Dlaczego reżyser "Diuny: Części drugiej" ukrywał udział Anyi Taylor-Joy w filmie?
Dlaczego Denis Villeneuve trzymał w sekrecie udział Anyi Taylor-Joy w kontynuacji swojego filmu? Wyjaśnia, że "Hollywood to najbardziej plotkarskie miasto świata" i chciał sprawdzić, jak długo można utrzymać w nim sekret.
Jak przyznaje sam reżyser, chciał sprawdzić, jak długo uda się utrzymać jakąkolwiek tajemnicę w Hollywood oraz występ Anyi Taylor-Joy miał być prezentem dla fanów. Jak się okazało, plan powiódł się całkiem dobrze, bo występ aktorki był zaledwie domysłem do momentu pojawienia się jej na czerwonym dywanie w Londynie.
Reżyser "Diuny: Części drugiej" zdradził, dlaczego utrzymywał swoją tajemnicę tak długo. Ujęcia z Anyą Taylor-Joy były kręcone w sekrecie a sam Villenueve był zachwycony pomysłem trzymania czegoś w tajemnicy praktycznie do samej premiery.
"Myślę, że Hollywood to najbardziej plotkarskie miasto na świecie i chciałem w ramach eksperymentu sprawdzić, jak długo uda nam się utrzymać tajemnicę. Zrobiliśmy to. To była jednostka specjalna, pojechaliśmy do Afryki, aby kręcić zdjęcia z Anyą w sekrecie. Po prostu spodobał mi się pomysł, aby do samego końca zachować coś dla publiczności jako niespodziankę; to był prezent, który chciałem zatrzymać dla fanów" - powiedział w rozmowie z "The Hollywood Reporter".
W rolę reżysera ponownie wcielił się Denis Villeneuve, w głównych rolach powracają Timothée Chalamet i Zendaya. W "Diunie: Części drugiej" dołączą do nich również Austin Butler i Florence Pugh.
Villeneuve jest zachwycony przemianą swoich bohaterów. Bardzo pozytywnie wypowiedział się o charakteryzacji Austina Butlera.
"Był naprawdę przerażający — kiedy kręciliśmy, miałem wrażenie, że jestem świadkiem całkowitej metamorfozy, jakby naprawdę stawał się złym, psychotycznym, seksownym seryjnym mordercą. To było oszałamiające widzieć, jak taka kochana osoba stawała się tak brzydka i zła w ułamku sekundy" - opowiedział reżyser.
Najnowsza kontynuacja wkrótce trafi do widzów, a Villeneuve już ciężko pracuje nad trzecim filmem, zaznaczając, że jest obecnie w trakcie pisania scenariusza. "Zgodziłem się nakręcić część pierwszą i drugą, a teraz myślę, że będę musiał przetrawić to doświadczenie i chcę wrócić z mocnym scenariuszem" - wyjaśnił.
Film zadebiutuje w kinach 29 lutego 2024 roku.