Polsat dzisiaj pokaże kultową komedię, która od lat bawi widzów do łez
Reżyserski debiut Michaela Baya, "Bad Boys" z 1995 roku, stał się kinowym hitem, zarabiając fortunę na całym świecie. Kultowy film wciąż bawi widzów, a jego sukces przyczynił się do powstania kolejnych części. Już dziś widzowie zobaczą go w telewizji.
Dwóch policjantów z Miami - Marcus Burnett (Martin Lawrence) i Mike Lowrey (Will Smith) - musi odzyskać skradzioną partię nielegalnych substancji wartej 100 milionów dolarów. Mają na to zaledwie kilka dni, zanim ich wydział zostanie zamknięty. Sytuacja się komplikuje, gdy jedyny świadek morderstwa, Julie Mott (Téa Leoni), zgadza się współpracować tylko z "Lowreyem"... co zmusza Burnetta do podszywania się pod partnera.
Za reżyserię filmu "Bad Boys" z 1995 roku odpowiada Michael Bay. Co ciekawe, był to jego debiut pełnometrażowy. Produkcja dysponowała stosunkowo niewielkim budżetem, wynoszącym niespełna 20 milionów dolarów, jednak odniosła ogromny sukces finansowy, zarabiając na świecie ponad 140 milionów dolarów.
"Bad Boys" nie tylko zapoczątkowało karierę Michaela Baya jako specjalisty od dynamicznego kina akcji, ale również otworzyło Willowi Smithowi drzwi do wielkiej kariery filmowej. Film szybko stał się klasykiem tzw. buddy-cop movie, czyli produkcji opowiadających o duecie skrajnie różnych policjantów, współpracujących ze sobą. Powstały jeszcze trzy części: "Bad Boys II", "Bad Boys for Life", "Bad Boys: Ride or Die".
Film "Bad Boys" (1995) zostanie wyemitowany na kanale Polsat dzisiaj, 29 kwietnia, o godz. 20.15.
Czytaj więcej: Czy "Jestem legendą" doczeka się kontynuacji? Will Smith odpowiada