Jared Leto: Na skraju ludzkich możliwości
Jared Leto to istny człowiek renesansu. Jest wokalistą i gitarzystą zespołu 30 Seconds to Mars, ale także wybitnym aktorem i reżyserem. Nieraz udowadniał, jak wiele jest w stanie poświęcić dla kreowanej przez siebie postaci. Laureat nagrody Oscara za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Witaj w klubie" jako kobieta transpłciowa Rayon, kończy dziś 50 lat. To wspaniała okazja, by przypomnieć jego najważniejsze filmowe wcielenia.
Jared Leto dziś jest słynnym muzykiem i aktorem, a jego talent w tej drugiej dziedzinie można choćby podziwiać w nowym filmie Ridleya Scotta "Dom Gucci". Zanim jednak został popularnym artystą, musiał się imać bardziej prozaicznych zajęć. Pracował m.in. jako bileter w jednym z nowojorskich kin. Stracił jednak tę fuchę, bo oprócz popcornu sprzedawał też... marihuanę.
Najnowsze Ridleya Scotta "Dom Gucci" z Lady Gagą, Adamem Driverem, Alem Pacino, Jeremym Ironsem i Jaredem Leto w rolach głównych było jedną z najgłośniejszych premier tej jesieni. Ostatni z aktorów mówi w wywiadach, że granie Paolo Gucciego była dla niego jak zdobywanie wysokiej góry.
I nic dziwnego, Leto musiał się do tej roli nauczyć mówić po angielsku z włoskim akcentem, a do tego spędzał sporo czasu w charakteryzatorni, by upodobnić się do swojej postaci.
Jako Paolo Gucci aktor jest na ekranie o kilkanaście kilogramów grubszy niż w rzeczywistości, ma łysinę i zmienione za pomocą silikonowej maski i makijażu rysy twarzy. Codzienna charakteryzacja do roli zajmowała około sześciu godzin. A po zdjęciach musiał poświęcić kolejną godzinę, by się jej pozbyć. Mimo to aktor twierdzi, że pokochał postać Paolo i trudno mu było się z nią rozstać.
Aktor był aktywnie zaangażowany w promocję filmu "Dom Gucci" i z tego powodu był gościem w programie "The Ellen DeGeneres Show". W czasie rozmowy o tym, dlaczego film warto zobaczyć w kinie, Leto podzielił się zaskakującym wspomnieniem z czasów, kiedy jako nastolatek pracował w kinie. Był bileterem, ale w tym samym miejscu prowadził też inną działalność, tyle że nielegalną. "Pracowałem w kinie, niestety zostałem zwolniony za handlowanie 'trawką'" - powiedział Leto i dodał ze śmiechem: "W tamtym czasie byłem prawdziwym przedsiębiorcą".
Ellen DeGeneres wyraziła uznanie dla tej przedsiębiorczości. "Pracowałeś. Próbowałeś sprzedawać razem popcorn i zioło. Co w tym złego?" - zażartowała. "Niektórzy mówią, że dobrze do siebie pasują" - stwierdził rozbawiony aktor.
Na dużym ekranie debiutował w dramacie sensacyjnym Ralpha Bakshi'ego "Zimni i szaleni" (1994) z Alicią Silverstone. Następnie wystąpił w dramacie "Skrawki życia" (1995) z Winoną Ryder, komediodramacie "Ostatnie takie lato" (1996) z Christiną Ricci, dreszczowcu "Śledzwto nad przepaścią" (1997) z i filmie biograficznym "Prefontaine" (1997) jako biegacz olimpijski Steve Prefontaine.
W sensacyjnym dramacie wojennym "Cienka czerwona linia" (1998) pojawił się jako podporucznik William Whyte. Po występie w dreszczowcu "Ulice strachu" (1998) i melodramacie kostiumowym "Namiętność i zdrada" (1998) jako młody arystokrata Basil, który poślubia ubogą Julię, otrzymał małą, kontrowersyjną rolę jako Angel Face w thrillerze psychologicznym Davida Finchera "Podziemny krąg" (1999). Jednak prawdziwą sławę przyniosła mu postać Paula Allena w dreszczowcu "American Psycho" (2000).
Wystąpił także w filmach: "Sunset Strip" (2000), "Autostrada" i "Azyl" (2002). Oliver Stone obsadził go w roli Hefajstiona oddanego przyjaciela króla Macedonii i dowódcy wojsk w historycznym dramacie "Aleksander" (2004). Kolejne filmy z jego udziałem to dramat sensacyjny "Pan życia i śmierci" (2005), kryminał "Samotne serca" (2006) i "Mr. Nobody" (2009).
Słynie z ogromnego zaangażowania w kreacje postaci, które gra. Do roli uzależnionego od heroiny Harry’ego Goldfarba w dramacie psychologicznym Darrena Aronofsky'ego "Requiem dla snu" (2000) zamieszkał przy ulicy i schudł 13 kilogramów. Jego stan był wtedy tak poważny, a jego waga była tak niska, że w każdej chwili mógł zemdleć na planie.
Z kolei w czasie przygotowań do roli Marka Davida Chapmana w dramacie kryminalnym o zabójstwie Johna Lennona "Rozdział 27" (2007), którego był także producentem, przytył 30 kilogramów, co znacząco odbiło się na jego zdrowiu.
Wielkie uznanie otrzymał za kreację zakażonego HIV transseksualisty i narkomana o imieniu Rayon w dramacie biograficznym Jeana-Marca Vallée "Witaj w klubie" (2013). Za rolę otrzymał Złotego Globa i Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy.
Niezwykła transformacja, której wymagała postać Rayony, wiązała się jednak dla niego z kolosalnym poświęceniem.
"Musiałem schudnąć do 52 kilo, depilować ciało, zmienić głos na kobiecy, przyswoić dialekt" - mówi Leto. Jak przyznają jego koledzy z planu - te zmiany spowodowały, że był nierozpoznawalny - zachowywał się i wyglądał jak kobieta.
"Nigdy nie poznałem Jareda Leto. Poznałem Rayonę. Nie znam Leto. Jared nigdy nie pokazał mi się jako Jared. Podczas pierwszego spotkania był Rayoną i próbował mnie uwieść. Całkowicie wszedł w rolę i nawet ubierał się jak Rayona" - mówi reżyser filmu.