Czy to przyszli laureaci Oscarów? Znamy zwycięzców Złotych Globów

Oprac.: Jakub Izdebski

Wiadomości

Poniedziałek, 8 stycznia (05:41)

7 stycznia wieczorem odbyła się 81. gala rozdania Złotych Globów. W kategoriach filmowych triumfował "Oppenheimer" Christophera Nolana, który otrzymał aż pięć nagród. Z kolei "Sukcesja", "The Bear" i "Awantura" podzieliły między siebie niemal wszystkie wyróżnienia telewizyjne. Najlepszym filmem nieanglojęzycznym została francuska "Anatomia upadku".

Triumf "Oppenheimera", porażka "Barbie"

"Oppenheimer" Nolana otrzymał Złote Globy za najlepszy dramat, reżyserię, aktora pierwszoplanowego (Cillian Murphy) i drugoplanowego (Robert Downey Jr.) oraz muzykę. Biografia ojca bomby atomowej jest faworytem w wyścigu po Oscara w tych kategoriach, a wyróżnienia tylko umacniają ich pozycję.

Reklama

Wielkim przegranym może wydawać się "Barbie" Grety Gerwig. Film otrzymał rekordowe dziewięć nominacji do Złotych Globów. Ostatecznie zwyciężył tylko w dwóch kategoriach. "Barbie" uznano za najlepszy blockbuster. Wyróżniono także piosenkę "What Was I Made For?" Billie Eilish i Finneasa O'Connella.

W najważniejszych kategoriach "Barbie" przegrała z "Oppenheimerem" oraz "Biednymi istotami" Yorgosa Lanthimosa. To właśnie ten film uznano za najlepszą komedię lub musical, a grającą główną rolę Emmę Stone za najlepszą aktorkę w komedii lub musicalu.

W pozostałych kategoriach aktorskich obyło się bez niespodzianek. Za najlepszą aktorkę w dramacie uznano Lily Gladstone za "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese, a za najlepszą aktorkę drugoplanową Da'Vine Joy Randolph za "Przesilenie zimowe" Alexandra Payne'a. Ten drugi film przyniósł Paulowi Giamattiemu Glob dla najlepszego aktora w komedii lub musicalu. Gladstone i Randolph są w tym momencie uznawane za faworytki w wyścigu po Oscary.

"Sukcesja", 'The Bear" i "Awantura" dominują w kategoriach telewizyjnych

W kategoriach telewizyjnych niemal wszystkie nagrody podzieliły między siebie trzy produkcje. Czwarty sezon "Sukcesji" uznano za najlepszy dramat, a statuetkami wyróżniono aż troje występujących w nim aktorów. Kierana Culkina i Sarah Snook obwołano najlepszymi aktorami w dramacie. Oprócz nich statuetkę otrzymał także Matthew Macfadyen za rolę drugoplanową.

W kategoriach komediowych triumfował "The Bear" stacji FX (w Polsce możemy go obejrzeć na platformie Disney+). Poza Globem za najlepszą komedię otrzymał także nagrody dla aktora (Jeremy Allen White) i aktorki (Ayo Edebiri).

Z kolei wszystkie Globy za miniserial przypadły "Awanturze" Netflixa oraz grającym w niej główne role Stevenowi Yeunowi i Ali Wong.

W nowej kategorii najlepszy stand-up zwyciężył Ricky Gervais za występ "Armageddon", który można obejrzeć na Netfliksie. Komik, który w przeszłości pięciokrotnie prowadził galę rozdania Złotych Globów i zawsze zaznaczał, jak bardzo są one nieważne, nie pojawił się na ceremonii.

W tym roku wyjątkowo nie przyznano nagród im. Cecila B. DeMille'a i Carol Burnett za całokształt twórczości. Przewiduje się, że powrócą one w przyszłości. Galę poprowadził komik Jo Koy.