Jafar Panahi: Irański reżyser skazany na sześć lat aresztu. "To porwanie"
Zatrzymany w tym tygodniu irański reżyser Jafar Panahi będzie musiał odbyć wyrok sześciu lat aresztu domowego, który otrzymał w 2010 roku za "spisek i propagandę przeciwko irańskiemu rządowi". Żona reżysera Tahereh Saeedi nazwała zatrzymanie męża "porwaniem".
Policja zatrzymała Panahiego w poniedziałek, gdy udawał się do sądu, gdzie toczy się sprawa przeciw innemu reżyserowi i scenarzyście Mohammadowi Rasulofowi (Rasoulofowi). Rasulof, wyróżniony w Cannes między innymi za film "Rękopisy nie płoną", a w Berlinie nagrodzony Złotym Niedźwiedziem za "Zło nie istnieje", i kolejny reżyser Mostafa Aleahmad, zostali zatrzymani w ubiegły piątek. Postawiono im zarzut "podżegania do demonstracji".
Panahi i Rasulof protestowali też w połowie maja z grupą filmowców przeciw aresztowaniu ich branżowych kolegów w Iranie, a także przeciw stosowaniu cenzury wobec realizatorów filmowych.
Żona Panahiego Tahereh Saeedi w rozmowie z BBC Persian nazwała zatrzymanie męża "porwaniem". "Jafar ma określone prawa jako obywatel. To długi proces. Aby ktoś mógł zostać aresztowany, musi zostać wcześniej pozwany. Ale pozbawianie wolności kogoś, kto protestuje przed budynkiem sądu, rodzi wiele pytań. To jest porwanie" - oceniła Saeedi.