"Super Mario Bros": Internauci śmieją się z głosu Chrisa Pratta [zwiastun]
Pojawił się pierwszy zwiastun animowanego filmu "Super Mario Bros". W tytułowej roli usłyszymy Chrisa Pratta, którego obsadzenie w roli wąsatego hydraulika wywołało sporo kontrowersji. Internauci śmieją się z aktora, że jego bohater brzmi jak... Chris Pratt.
Za reżyserię filmu, opartego na kultowej grze komputerowej z lat 80. XX wieku, odpowiadają Aaron Horvath i Michael Jelenic, a autorem scenariusza jest Matthew Fogel, który ma na koncie takie tytuły, jak "Minionki: Wejście Gru" czy "Agent XXL: Rodzinny interes". Premiera filmu zaplanowana jest na 26 maja 2023 roku.
Tytułowego Mario sportretuje Chris Pratt, Charlie Day wystąpi jako Luigi, natomiast Anya Taylor-Joy użyczy głosu Księżniczce Peach.
W pozostałych rolach wystąpią m.in. Jack Black (jako złoczyńca Bowser), komik Keegan-Michael Key (jako Toad) oraz Seth Rogen (jako Donkey Kong).
Obsada nie wzbudziła jednak entuzjazmu sporej części internautów. Wielu z nich skrytykowało to, że w obsadzie ekranizacji gry, której główną postacią jest Włoch, nie ma żadnego aktora włoskiego pochodzenia. Oberwało się zwłaszcza odtwórcy głównej roli.
"Chris Pratt grający Mario to istna italofobia i mam dość udawania, że tak nie jest" - skomentował na Twitterze lewicowy komentator Hasan Piker. "Naprawdę nie mogliście znaleźć żadnego Włocha?" - dopytywał inny użytkownik serwisu. "Najbardziej przebiegłą sztuczką, jaką kiedykolwiek zastosował diabeł, było przekonanie publiczności, że Chris Pratt jest fajny" - ironizowała kolejna internautka.
Niektórzy ubolewali, że wąsatego hydraulika nie zagra gwiazdor "Matyldy" i "Powrotu Batmana". "W Mario powinien się wcielić Danny Devito, a nie Chris Pratt. Jako fani zostaliśmy okradzeni" - stwierdził autor jednego z wielu postów krytykujących skład obsady dubbingu.
W opublikowanym w piątek pierwszym zwiastunie "Super Mario Bros" Chris Pratt wypowiada tylko dwie kwestie, jednak to głównie na jego głosie skoncentrowały się komentarze po premierze trailera.