Fani czekali na to 15 lat. "Shrek 5" nadchodzi! Zendaya dołącza do obsady
W lipcu tego roku minie 15 lat od premiery ostatniej części "Shreka". Teraz twórcy zapowiadają powrót kultowej animacji. Do sieci trafił właśnie pierwszy teaser "Shreka 5". W obsadzie znalazły się gwiazdy, które tworzyły serię od początku. Dołącza do nich nazwisko, które obecnie rządzi i dzieli w Hollywood. Komu podłoży głos Zendaya?
Na ten moment fani musieli czekać aż 15 lat. Po ponad dekadzie od premiery poprzedniej części uwielbiani na całym świecie Osioł, Shrek i Fiona powracają, by dostarczyć widzom nowych powodów do radości. DreamWorks oficjalnie zapowiedziało "Shreka 5", a do obsady dołącza jedna z największych gwiazd Hollywood - Zendaya.
Choć na wejście "Shreka 5" do kin przyjdzie nam poczekać aż do 23 grudnia 2026 roku, to twórcy postanowili zacząć budować napięcie i uchylić rąbka tajemnicy o nowych przygodach zielonego ogra i jego gadatliwego przyjaciela. Do sieci trafił właśnie pierwszy teaser nowej części serii, który ujawnia, jak po latach nieobecności będą wyglądać główni bohaterowie oraz ich pociecha, która już podrosła. Nagranie zdradza też kogo zagra Zendaya.
Jedna z największych gwiazd swojego pokolenia i jedno z najgorętszych obecnie nazwisk w Hollywood użyczy głosu w oryginalnej wersji dubbingowej córce Shreka i Fiony. Im z kolei ponownie podłożą głosy Mike Myers i Cameron Diaz, a w roli Osła powróci niezastąpiony Eddie Murphy.
W opublikowanym nagraniu Shrek i Osioł stają przed zwierciadłem i pytają, kto jest najprzystojniejszy. Lustro wskazuje ogra, pokazując serię zabawnych zdjęć z nim w roli głównej - choćby w lateksowym kombinezonie. Gdy wyświetla fotos Shreka bez koszulki, w dodatku z umięśnionym brzuchem, w kadrze natychmiast zjawia się jego zażenowana widokiem córka i podekscytowana Fiona. Sekwencja kończy się wraz z pojawieniem się Pinokia, który przysięga, że to nie on obrobił fotografie.
Na ten moment nie wiadomo nic o fabule. Twórcy trzymają to w tajemnicy. Pierwszy teaser "Shreka 5" możecie zobaczyć poniżej.
ZOBACZ TEŻ:
Hollywood reaguje na śmierć Gene'a Hackmana. "Straciliśmy giganta ekranu"