"Wicked": Amanda Seyfried przegrała walkę o rolę w musicalu z Arianą Grande
Gwiazda "Wrednych dziewczyn" i "Nędzników" w najnowszym wywiadzie wyjawiła, że ubiegała się o angaż do nadchodzącego musicalu "Wicked". Seyfried była wyjątkowo zdeterminowana, by zdobyć posadę. "Dosłownie stawałam na głowie, by zagrać najtrudniejszą rolę swojego życia" - zdradziła aktorka. Jej starania poszły jednak na marne. W postać Glindy finalnie wcieli się bowiem Ariana Grande.
Wiosną ruszyły przygotowania do filmowej adaptacji broadwayowskiego musicalu "Wicked" opartego na powieści "Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu" autorstwa Gregory’ego Maguire. Przedstawia ona historię opowiedzianą z perspektywy wiedźm z krainy Oz. Choć o planach nakręcenia filmowej wersji dzieła plotkowano od lat, szczegóły projektu pozostawały owiane tajemnicą. Aż do teraz.
10 maja reżyser Jon M. Chu ogłosił, że wkrótce ruszą prace nad podzieloną na dwie części ekranizacją musicalu. "W miarę, jak produkcja nabierała tempa, stawało się dla nas coraz bardziej jasne, że złożenie tej opowieści w jeden film, bez wyrządzenia jej szkody, jest niemożliwe. To byłby fatalny w skutkach kompromis. Zdecydowaliśmy więc, że powstaną dwa filmy" - oznajmił twórca "Bajecznie bogatych Azjatów" w opublikowanym w mediach społecznościowych poście.
Wiemy już, że produkcja będzie miała swoją premierę najpewniej pod koniec grudnia 2024 roku, a w obsadzie znalazły się słynące z niebywałych umiejętności wokalnych Cynthia Erivo i Ariana Grande. Okazuje się, że autorka hitu "God Is A Woman", która sportretuje na ekranie Glindę, sprzątnęła rolę sprzed nosa innej utalentowanej gwieździe. W wywiadzie udzielonym "Backstage" Amanda Seyfried ujawniła, że ona także ubiegała się o angaż w produkcji.