"Barbie": Ryan Gosling sugeruje, że Ken będzie bezdomnym
Podczas promocji swego nowego filmu "Gray Man" Ryan Gosling został zapytany o rolę Kena w realizowanym właśnie filmie "Barbie". "Nie ma pieniędzy, nie ma pracy, nie ma samochodu, nie ma domu. Przechodzi trudny okres" - brzmiała zaskakująca charakterystyka ekranowego Kena.
W filmie "Gray Man" Gosling zagrał agenta CIA Courta Gentry'ego, znanego również jako Gray Man, który był niegdyś wysoko wykwalifikowanym “kupcem śmierci". Działał niepostrzeżenie, a po wykonanej akcji rozpływał się w powietrzu niczym duch. Gentry zostaje przechwycony z federalnego więzienia i zwerbowany przez swojego opiekuna, Donalda Fitzroya (Billy Bob Thornton). Kiedy natrafia na ślad międzynarodowej afery korupcyjnej, staje się celem Lloyda Hansena (Chris Evans) - byłego agenta CIA, który nie cofnie się przed niczym, by go wyeliminować.
"Jego motywacje nie są związane z chęcią zarobku czy zemsty. On, jak każdy z nas, chce jedynie w spokoju posiedzieć na kanapie i pooglądać Netfliksa" - scharakteryzował swoją postać Gosling w wywiadzie dla magazynu "Empire". I dodał, że właśnie to skłoniło go do przyjęcia tej roli. Roli człowieka, który za wszelką cenę chce wieść normalne i spokojne życie.
W rozmowie z serwisem Entertainment Tonight Gosling dodał jednak, że o wiele trudniejsze życie wiedzie... jego bohater z filmu "Barbie". "Ken nie ma pieniędzy, nie ma pracy, nie ma samochodu, nie ma domu. Przechodzi trudny okres" - zaskoczył aktor.