Nowy Jork, lata 30. XX wieku. Dwaj specjaliści od spraw beznadziejnych - doktor Burt Berendsen (Christian Bale) i adwokat Harold Woodman (John David Washington) - zostają wplątani w, jak się na początku wydaje, lokalną aferę kryminalną, która okazuje się jednak sprawą znacznie większego kalibru, niż można było przypuszczać. Ale aby wszystko zrozumieć, trzeba poznać ich historię z okresu I wojny światowej oraz powojennego Amsterdamu, gdzie spędzali czas wspólnie z tajemniczą Valerie Voze (Margot Robbie), a także biznesowo-polityczne uwarunkowania Ameryki oraz Europy lat. 30.
O tej popularnej skandynawskiej zasadzie w Hollywood najwyraźniej nie słyszano. A wydaje się, że nie słyszał o niej David O. Russell, w którego nowej produkcji wszystkiego jest za dużo. Aktorskich gwiazd, fabularnych wątków, a nawet gatunków filmowych. Bo "Amsterdam" niestety średnio sprawdza się zarówno jako trzymający w napięciu thriller, jak i prowokująca do śmiechu komedia.
Czytaj więcej