Reklama

Ethan Hawke kończy karierę! Co dzieje się z 51-letnim aktorem?

Gwiazdor takich produkcji, jak "Przed wschodem słońca", "Dzień próby" czy "Boyhood", ujawnił w najnowszym wywiadzie, że powoli szykuje się do zakończenia, trwającej przeszło cztery dekady, kariery aktorskiej. Skąd taka decyzja 51-letniego aktora?

Gwiazdor takich produkcji, jak "Przed wschodem słońca", "Dzień próby" czy "Boyhood", ujawnił w najnowszym wywiadzie, że powoli szykuje się do zakończenia, trwającej przeszło cztery dekady, kariery aktorskiej. Skąd taka decyzja 51-letniego aktora?
Ethan Hawke chce zakończyć karierę /Bruce Glikas/WireImage /Getty Images

Ethan Hawke kończy karierę?

Ethan Hawke przyznał, że patrząc na własne dokonania z perspektywy czasu, chciałby usunąć ze swojego portfolio kilka pozycji.

"Kiedy przyglądam się filmom, w których grałem, czuję pokusę wyrzucenia przynajmniej paru z nich, bo wiem, że zostało mi niewiele czasu; wiem, że w niewielu produkcjach zdołam jeszcze wystąpić" - podkreślił laureat Satelity.

Kariera Ethana Hawke’a rozkręciła się na dobre pod koniec lat 80., wraz z przełomową rolą w słynnym dramacie "Stowarzyszenie umarłych poetów". Od tamtej pory wystąpił on w wielu cenionych przez widzów i krytyków produkcjach kinowych i telewizyjnych - dość wspomnieć filmy "Przed wschodem słońca" i "Dzień próby", miniserial "Ptak dobrego Boga" z 2020 roku czy oscarowy dramat "Boyhood", za rolę w którym Hawke zdobył drugą nominację do nagrody Akademii w kategorii aktorskiej.

Reklama

Ethan Hawke dokonał rachunku sumienia

Okazuje się, że amerykański aktor, scenarzysta i reżyser powoli szykuje się do przejścia na emeryturę. Jak podkreślił w wywiadzie udzielonym portalowi "IndieWire", jest w pełni pogodzony z myślą o rychłym zakończeniu swojej błyskotliwej, trwającej przeszło cztery dekady kariery w Fabryce Snów.

"Mam poczucie, że wcielenie się w Johna Browna w 'Ptaku dobrego Boga' było dla mnie początkiem finałowego aktu" - oznajmił gwiazdor.

Hawke wyznał, że dokonał ostatnio swoistego rachunku sumienia. Patrząc na własne dokonania z perspektywy czasu, chciałby usunąć z portfolio przynajmniej kilka pozycji.

"Kiedy przyglądam się filmom, w których grałem, czuję pokusę wyrzucenia przynajmniej paru z nich, bo wiem, że zostało mi niewiele czasu; wiem, że w niewielu produkcjach zdołam jeszcze wystąpić. Świadomość upływu czasu jest dziś większa niż kiedykolwiek wcześniej" - podkreślił laureat Satelity.

I zaznaczył, że z biegiem lat zaczął wybierać projekty, które umożliwią mu pogodzenie życia zawodowego z prywatnym, a co za tym idzie poświęcenie większej ilości czasu bliskim.

"Kiedy byłem młody, myślałem: 'Teraz zrobię to, później tamto, to będzie dobre doświadczenie zawodowe, a następnie spróbuję tego'. Myślałem wtedy, że mam tak dużo czasu, że zdążę tyle zrobić. Teraz myślę sobie: 'Ten film nie nauczył mnie niczego, tamten też nie, więc wybiorę coś, co pozwoli mi spędzić trzy miesiące z rodziną'" - stwierdził aktor.

Na podobne wyznanie zdobył się niedawno Brad Pitt, który ujawnił, że wkrótce pożegna się z wykonywaną profesją.

"Myślę, że to końcówka, coś w rodzaju ostatniego semestru. Często zastanawiam się, jaki powinien być ten etap, jak go zaprojektować. W następnym filmie wystąpię, gdy nadejdzie czas, kiedy dany projekt autentycznie mnie poruszy" - stwierdził laureat Oscara w wywiadzie udzielonym w czerwcu magazynowi "GQ".

Ethan Hawke i nowy projekt dokumentalny

Najnowszym zawodowym projektem Hawke’a jest wyreżyserowany przezeń sześcioodcinkowy serial dokumentalny "The Last Movie Stars", który będzie miał swoją premierę 21 lipca. Opowiada on o dwóch legendach kina - Joanne Woodward i Paulu Newmanie.

Reżyser wykorzystał transkrypcje ze starego projektu, który Newman zlecił pod koniec życia. Scenarzysta Stewart Stern przeprowadził wówczas wywiady z aktorem oraz jego przyjaciółmi i rodziną w celu stworzenia biografii gwiazdora. Choć ta nigdy nie ujrzała światła dziennego, a Newman ostatecznie zniszczył taśmy, transkrypcje ocalały.

"To było dla mnie bardzo osobiste. Pierwszy rok pracy nad tym filmem spędziłem zastanawiając się: 'Dlaczego właściwie się za to zabieram? Są lepsi dokumentaliści. Co wartościowego mogę dodać od siebie?'. Cóż, jestem aktorem i wiem, jak trudno jest zrobić jeden dobry film. Jeśli gonisz za tym uczuciem, jest to niesamowicie stresujące. Geniusz Newmana tkwił w jego determinacji i konsekwencji, w zdolności do bycia doskonałym przez tak długi czas. Uważam, że to inspirujące i onieśmielające" - stwierdził Hawke.

Zobacz też:

Film Rona Howarda o dramatycznej akcji ratunkowej w jaskini Tham Luang

"Ryfka": Koniec zdjęć do filmu z debiutującą na ekranie Sonią Szyc

Jafar Panahi: Irański reżyser skazany na sześć lat aresztu. "To porwanie"

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ethan Hawke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy