Reklama

"Przyjaciele": Pojawił się pomysł na dalszy ciąg serialu

Jak potoczyły się losy gwiazd serialu "Przyjaciele" po jego zakończeniu? Dlaczego niektórzy nie chcą powrotu do starych ról? Ostatnio Jennifer Aniston uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła swój plan.

Jak potoczyły się losy gwiazd serialu "Przyjaciele" po jego zakończeniu? Dlaczego niektórzy nie chcą powrotu do starych ról? Ostatnio Jennifer Aniston uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła swój plan.
"Przyjaciele" (2001): Matt LeBlanc (Joey Tribbiani), Courteney Cox (Monica Geller(, Jennifer Aniston (Rachel Green), Matthew Perry (Chandler Bing), Lisa Kudrow (Phoebe Buffay) i David Schwimmer (Ross Geller), fot. NBCU Photo Bank /Getty Images

Przygody sześciorga przyjaciół z wielkiego miasta biły rekordy popularności w latach 90. XX wieku. Do dziś bawią widzów, niestety już tylko w powtórkach.

"Koszmar" - tym jednym słowem Matthew Perry, czyli Chandler, skomentował kilka lat temu serial "Przyjaciele" [obecnie emisja w TVN7 - red.], w którym grał przez dziesięć lat od 1994 roku. Aktor długo ukrywał, z jakim cierpieniem wiązała się dla niego popularność, którą dała mu ta rola. Nie mógł jej udźwignąć i zaczął nadużywać alkoholu. W 1997 roku miał wypadek, po którym ból uśmierzał tabletkami. Wkrótce i od nich był uzależniony.

Reklama

- Nie przychodziłem do pracy pijany, ale grałem na kacu. Tego, co działo się między sezonem trzecim a szóstym, w ogóle nie pamiętam - mówił dwa lata temu.

Teraz wywiadów nie udziela. Liczne terapie odwykowe i próby powrotu na scenę nie pomogły. Ostatnio był widywany na ulicach Londynu, jak popijał tani alkohol z bezdomnymi.

Wychodzi z ukrycia

- Po tym serialu chciałem stać się niewidzialny, schować się pod czapką - wspomina David Schwimmer, serialowy Ross.

Udało mu się pozostać w branży filmowej i ukryć po drugiej stronie kamery. Pracował przede wszystkim jako producent i reżyser. Nie zrezygnował jednak całkiem z aktorstwa. Wystąpił m.in. w serialu "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona" i filmie "The Laundromat", który ma wejść do kin w tym roku.

Ciągle to samo

Matt LeBlanc po zakończeniu "Przyjaciół" nadal grał niezbyt rozgarniętego, początkującego aktora w serialu "Joey", który miał być kontynuacją jego wątków z "Przyjaciół". Następnie Matt dostał rolę... samego siebie w serialu "Odcinki".

W 2016 udało mu się zerwać z takim zaszufladkowaniem, kiedy został jednym z gospodarzy programu "Top Gear". W tym samym czasie zaczął grać ojca trójki niesfornych dzieci w sitcomie "Tata ma plan".

Pytany o ciąg dalszy "Przyjaciół", denerwuje się: - To serial zamknięty. Miał opowiadać o ludziach 20-30-letnich. Co z nimi dalej? Lepiej niech widzowie sami to sobie wyobrażą. Nie sądzę, aby ktokolwiek chciał zobaczyć Joeya podczas kolonoskopii - ucina temat.

Przyjaźń przetrwała

Jennifer Aniston, Courteney Cox i Lisa Kudrow podchodzą do tego inaczej. Nie narzekają na to, jak potoczyły się ich kariery i utrzymują ze sobą kontakt. Czasem można je spotkać w kawiarni, czy na premierze filmu.

Co ciekawe, kiedy Courteney zaangażowano do roli Moniki Geller w "Przyjaciołach", miała już status gwiazdy. Po zakończeniu zdjęć skoncentrowała się na rodzinie - została mamą. Jednak z pracy nie zrezygnowała. W 2009 r. dostała rolę w serialu "Miasto kocic", który odniósł sukces.

Wielka tęsknota

Lisa Kudrow, serialowa Phoebe, zaraz po "Przyjaciołach" zagrała m.in. w serialu "Wielki powrót", a następnie w internetowym projekcie "Web Therapy". Oba dobrze przyjęte przez widzów i krytyków, dały jej satysfakcję.

Zdecydowanie największą gwiazdą dużego ekranu jest dziś jednak Jennifer Aniston. Filmy z jej udziałem biją rekordy kasowe i wydawałoby się, że powrót do roli Rachel nie jest jej do niczego potrzebny. A jednak, jak wynika z jej ostatniego wywiadu, to właśnie ona najbardziej tęskni za "Przyjaciółmi".

- Dziewczyny zawsze mówiły, że chciałyby to powtórzyć, niestety chłopcy nie byli tym pomysłem zainteresowani - ujawniła.

Aktorka dodała także, że z panami czy bez, ona i jej koleżanki są gotowe jeszcze spotkać się na planie. Jej zdaniem kontynuacja "Przyjaciół" mogłaby być opowieścią o przyjaźni trzech dojrzałych pań. Ciekawe, czy producenci podchwycą ten pomysł?

AJ


Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy