Reklama

"Mission: Impossible 8": Tom Cruise skoczył w przepaść na paralotni

Choć niedawno skończył 60 lat, nie ma zamiaru kończyć z wyczynami kaskaderskimi. Tom Cruise, który słynie z tego, że samodzielnie wykonuje akrobacje w swoich filmach, został właśnie sfotografowany na planie kolejnej części "Mission: Impossible" w Wielkiej Brytanii. Scena, w której występował, wymagała od niego stalowych nerwów i ogromnej sprawności. Aktor musiał bowiem zlecieć na paralotni ze szczytu jednej z gór.

Choć niedawno skończył 60 lat, nie ma zamiaru kończyć z wyczynami kaskaderskimi. Tom Cruise, który słynie z tego, że samodzielnie wykonuje akrobacje w swoich filmach, został właśnie sfotografowany na planie kolejnej części "Mission: Impossible" w Wielkiej Brytanii. Scena, w której występował, wymagała od niego stalowych nerwów i ogromnej sprawności. Aktor musiał bowiem zlecieć na paralotni ze szczytu jednej z gór.
Tom Cruise w filmie "Mission: Impossible - Fallout" /Wiese/FaceToFace /Reporter

Tom Cruise znany jest z olbrzymiego zaangażowania w każdy projekt, w jakim bierze udział. Podziw budzą zwłaszcza kaskaderskie popisy aktora - mimo dojrzałego wieku imponuje on godną pozazdroszczenia fizyczną sprawnością. Gwiazdor, który w tym miesiącu obchodził okrągłe 60. urodziny, przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie kręci 8. część "Mission: Impossible". Zdjęcia powstają w Lake District - mieszczącej się w północno-zachodniej Anglii malowniczej krainie obfitującej w góry i jeziora. To właśnie tam Cruise został sfotografowany podczas filmowania swojego kolejnego kaskaderskiego wyczynu.

Reklama

Tom Cruise skoczył w przepaść na paralotni

Filmowy Pete "Maverick" Mitchell z "Top Gun" stery myśliwca zmienił na uprząż paralotni, z której zleciał ze szczytu jednej z tamtejszych gór. Na zdjęciach widać, jak aktor w kasku na głowie skacze w przepaść, a następnie unosi się w przestworzach i ląduje bezpiecznie na ziemi, po czym wsiada na pokład helikoptera i udaje się ponownie na szczyt. Nagrywanie niebezpiecznej sceny powtarzano bowiem kilkakrotnie. Nieco wcześniej Cruise był tam widziany podczas filmowania jego skoku ze spadochronem. Aby uzyskać idealne ujęcie, skok wykonał aż cztery razy.

To nie pierwszy - i zapewne nie ostatni - kaskaderski popis nieustraszonego 60-latka. W połowie lipca świat obiegły zdjęcia aktora, którego sfotografowano w czasie kręcenia 7. części "Mission: Impossible". Został on wówczas przymocowany drutami do skrzydła Boeinga B75N1 Stearman z 1941 roku, z którego zwisał, gdy pilot wykonywał powietrzne akrobacje. Na potrzeby roli gwiazdor nauczył się nawet pilotować tę maszynę.

Tom Cruise: Bez dublerów

W zeszłym roku w programie "The Graham Norton Show" Cruise został zapytany o to, czemu dla własnego bezpieczeństwa nie korzysta z pomocy wykwalifikowanych dublerów. Odparł, że nie potrafi zrezygnować z widowiskowych ujęć, bo kocha adrenalinę. "Jestem bardzo fizycznym aktorem. Najpierw studiuję całą scenę, a potem zdobywam nowe umiejętności, których wymaga dany popis i trenuję, trenuję, trenuję. Złamałem sobie przy tym kilka kości, ale uwielbiam to" - skwitował.

Na to, by obejrzeć kolejne popisy Cruise'a, trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Film "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One" zadebiutuje w kinach 14 lipca 2023 roku, a kolejna, finałowa część tej kultowej serii trafi na duży ekran rok później. 

Zobacz też:

Ella Balinska: Córka polskiego hrabiego gwiazdą Netfliksa

Miss Jamajki w Bondzie. Po latach wyznała, że była seksualnie molestowana!

Ewa Krzyżewska: Polska Sophia Loren romansowała z aktorami-gejami

Sylvester Stallone walczy o prawa do serii "Rocky". "Bolesny temat"

"Powodzenia, Leo Grande": Kino, które łamie seksualne tabu [recenzja]

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Mission: Impossible 8
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama