Szef Amazona zaskakuje. Czy to fani zdecydują, kto zagra nowego Bonda?
Wczoraj zapadła decyzja, która wstrząsnęła światem kina - Amazon MGM Studios przejął kreatywną kontrolę nad franczyzą Jamesa Bonda, co oznacza, że po raz pierwszy to nie rodzina Broccolich będzie decydować o przyszłości kultowego agenta 007. Podczas gdy ostatni Bond, Daniel Craig, wyraził wdzięczność za współpracę z rodziną Broccoli, szef Amazona zadał zaskakujące pytanie swoim obserwującym. Czy to fani zdecydują, kto zagra nowego Bonda?
W czwartkowy wieczór świat obiegła niespodziewana informacja prosto ze świata Jamesa Bonda. Barbara Broccoli i Michael G. Wilson oficjalnie poinformowali, że Amazon MGM Studios przejęło od nich kreatywną kontrolę nad franczyzą. Informacja ta zszokowała branżę i doczekała się niemal natychmiastowej reakcji ze strony Daniela Craiga, ostatniego Bonda, który wyraził wdzięczność, że mógł pracować z rodziną Broccolich jako najsłynniejszy agent jej królewskiej mości.
"Mój szacunek, podziw i miłość do Barbary i Michaela pozostają niezmienne. Życzę Michaelowi długiej, relaksującej (i w pełni zasłużonej) emerytury. A w przypadku Barbary, niezależnie od tego, jakich przedsięwzięć się podejmie, wiem, że będą spektakularne i mam nadzieję być ich częścią" - napisał Craig w oficjalnym oświadczeniu cytowanym przez Filmweb.
Tymczasem Jeff Bezos, szef Amazona, zaczął już działać, by jak najszybciej dostarczyć fanom 007 nowych informacji. W końcu już cztery lata wyczekiwane jest ogłoszenie tego, kto przejmie rolę Jamesa Bonda po Danielu Craigu. Szef zarządu Amazon.com i postanowił zadać fanom kultowej serii zaskakujące pytanie.
W swoim najnowszym poście w mediach społecznościowych, w którym opublikował informacje o przejęciu interesów od Broccoli i Wilsona, spytał fanów, kogo widzieliby jako Bonda. Czy naprawdę pozwoli, by to głosy wielbicieli serii zdecydowały o tym, kto zagra nowego Bonda? Czas pokaże
Przejęcie franczyzy Jamesa Bonda oznacza, że pierwszy raz w historii serii o wyglądzie nowego filmu o agencie 007 nie będzie decydować rodzina Broccolich. To szokująca informacja, ponieważ nie tylko była ona od początku producentami dzieł o Bondzie, ale również dlatego, że to właśnie ona przeniosła książkowego bohatera na ekrany kinowe w 1962 roku i robiła to aż do teraz.
Nie dość, że to koniec pewnej epoki we franczyzie, to też wielki przełom, którego wygląd na ten moment trudno sobie wyobrazić. W końcu do tej pory dobro narodowe Wielkiej Brytanii, ikona brytyjskiej kultury, była w rękach Brytyjczyków. Jaki więc przybierze kształt ta słynna seria po przejęciu przez Amerykanów?
Na ten moment nie zdradzono żadnych szczegółów o nowej części przygód agenta. Nie należy się jednak spodziewać zmian, które spowodują, że Bond przestanie utożsamiać to, za co pokochali go fani, bowiem Broccoli i Wilson pozostaną współwłaścicielami franczyzy.
ZOBACZ TEŻ:
Ukryta perełka właśnie trafiła na Max. Sprawdź, jeśli uwielbiasz czarny humor