Kolejna gwiazda filmu na podstawie powieści J.K. Rowling krytykuje jej poglądy
Katherine Waterston, gwiazda serii filmów "Fantastyczne zwierzęta", nigdy nie ukrywała, że nie zgadza się z poglądami głoszonymi przez J.K Rowling, autorką książki na podstawie której powstał ów film. W ubiegłym roku oburzenie społeczności transpłciowej wzbudziły wątki, jakie pojawiły się w jej nowej książce. Teraz aktorka znów zabrała głos na ten temat. Tłumaczy, że to dla niej ważne, by mocno wyrazić swoje wsparcie osobom transpłciowym urażonych komentarzami J.K. Rowling.
Rowling już wielokrotnie była oskarżana o obrażanie osób transpłciowych. W czerwcu ubiegłego roku przekonywała m.in., że dyskusje na temat tożsamości płciowej zaprzeczają biologicznemu seksowi. Z tymi poglądami pisarki nie chce być utożsamiana Katherine Waterston, tylko dlatego, że gra w filmie na podstawie książki Rowling.
Aktorka nie jest jedyną osobą związaną w ten sposób z Rowling, która postanowiła wyrazić sprzeciw słowom pisarki. Sprawę komentował też Daniel Radcliffe, który wcielał się w rolę Harry’ego Pottera. "Transpłciowe kobiety to też kobiety. Zaprzeczanie temu pozbawia tożsamości i godności osób transpłciowych" - tłumaczył.
Waterston już wcześniej krytykowała słowa pisarki. Swoim obserwatorom w mediach społecznościowych cytowała m.in. blogowy wpis Rowling, w którym znalazło się "pięć powodów do obaw za sprawą nowego trans aktywizmu". Wskazywała przy tym fragmenty wpisu, z którymi najbardziej się nie zgadza. Teraz w wywiadzie dla "The Independent" tłumaczy, dlaczego tak zrobiła.
"Ponieważ jestem związana tym filmowym projektem, jakim są 'Fantastyczne zwierzęta', poczułam że to ważne, by zakomunikować moje zdanie. Ktoś mógłby pomyśleć, że też należę do grupy z takimi poglądami" - powiedziała aktorka, która aktualnie pracuje nad trzecią częścią tej serii. Jej premierę zaplanowano na 15 lipca przyszłego roku.
Choć Waterston i Radcliffe'a wspierają m.in. Emma Watson i Eddie Redmayne, nie brakuje osób, które bronią Rowling. Jedną z nich jest Ralph Fiennes, który niedawno odniósł się do całej sprawy.
"Nie mogę zrozumieć zarzutów skierowanych przeciwko niej. Rozumiem, że kłótnia jest gorąca, ale uważam tę potrzebę potępienia za irracjonalną. Poziom nienawiści, jaką ludzie wyrażają w stosunku do poglądów odmiennych od ich poglądów, oraz przemoc języka wobec innych, jest niepokojąca" - tłumaczył w "The Telegraph".
Czytaj więcej: Ralph Fiennes broni oskarżanej o transfobię J. K. Rowling