Reklama

Nie żyje Hulk Hogan. Legendarny wrestler i aktor miał 71 lat

Nie żyje Hulk Hogan - legendarny wrestler, którego w trakcie sportowej kariery mogliśmy również oglądać w kinowych produkcjach. Gwiazdor miał 71 lat.

Nie żyje Hulk Hogan - legendarny wrestler, którego w trakcie sportowej kariery mogliśmy również oglądać w kinowych produkcjach. Gwiazdor miał 71 lat.
Nie żyje Hulk Hogan, fot. Associated Press /Steve Nesius /East News

Nie żyje Hulk Hogan

Był legendą wrestlingu. W roku 2012 Hulk Hogan zakończył niezwykle bogatą sportową karierę, która przyniosła mu rozpoznawalność na całym świecie.

24 lipca portal "TMZ Sport" poinformował o niespodziewanej śmierci ikony światowego wrestlingu. Później portal "NBC Washington" potwierdził te doniesienia, powołując się na słowa menadżera Hogana. 71-latek miał umrzeć w wyniku zatrzymania akcji serca. Zgon nastąpił w posiadłości wrestlera na Florydzie. Służby medyczne, które zaalarmowane zostały przez rodzinę emerytowanego zawodnika, błyskawicznie pojawiły się na miejscu zdarzenia. Niestety nie udało się go uratować.

Reklama

Chwilę po pierwszych medialnych doniesieniach o śmierci legendy poinformowała także federacja WWE.

"WWE z przykrością przyjęło wiadomość o śmierci Hulka Hogana, członka Galerii Sław WWE" - napisali przedstawiciele federacji.

Hulk Hogan: Najsłynniejsze role

Hulk Hogan (Terry Gene Bollea) wypracował unikatowy styl: wchodzi na ring w okularach przeciwsłonecznych, bandance i koszulce, którą widowiskowo rozrywa, odsłaniając muskulaturę. Spodobało się to Sylvestrowi Stallone, który w 1982 roku zaprosił go do "Rocky III" i tak rozpoczęła się ekranowa kariera Hulka.

Kinowym debiutem Hulka Hogana była właśnie rola Grzmiącoustego w trzeciej części "Rocky'ego" (1982). Wcielił się tam w postać aktualnego mistrza świata w wrestlingu, który odbywa pokazową walkę z tytułowym bohaterem.

W kolejnych latach Hogana mogliśmy oglądać - w roli samego siebie - w jednym z odcinków popularnego serialu "Drużyna A" oraz drugiej części komediowego horroru "Gremiliny".

Pierwszą główną rolę w hollywoodzkiej produkcji otrzymał dopiero w komedii science fiction "Kosmita z przedmieścia". Obraz okazał się jednak gigantyczną klapą finansową, zarabiając w Stanach Zjednoczonych zaledwie 8 milionów dolarów, co nie wystarczyło nawet na pokrycie kosztów produkcji.

Przygodę z kinem familijnym kontynuował Hogan rolą w komedii "Pan Niania". Wcielił się w niej w byłego zapaśnika, który musi podjąć się opieki nad dwójką rozwydrzonych dzieci. Produkcja została określona przez krytyków mianem "katastrofy". Obraz zarobił zaledwie 4 miliony dolarów.

Kolejnym ekranowym projektem Hogana była rola w serialu "Grom w raju" - nowej produkcji twórców "Słonecznego patrolu". Aktora zobaczyliśmy również gościnnie w innych popularnych produkcjach amerykańskiej telewizji: wspomnianym "Słonecznym patrolu" oraz "Strażniku z Teksasu".

Kolejnym ekranowym występem Hogana była główna rola w komedii "Muskularny Święty Mikołaj", w którym zapaśnik wcielił się w przestępcę zmuszonego do udawania świętego Mikołaja. Film spędził na kinowych ekranach zaledwie dwa tygodnie, zarobił 220 tysięcy dolarów i został uznany przez krytykę "jednym z najgorszych filmów wszech czasów". Chris Hicks napisał, że przy Hulku Hoganie "Arnold Schwarzenegger wygląda jak Laurence Olivier".

Inne pozycje w filmografii gwiazdy wrestlingu, to: "Muppety z kosmosu", "Małolaty ninja w lunaparku", "Wyspa piratów" czy "Klub tajnych agentów". Po raz ostatni oglądaliśmy go na dużym ekranie w 2009 roku. W produkcji "Little Hercules in 3-D" wcielił się w Zeusa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hulk Hogan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama