Reklama

Nowy James Bond. Kto zastąpi Daniela Craiga? Oto kandydaci!

Filmem "Nie czas umierać" Daniel Craig pożegnał się z rolą Jamesa Bonda. Kto go zastąpi i wcieli się w agenta 007? Oto siedmiu aktorów, którzy mogą rywalizować o zagranie najsłynniejszego agenta w historii kina.

Filmem "Nie czas umierać" Daniel Craig pożegnał się z rolą Jamesa Bonda. Kto go zastąpi i wcieli się w agenta 007? Oto siedmiu aktorów, którzy mogą rywalizować o zagranie najsłynniejszego agenta w historii kina.
Daniel Craig na premierze filmu "Spectre" w Londynie (2015) /AFP

- Poświęciłem Bondowi 15 lat swojego życia. To kawał czasu! Jednak z ręką na sercu mogę powiedzieć, że wyeksploatowaliśmy tę historię tak jak chciałem. Wycisnęliśmy z niej wszystko i teraz jest po prostu idealny czas, by ją skończyć. Jestem ogromnie dumny z pięciu filmów o Bondzie, w jakich miałem przyjemność i zaszczyt grać - powiedział w rozmowie z Interią Daniel Craig.

Reklama

Film "Nie czas umierać" - ostatni film, w którym Craig zagrał Bonda - trafił na ekrany polskich kin 1 października. Kto mógłby zastąpić brytyjskiego aktora?

W mediach wciąż pojawiają się informacje o tym, kto mógłby być nowym agentem 007. Producenci chcą uniknąć sytuacji sprzed lat, kiedy George Lazenby zagrał Bonda i nie podołał wyzwaniu, żegnając się po jednym filmie na zawsze z rolą 007. Na giełdzie nazwisk pojawiają się obecnie tacy aktorzy, jak Tom Hardy, Richard Madden czy Johna Boyega. Kto byłby odpowiedni? Przyjrzyjmy się tym kandydatom.

Oto aktorzy, którzy mogą rywalizować o rolę agenta 007!

Tom Hardy

Tom Hardy od jakiegoś czasu jest na liście kandydatów do roli Jamesa Bonda i część fanów serii uważa, że jest idealny do roli 007. Jest cenionym brytyjskim aktorem i w ciągu ostatnich 20 lat zagrał wiele świetnych ról w takich filmach, jak "Mad Max: Na drodze gniewu", "Helikopter w ogniu", "Mroczny Rycerz powstaje", "Dunkierka" czy "Venom".

Jest wszechstronnym aktorem i nie ma wątpliwości, że bez problemu potrafiłby na przykład wydobyć brytyjski akcent Bonda, biorąc pod uwagę, że urodził się w Londynie. Jest jednak pewien problem - ma już 44 lata, a Daniel Craig był związany z rolą 007 przez 15 lat. Czy Hardy dałby radę kręcić sceny walki, pościgów samochodowych i czarować kobiety, mając... 60 lat? Oczywiście, nikt nie mówi, że aktor ma być związany z rolą Bonda przez 15 lat, ale producenci muszą myśleć przyszłościowo i tu wiek Hardy'ego może być przeszkodą.

Idris Elba

Idris Elba ("Thor: Ragnarok", "Luther", "Legion samobójców. The Suicide Squad") to kolejny znany brytyjski aktor, o którym od dawna mówiło się, że mógłby zastąpić Daniela Craiga. Jednak, czy fani Bonda są gotowi na to, że kolejny 007 byłby czarnoskóry? Być może. Sama producentka serii, Barbara Broccoli powiedziała w 2018 roku: "Nadszedł czas, aby czarny aktor został następnym Jamesem Bondem".

Jednak wydaje się mało prawdopodobne, że Elba zagra Bonda. Powód? Znowu wiek aktora - we wrześniu Elba będzie miał 50 lat. Aktor ma świadomość swego wieku i raczej w roli 007 go nie zobaczymy. Chyba że producenci go namówią. W każdym razie nie jest faworytem.

Richard Madden

Richard Madden w "Grze o tron" zagrał Robba Starka, wystąpił również w głośnym filmie o Eltonie Johnie "Rocketman". Można o nim przeczytać, że jest utalentowany, wszechstronny, przystojny i ma... szkocki akcent. To jednak nie jest przeszkodą - pierwszy Bond, Sean Connery, również był Szkotem i niektórzy do dzisiaj uważają, że był najbardziej klasycznym agentem 007.

Madden został "najbardziej stylowym mężczyzną 2019 roku", a także pojawił się w tym samym roku na liście "Time 100 - najbardziej wpływowych ludzi na świecie". Czy to wystarczy, żeby zagrać Bonda? Aktor ma dopiero 35 lat, więc może być poważnym kandydatem do roli 007.

John Boyega

John Boyega zdobył już uznanie, grając sympatycznego i odważnego Finna w filmach "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy""Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" i "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Aktor wyraził już wstępne zainteresowanie rolą Bonda. "Możemy pokazać widzom coś innego" - powiedział w 2020 roku, gdy zapytano go, czy chciałby zagrać 007.

Boyega ma pewne doświadczenie, jeśli chodzi o filmy akcji - w 2014 roku zagrał w mini serialu "24: Jeszcze jeden dzień". To idealny trening do filmów o Jamesie Bondzie. Ale czy będzie następcą Daniela Craiga? Raczej nie znajduje się w gronie faworytów.

Henry Golding

Henry Golding zrobił furorę, kiedy w 2018 roku zagrał główną rolę w filmie "Bajecznie bogaci Azjaci". Produkcja podbiła amerykańskie kina, a sam Golding swoim debiutem zdobył uznanie krytyków i sympatię widzów. Potem można było go zobaczyć w filmach "Dżentelmeni" Guya Ritchiego czy "Snake Eyes. Geneza G.I.Joe".

34-latek urodził się w Malezji - pozostaje pytanie, czy Jamesa Bonda może zagrać aktor pochodzący z Azji? Na jego korzyść przemawia fakt, że jest dość "świeży" w branży i być może kogoś takiego szukają producenci Bonda.

Tom Hiddleston

Tom Hiddleston ma na swym koncie Złoty Glob za rolę w mini serialu "Nocny recepcjonista" (2016). Już wtedy prasa pisała, że mógłby zagrać Jamesa Bonda. Aktor najbardziej znany jest jednak jako Loki z filmów Marvela, m.in. "Thor. Ragnarok", "Avengers. Koniec gry" czy serialu "Loki".

Czy zagra Bonda? Jest brytyjskim aktorem, ma więc odpowiedni akcent, jest przystojny i ma 40 lat, ale... Właśnie popularność, jaką zdobył jako Loki może okazać się przeszkodą. Widzowie spojrzą na ekran i powiedzą: "Patrzcie, to Loki". Producenci serii o 007 raczej starają się unikać aktorów, którzy tak bardzo kojarzeni są z innymi kinowymi bohaterami. Szanse raczej są marne.

Cillian Murphy

Cillian Murphy od dawna pojawia się na liście aktorów, którzy mogliby zagrać Jamesa Bonda. W przeszłości odnosił się do tych plotek z uśmiechem, nigdy jednak nie powiedział wprost, że nie chciałby zostać 007. 

Pochodzący z Irlandii aktor ma na swym koncie uznane role w takich filmach, jak "Incepcja", "Dunkierka", "Mroczny Rycerz", "Ciche miejsce 2" oraz serialu "Peaky Blinders".

Murphy wielokrotnie udowodnił, że potrafi zagrać uzbrojonego twardziela, potrafi być czarujący i świetnie prezentuje się w garniturze. Ma jednak 45 lat, co może sprawić, że producenci będą musieli się poważnie zastanowić nad jego kandydaturą. Czy aktor mógłby w tym wieku zaangażować się w pięć filmów, tak jak zrobił to Daniel Craig?

Zobacz również:

Jazda bez trzymanki? To najbardziej szalony film roku!

Znany pisarz znieważył prezydenta RP? Jest wyrok sądu!

Skandalizująca Złota Palma: O tych filmach było głośno

Najsłynniejsze ekranowe zakonnice

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Bond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy