przygód Nathanie Drake’u, którego spryt, intelekt i determinacja stanowią klucz do odnalezienia mitycznej krainy El Dorado. Prócz gwiazdora "Spider-Mana" w obsadzie znaleźli się także Mark Wahlberg i Antonio Banderas.
Na początku opowiadanej na ekranie historii głównego bohatera poznajemy jako barmana pracującego w ekskluzywnej nowojorskiej restauracji. Okazuje się, że wcielający się w niego Holland postanowił nauczyć się barmańskich trików zanim wszedł na plan. "Jednym z najlepszych aspektów mojej pracy jest to, że często mam okazję zdobyć jakąś nową umiejętność. Poszedłem więc do szkoły dla barmanów. Kurs skończył się na tym, że pracowałem przez kilka zmian w jednym z londyńskich barów, co było świetną zabawą. Naprawdę mi się to podobało. Przychodziłem, wkładałem swój uniform i pracowałem pod przykrywką. Najbardziej lubię przyrządzać espresso i martini" - zdradził aktor.
"Uncharted": Tom Holland zdradza sekrety filmu!
Kina nad przepaścią. Chodzi nie tylko o pandemię
Owa zabawa nie trwała jednak długo - gwiazdor został w końcu zdemaskowany. "Gdy rozeszła się wieść, że w tym barze Tom Holland serwuje drinki, menadżer mnie wykopał. Później jednak wróciłem tam na chwilę. Co prawda kierownictwo było trochę nieufne, ale zapewniłem im spory rozgłos, więc się zamknęli i pozwolili mi wrócić" - wyjawił Holland. Nie było to jego pierwsze doświadczenie w pracy za barem. W listopadzie w rozmowie z magazynem "GQ" Holland zdradził, że wcześniej podjął pracę w luksusowym hotelu Chiltern Firehouse, gdzie uczył się robić i podawać drinki.
Aktor wyznał, że w ramach przygotowań do nowej roli musiał również intensywnie trenować. Wszystko po to, by nie wypaść blado przy partnerującym mu na ekranie Wahlbergu, który wyróżnia się mocno atletyczną sylwetką. "Kiedy zobaczyłem, jak wchodzi na plan w swoim kostiumie, pomyślałem: +O cholera, on jest dwa razy większy ode mnie+. Podczas pandemii mieliśmy pięć miesięcy wolnego, a ja tylko jadłem i trenowałem, jadłem i trenowałem. Kiedy wróciliśmy na plan, pierwszą rzeczą, którą powiedział mi Mark, było: +Wow, ktoś tu chyba ostro trenował+" - zdradził dumny z siebie Holland.
Tom Holland królem box-office'u
Tom Holland jest gotowy, by zostać ojcem