Numer jeden na całym świecie. Widzowie oglądają na potęgę nowy film Netfliksa
"Kobieta z kabiny dziesiątej" to filmowa ekranizacja bestsellerowej powieści, która niedawno trafiła na Netfliksa. Mimo oszałamiającego sukcesu pod względem oglądalności, nowy thriller spotkał się z niskimi ocenami zarówno od krytyków, jak i widzów.
Główną bohaterką filmu "Kobieta z kabiny dziesiątej" w reżyserii Simona Stone'a jest dziennikarka, Laura Blacklock, która wybiera się na rejs luksusowym statkiem. Zaprzątnięta sprawami zawodowymi staje się świadkiem wypadku, kiedy jeden z pasażerów zostaje wyrzucony za burtę. Ku jej zdumieniu następnego dnia okazuje się, że wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi przebywają na statku, nikomu nic się nie stało i wszystko jest w porządku. Nikt jej nie wierzy, mało tego - niektórzy starają się jej wmówić, że coś jej się przywidziało. Dziennikarka zamierza poznać prawdę, ryzykując własne życie.
W obsadzie znaleźli się Keira Knightley, Guy Pearce, Hannah Waddingham, Kaya Scodelario Paul Kaye, David Ajala, Gugu Mbatha-Raw oraz David Morrisey. Film oparty jest na podstawie bestsellerowej i dobrze przyjętej przez czytelników powieści pod tym samym tytułem.
Film ukazał się na Netfliksie 10 października. W zaledwie kilka dni przyciągnął przed ekrany widzów na całym świecie. Osiągnął pierwsze miejsce na liście anglojęzycznych produkcji filmowych giganta streamingowego z wynikiem 21,2 miliona wyświetleń. W Polsce również zajmuje pierwsze miejsce w rankingu TOP 10. Wyprzedza m.in. "Vinci 2" oraz "Caramelo".
Opinie widzów i krytyków niestety nie są jednak zbyt łaskawe. W serwisie Rotten Tomatoes "Kobieta z kabiny dziesiątej" otrzymała tylko 27% pozytywnych ocen od recenzentów oraz 33% od publiczności.
Czytaj więcej: Film, który podbił Netfliksa. Widzowie kochają, krytycy są innego zdania