Natalie Portman: Mistrzyni fachu
Natalie Portman od lat należy do pierwszej ligi Hollywood. Aktorka od samego początku starannie dobierała produkcje, w które się angażowała - zwykle był to repertuar ambitny. Pewien wyjątek, potwierdzający regułę, stanowi jej występ w komedii romantycznej "Sex Story", w której wystąpiła u boku Ashtona Kutchera. Film zobaczyć będzie można w czwartek 30 grudnia na kanale Polsat Film. To dobra okazja, by przypomnieć najważniejsze wcielenia 40-letniej aktorki.
W 1994 roku Portman otrzymała rolę nastoletniej Matyldy w "Leonie zawodowcu" Luca Bessona. Wcieliła się w dziewczynkę, która cudem unika śmierci z rąk skorumpowanych policjantów. Jej rodzina nie ma tyle szczęścia. Nastolatka prosi o pomoc w zemście mieszkającego drzwi obok Leona (Jean Reno) - małomównego i niezwykle skutecznego płatnego zabójcę. Portman została obwołana aktorskim odkryciem filmu.
Portman szybko dała się poznać jako aktorka starannie dobierająca role. Na początku swojej kariery zaznaczyła, że nie zamierza grać we horrorach ani w żadnych produkcjach, w których "mogłaby wystąpić Jennifer Love Hewitt".
W 1999 roku Portman otrzymała rolę królowej Amidali w trylogii prequeli "Gwiezdnych wojen". Aktorka przyznała, że przed angażem nigdy wcześniej nie widziała żadnego filmu z tego uniwersum. Nie odróżniała ich wówczas od "Star Treka".
Portman wystąpiła w trzech filmach serii: "Mrocznym widmie" (1999), "Ataku klonów" (2002) i "Zemście Sithów" (2005). Rola Amidali uważana jest za jedną z najgorszych w jej karierze. Do historii przeszły jednak wymyślne suknie, w których jej postać pojawiała się na ekranie.
Portman przez długi czas nie chciała występować w scenach erotycznych. Z tego powodu prawie zrezygnowała z udziału w "Wszędzie, byle nie tu". Przyjęła rolę, gdy partnerująca jej Susan Sarandon wymusiła na producentach zmiany w scenariuszu.
W "Bliżej" Mike’a Nicholsa Portman stworzyła swoją pierwszą wielką kreację. Rola striptizerki Alice przyniosła jej Złoty Glob i nominację do Oscara dla aktorki drugoplanową. Realizacja filmu nie przebiegała jednak bez problemów. Portman miała duże opory przed scenami rozbieranymi, których wymagał od niej scenariusz. Zdjęcia do nich kosztowały ją wiele stresu. Najodważniejsza z nich ostatecznie nie znalazła się w filmie.
Do roli w "V jak Vendetta", adaptacji powieści graficznej Alana Moore’a autorstwa braci Wachowskich, aktorka musiała ogolić głowę. Moment ten znalazł się zresztą w filmie. Jej nowa fryzura wzbudziła później sensację na czerwonym dywanie podczas festiwalu w Cannes.
W 2010 roku Portman zagrała główną rolę w "Czarnym łabędziu" Darrena Aronofsky’ego. Wcieliła się w nim w nieśmiałą baletnicę, której życie zostało zdominowane przez zaborczą matkę. Kobieta przelała na dziewczynę swoje niespełnione ambicje. Ciągła presja sprawia, że tancerka dostaje załamania nerwowego. Rola Portman spotkała się z uznaniem krytyki i branży filmowej. W 2011 roku aktorka otrzymała za nią Złoty Glob i Oscara.
W 2011 roku Portman dołączyła do kinowego uniwersum Marvela. W "Thorze" wcieliła się Jane Foster, ukochaną krnąbrnego boga piorunów. Aktorka krytykowała później studio za zwolnienie Patty Jenkins z funkcji reżysera filmu "Thor: Mroczny świat" (2013). Stwierdziła wtedy, że jej przygoda z Marvelem dobiegła końca. Danego słowa jednak nie dotrzymała.
W tym samym roku wystąpiła w komedii romantycznej "Sex Story", którą zobaczyć będzie można w czwartek 30 grudnia o 21:00 na kanale Polsat Film. Był to jeden z nielicznych występów aktorki w "lżejszym" repertuarze.
Emma (Natalie Portman) i Adam (Ashton Kutcher) przypadkowo spotykają się po latach. Ona to ambitna lekarka, pracująca w szpitalu w Los Angeles. Jest inteligentna, rozsądna i zaradna. Spełnia się zawodowo, natomiast zaniedbuje swoje życie prywatne. On jest jej przeciwieństwem. Marząc o karierze scenarzysty, pracuje poniżej swoich możliwości - jako asystent na planie produkcji seriali i teledysków. Zachowuje się beztrosko, a potem w samotności topi smutki w alkoholu. Podczas jednej z takich nocy, pod wpływem impulsu, wysyła SMS-y do wszystkich dziewczyn, z którymi kiedykolwiek kontaktował się i tak odnawia z nią znajomość po latach. Ponieważ Emma cierpi na swego rodzaju "alergię na związki", a Adam zupełnie je odrzucił - zresztą, dlatego że jego ojciec (Kevin Kline) zaczął spotykać się z jego byłą dziewczyną - oboje decydują się wyrzec emocji, z jakimi ma się do czynienia, będąc w romantycznym związku. Zero zaangażowania, kłamstw, zazdrości, tęsknoty. Jednym słowem, żadnych zobowiązań? Tylko przyjaźń! Ale gdy do ich związku zakradnie się namiętność i zdecydują się na seks, to czy nadal będą tylko przyjaciółmi? Najlepszymi przyjaciółmi czy kimś więcej?
W 2017 roku Portman zachwyciła krytyków rolą byłej Pierwszej Damy Stanów Zjednoczonych w "Jackie", biografii wdowy po Johnie Kennedym. Kreacja ta przyniosła jej kolejne nominacje do prestiżowych nagród, między innymi Złotego Globu i Oscara. Gdy Portman odbierała nagrodę Akademii w 2011 roku za "Czarnego łabędzia", była w zaawansowanej ciąży. W 2018 roku musiała zrezygnować z udziału w ceremonii przyznania Oscarów, ponieważ lada dzień na świat miało przyjść jej drugie dziecko.
Ostatnim filmem Portman, który wszedł na ekrany polskich kin, jest "Vox Lux". Aktorka wcieliła się w nim w naznaczoną tragiczną przeszłością gwiazdę muzyki pop, która stara się wrócić na szczyt. Nie będzie to proste - jej pasmo sukcesów zostało zakończone incydentem, który niemal kosztował ją karierę.
W ubiegłorocznym wywiadzie aktorka wróciła wspomnieniami do początków swojej kariery w branży filmowej, kiedy jako 13-latka zagrała w kultowym "Leonie zawodowcu". Choć rola pragnącej pomścić swoją rodzinę Matyldy przeniosła ją do hollywoodzkiej pierwszej ligi, to odcisnęła też wyraźne piętno na psychice aktorki. Wszystko za sprawą odbioru filmu i uprzedmiotawiających ją komentarzy, które pojawiały się w mediach.
Portman ujawniła, że po występie w "Leonie zawodowcu" i nakręconym dwa lata później filmie "Piękne dziewczyny" przypięto jej łatkę Lolity, której ona za wszelką cenę chciała się pozbyć. "Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, jak jestem odbierana, jak przedstawiają mnie dziennikarze w swoich recenzjach" - stwierdziła aktorka, goszcząc w podcaście "Armchair Expert" Daxa Sheparda. W "Pięknych dziewczynach" Portman wcieliła się w 12-letnią dziewczynkę, będącą obiektem pożądania bohatera granego przez, wówczas 34-letniego, Timothy'ego Huttona.
I dodała, że przez te doświadczenia zbudowała wokół swojego publicznego wizerunku swoistą fortecę, która miała zapewnić jej poczucie bezpieczeństwa.
Natalie Portman nie spoczęła na laurach i aktywnie angażuje się w kolejne projekty od strony produkcyjnej. Należące do niej studio MountainA wyprodukuje dla HBO Films ekranizację powieści Eleny Ferrante "Czas porzucenia". Popularna aktorka wystąpi również w roli głównej w tej produkcji.
Portman pracuje obecnie nad jeszcze jednym projektem. Będzie to serial "Lady in the Lake" przygotowywany dla platformy streamingowej Apple TV+. Główną rolę również zagra w nim Portman, dla której będzie to telewizyjny debiut. Partnerować jej będzie Lupita Nyong'o.
Zobacz również:
Najlepsze aktorki 2021
Najlepsi aktorzy 2021 roku
Jennifer Lawrence i "Nie patrz w górę": To było naprawdę trudne
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.