Nie wyklucza powrotu do kultowego filmu. Stawia jednak warunek
Występ u boku Jima Carreya w filmie "Maska" sprawił, że Cameron Diaz stała się symbolem kobiecości i już nigdy nie musiała narzekać na brak propozycji ról w największych tytułach. Czy teraz powróciłaby do "Maski"? Stawia jeden warunek.
Cameron Diaz rozpoczynała swoją karierę jako nastolatka. W wieku 16 lat zaczęła pracować jako modelka. Szybko zdobywała sławę i podejmowała współpracę z wielkimi markami modowymi. Po kilku latach zadebiutowała na wielkim ekranie.
Jako zaledwie 20-latka po raz pierwszy wystąpiła u boku Jima Carreya w filmie "Maska". Główny bohater filmu znajduje w rzece tytułową maskę, która sprawia, że z nieśmiałego urzędnika przeradza się w pewnego siebie podrywacza. Diaz sportretowała w tej kultowej komedii obiekt westchnień postaci granej przez Carreya.
"Szłam na żywioł" - wspomina tamtą rolę gwiazda. "Nie miałam żadnego doświadczenia; nie miałam pojęcia, co robię — ale aktorstwo tak bardzo mi się podobało, że chciałam się go nauczyć".
Dzięki występowi w "Masce" Cameron Diaz zdobyła kilka nagród, została ogłoszona nowym symbolem kobiecości w Hollywood, a przede wszystkim z dnia na dzień stała się sławna. Od tamtej pory jej kariera nabrała rozpędu.
Po ponad dziesięcioletniej przerwie od aktorstwa Cameron Diaz powróciła na ekrany za sprawą filmu Netfliksa "Znowu w akcji". W trakcie promocji nowej produkcji została zapytana, czy chciałaby powrócić do roli Tiny Carlyle w "Masce". Odpowiedź była pozytywna, ale gwiazda postawiła też warunek!
"Cóż, jeśli tylko Jim się na to pisze. Przecież odcinam od tego kupony od samego początku!" - Stwierdziła Diaz.
Jim Carrey nie ukrywa, że czeka na dobre pomysły na scenariusz. Chętnie wróci z zapowiadanej emerytury, jeśli tylko na horyzoncie pojawi się kusząca propozycja.
“Gdy tylko pojawi się jakiś dobry pomysł albo grupa ludzi, z którymi naprawdę lubisz pracować, perspektywa potrafi się zmienić" - mówił jakiś czas temu.
