Steven Spielberg nigdy więcej nie wyreżyseruje musicalu. Czas na western?
Zrealizowana przez niego druga w historii ekranizacja musicalu „West Side Story” pomimo przeciętnego startu w kinach z czasem odniosła sukces zwieńczony siedmioma nominacjami do Oscara. Pomimo tego reżyser mówi wprost, że to pierwszy i ostatni musical w jego karierze. Przynajmniej w tej reżyserskiej, bo jako producent ma w planach kilka innych musicali, w tym czekający na premierę „The Color Purple”.
W nocy z 27 na 28 marca w Los Angeles wręczone zostaną Oscary. Jednym z faworytów ceremonii jest musical Stevena Spielberga "West Side Story", który powalczy m.in. statuetkę dla najlepszego filmu roku. Sam Spielberg został zaś nominowany w kategorii reżyserskiej. Mogłoby się wydawać, że tak dobre przyjęcie filmu przez krytyków i fanów będzie dla reżysera zachętą do nakręcenia kolejnych musicali. Ale Spielberg zachęcony nie jest. Jak donosi portal "Variety", słynny reżyser w ubiegłą sobotę rano wygłosił krótką przemowę w trakcie śniadania zorganizowanego z okazji wręczenia nagród PGA Awards. Miał tam powiedzieć, że choć świetnie wspomina czas kręcenia "West Side Story", będzie to jedyny musical w jego karierze.
O tym, że ma w planach wyreżyserowanie jednego musicalu, Spielberg mówił w kilku wywiadach. "Przez ponad 40 lat mojej kariery zawsze powtarzałem, że musical to jeden z niewielu gatunków filmowych, których nie spróbowałem. Powiedziałbym nawet, że je zaniedbałem. Podobnie z westernami" - wspominał w rozmowie z portalem "Yahoo" w ubiegłym roku. Można więc uznać, że kręcąc "West Side Story", reżyser "odhaczył" musical na liście filmów do zrobienia. Teraz pozostaje czekać na to, aż nakręci western.
Spielberg nie kończy jednak całkiem z musicalami. Podczas tego samego sobotniego śniadania zaznaczył, że będzie brał udział w kolejnych takich projektach jako producent. Pierwszy w kolejności będzie musical "The Color Purple" - ekranizacja broadwayowskiego przedstawienia powstałego na motywach filmu "Kolor purpury" Spielberga. W rolach głównych wystąpią w nim Fantasia Barrino i Danielle Brooks.
"West Side Story", oprócz nominacji do najlepszego filmu roku, został nominowany do Oscarów w kategoriach: najlepszy reżyser, najlepsza aktorka drugoplanowa (Ariana DeBose), najlepsze: scenografia, kostiumy, dźwięk oraz zdjęcia. W tej ostatniej kategorii szansę na Oscara ma Janusz Kamiński.
Zobacz też:
Wychowywał go głównie ojciec. Kim dzisiaj jest syn polskiej seksbomby?
Gwiazda odchodzi z show-biznesu! Co będzie robiła?
Filmy o Ukrainie, które pozwolą lepiej zrozumieć sytuację za wschodnią granicą!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film