Reklama

Harrison Ford ostro odpowiada zatroskanym "fanom"! Ich analiza go rozwścieczyła

Zanim odmłodzonego Harrisona Forda ponownie zobaczymy w roli Indiany Jonesa, teraz można podziwiać go w roli terapeuty w serialu „Terapia bez trzymanki” platformy Apple+. Okazuje się, że nieświadomy tego faktu aktor, od dawna sam poddawany był psychologicznej analizie przez swoich fanów. Obserwując jego nierzadko chłodną i zdystansowaną postawę w trakcie wywiadów i premier, a także fakt, że swego czasu wyznał, że walczył z nieśmiałością fani postawili diagnozę: Harrison Ford cierpi na fobię społeczną. Zaniepokojonym obserwatorom, gwiazdor wyjaśnił, że jedyne co mu dolega to „wstręt do nudnych sytuacji”

Aktor nie krył zaskoczenia, gdy podczas wywiadu dla "Hollywood Reporter" przedstawiono mu wnioski niewykwalifikowanych "terapeutów". Najwyraźniej jego rola w serialu "Terapia bez trzymanki" była świetną okazją dla ucięcia wszelkich domysłów, które fani snuli latami.

Harrison Ford: Grać mógłby za darmo

Aktor wyjaśnił również, że coś, co zdaniem niektórych może być odbierane jako wyraz niezadowolenia i nieprzystępna postawa, wynika z faktu, że on zwyczajnie nie lubi aktywności związanych z promowaniem filmów. Jak sam stwierdził, wolałby być okładany przez jakiegoś kaskadera na planie "Indiany Jonesa" niż zwierzać się prasie.

Reklama

Zobacz też:

Ben Affleck i Matt Damon gwiazdami filmu o kultowych butach Jordana [zwiastun]

Weekend w kinie: Polski erotyk czy amerykański striptiz?

Magdalena Boczarska o "Heaven in Hell": Przekroczyłam wiele własnych granic

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy