Amber Heard załamana po procesie. Gdzie odnajduje wytchnienie?
Po przegranym z Johnnym Deppem procesie Amber Heard jest na ustach całego świata. Wytchnienie aktorka może odnaleźć w rezydencji na pustyni. Ostatnio przebywa tam coraz częściej.
Amber Heard zniesławiła byłego męża, rozgłaszając, że stosował on wobec niej przemoc domową - tak orzekła ława przysięgłych, składająca się z pięciu mężczyzn i dwóch kobiet. Ławnicy przyznali w związku z tym Johnny'emu Deppowi odszkodowanie w wysokości 15 milionów dolarów, ale Heard będzie musiała zapłacić "tylko" 10,35 miliona dolarów z powodu zapisów w prawie stanu Wirginia, dotyczących odszkodowań karnych. Aktorka ma z kolei otrzymać 2 mln dolarów odszkodowania za zniesławiające ją oświadczenia prawnika Deppa - Adama Waldmana.
Aktorka wydała po wyroku oświadczenie, w którym stwierdziła, że jest "niewymownie" rozczarowana. "Jestem załamana, że góra dowodów wciąż nie wystarczyła, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej władzy i ogromnym wpływom mojego byłego męża" - stwierdziła. Wyraziła przy tym obawy o bezpieczeństwo kobiet. "A jeszcze bardziej jestem rozczarowana tym, co ten werdykt oznacza dla innych kobiet. To porażka. Cofa nas do czasów, gdy kobieta upominająca się o swoje prawa mogła zostać publicznie zawstydzona i upokorzona. Odrzuca ideę, że przemoc wobec kobiet powinna być traktowana poważnie".