Reklama

Weekend w kinie: Grzechy show-biznesu

Pięć filmów wchodzi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 13 maja. To komediodramat "Boscy" z seksowną jak nigdy dotąd Penélope Cruz, która oszałamia nową fryzurą, horror "Podpalaczka" - remake znanej produkcji z lat 80., pełen szokujących scen thriller "Spree", dramat "Rytmy Casablanki" oraz przygodowe science fiction "Kapitan Nova".

Pięć filmów wchodzi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 13 maja. To komediodramat "Boscy" z seksowną jak nigdy dotąd Penélope Cruz, która oszałamia nową fryzurą, horror "Podpalaczka" - remake znanej produkcji z lat 80., pełen szokujących scen thriller "Spree", dramat "Rytmy Casablanki" oraz przygodowe science fiction "Kapitan Nova".
Penélope Cruz w scenie z filmu "Boscy" /materiały prasowe

Penélope CruzAntonio Banderas ponownie razem na dużym ekranie! Tym razem w błyskotliwej i ostrej jak brzytwa komedii o świecie filmu i wszystkich grzeszkach show-biznesu. Obraz "Boscy" znalazł się w konkursie głównym 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i z miejsca przyciągnął uwagę dystrybutorów z całego globu.

Reklama

Ekscentryczny milioner postanawia stworzyć film, dzięki któremu zapisze się w historii. Aby tego dokonać, sięga po najlepszych z najlepszych. Na fotelu reżysera zasiada więc równie słynna co kontrowersyjna Lola Cuevas (Penélope Cruz w niezwykle fantazyjnej fryzurze), która do głównych ról w filmie angażuje prawdziwe legendy w swoim fachu. Jej wybór pada na hollywoodzkiego amanta Félixa Rivero (Antonio Banderas) oraz ikonę teatru Ivána Torresa (Oscar Martínez). Problem w tym, że obaj panowie, choć w swoich kategoriach osiągnęli i zdobyli już wszystko, cierpią na przerost ego i delikatnie mówiąc, nieszczególnie za sobą przepadają. Żeby sprostać zaskakującym pomysłom Loli, aktorzy z najwyższej półki będą musieli znaleźć jednak wspólny język i zmierzyć się z dziedzictwem własnych karier. Pytanie tylko, kto z nich pozostanie na placu boju, kiedy po raz pierwszy wybrzmi słynne: "Kamera i... akcja!"?

Kurt (znany ze "Stranger Things" Joe Keery) od lat bezskutecznie marzy o statusie influencera i wielkiej popularności w internecie. W kolejnej próbie osiągnięcia swojego marzenia, zostaje kierowcą taksówki w aplikacji Spree. Gdy nagrywane przez niego filmiki nie zyskują spodziewanego zainteresowania, zaczyna zabijać swoich pasażerów i transmitować morderstwa na żywo w internecie. A wszystko to w pogoni za subami.

"Spree" to drapieżna, wyprodukowana między innymi przez Drake'a i rozgrywająca się w całości na ekranach smartfonów i kamerek GoPro satyra na social media. Czarny humor i groteska mieszają się tu ze społeczną refleksją, a wydarzenia szybko nabierają niespodziewanego tempa. Całość opowiadana jest w intrygujący formalnie sposób znakomicie przystający do poetyki współczesnego internetu, dzięki czemu "Spree" wygląda jak jedyna w swoim rodzaju ekranizacja "GTA" doprawiona nawiązaniami do "American Psycho". Patrzy się na to trochę jak na kompilacje wypadków z rosyjskich ulic - wiemy, że nie powinniśmy oglądać, ale nie możemy oderwać wzroku.

W nowej adaptacji kultowego bestselleru Stephena Kinga "Podpalaczka" (w poprzedniej z 1984 roku główną rolę zagrała Drew Barrymore) dziewczyna o imieniu Charlie McGee jest obdarzona rzadkim darem pirokinezy, czyli zaprószania ognia. Ta niezwykła zdolność to wielkie niebezpieczeństwo dla dziewczynki. Jej rodzice robią wszystko, aby mogła ona wieść w miarę normalne życie. Przez ponad dekadę, Andy (Zac Efron) i Vicky (Sydney Lemmon) uciekają, desperacko próbując ukryć Charlie (Ryan Kiera Armstrong) przed agencją federalną, która chciałaby wykorzystać niezwykły dar dziewczynki do produkcji broni masowego rażenia. Andy nauczył Charlie, jak rozładować moc, która jest wyzwalana przez gniew lub ból. Ale kiedy Charlie kończy 11 lat, ogień staje się coraz trudniejszy do opanowania. Gdy przypadkowo zostaje ujawniona lokalizacja rodziny, agent (Michael Greyeyes) zostaje wysłany, aby wytropić ją i złapać Charlie. Dziewczyna ma jednak zupełnie inne plany.

Anas, główny bohater muzycznych "Rytmów Casablanki", to były raper, który podejmuje się pracy w domu kultury w robotniczej dzielnicy największego miasta Maroka, czyli tytułowej Casablanki. Prowadzone przez niego zajęcia z hip-hopu mają ośmielić jego młodych podopiecznych, by odważniej mówili o swoich problemach. Hip-hop powstał po to, by wyrazić niezadowolenie i oddać głos tym, którzy są go pozbawieni, tłumaczy uczniom podczas pierwszej lekcji. I zachęca do tego, by zaczęli pisać o swoich doświadczeniach. Z tekstów stopniowo wyłania się obraz codziennego życia nastolatków, które ograniczane jest przez konserwatywną tradycję, religię czy ortodoksyjny model wychowania. Kierowani przez swojego nauczyciela młodzi bohaterowie zaczynają tworzyć wspierającą się społeczność. Z czasem różnice między nimi przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Po raz pierwszy bowiem ktoś oddał im głos, który, gdy raz wybrzmiał, jest niemożliwy do zatrzymania.

Akcja przygodowego filmu science-fiction "Kapitan Nova" rozgrywa się w 2050 roku. Ziemia jest całkowicie zniszczona. Wszędzie panuje susza. Aby przetrwać ludzie musieli opuścić planetę. Statek kosmiczny pod przywództwem kapitan Novy musi cofnąć się w czasie, aby zapobiec katastrofie ekologicznej. Misja się rozpoczęła. Coś jednak poszło nie tak. Załoga wylądowała w 2025 roku, a kapitan Nova ma teraz 12 lat. Czy uda im się ocalić świat?

Zobacz też:

Tom Cruise nie chciał kręcić filmu "Top Gun: Maverick". Dlaczego zmienił zdanie?

Jennifer Aniston i Brad Pitt znowu razem? Widziano ich w Paryżu

Meg Ryan wyreżyseruje komedię romantyczną. U jej boku David Duchovny

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy