Reklama

Harvey Weinstein ponownie skazany. Zapadł wyrok w aferze dekady Hollywood

Były producent filmowy Harvey Weinstein został ponownie skazany przez ławę przysięgłych w Nowym Jorku. Proces, który przyciągnął uwagę całego świata, był powtórką głośnej sprawy z 2020 roku, której wcześniejszy wyrok został uchylony przez sąd apelacyjny.

Harvey Weinstein ponownie przed sądem: zapadł ważny wyrok

Harvey Weinstein ponownie skazany przez sąd. Były król Hollywood, którego nazwisko stało się symbolem jednego z największych skandali w historii branży filmowej, usłyszał kolejny wyrok. Choć wcześniejsza decyzja z 2020 roku została uchylona, nowy proces przyniósł rozstrzygnięcie, które znów rzuca cień na jego kontrowersyjną przeszłość. Czy to ostateczny rozdział tej burzliwej historii?

W trwającym trzy tygodnie postępowaniu sądowym w Nowym Jorku Weinstein usłyszał wyrok skazujący w jednej ze spraw, dotyczącej oskarżeń Miriam Haley. Jednocześnie sąd uniewinnił go z drugiego zarzutu związanego z Kają Sokołą, a w przypadku trzeciego zarzutu - dotyczącego Jessiki Mann - ława przysięgłych nie osiągnęła jednomyślności. W związku z tym sędzia zdecydował o kontynuacji obrad jury.

Reklama

Haley, Sokoła i Mann - wszystkie trzy kobiety zeznały w sądzie, opisując szczegółowo swoje relacje z producentem oraz to, jak ich zawodowe nadzieje miały być wykorzystane przeciwko nim. Prokuratura podkreślała, że oskarżony wykorzystywał swoją pozycję w przemyśle filmowym do zdobywania wpływów i nadużywania zaufania.

Obrona mówi jedno. Relacje oparte na wzajemności?

Zespół prawników Weinsteina utrzymywał, że oskarżenia są wynikiem nieporozumień oraz rozczarowania kobiet, które nie osiągnęły oczekiwanych korzyści zawodowych w wyniku kontaktu z nim. Prawnik oskarżonego, Arthur Aidala, przekonywał, że jego klient utrzymywał z kobietami relacje oparte na wzajemności, które miały dawać obu stronom pewne możliwości -  takie jak udział w przesłuchaniach castingowych.

W trakcie procesu obrona przedstawiła świadków, którzy twierdzili, że nie słyszeli od kobiet żadnych wcześniejszych sygnałów o niewłaściwym zachowaniu producenta. Jessica Mann przyznała przed sądem, że nie mówiła nikomu o swoich doświadczeniach z obawy, że nikt jej nie uwierzy i że może spotkać ją odwet.

Kolejny etap w serii postępowań przeciwko byłemu magnatowi filmowemu

Dzisiejszy werdykt to kolejny etap w serii postępowań przeciwko byłemu magnatowi filmowemu. Poprzedni wyrok z Nowego Jorku został anulowany, jednak Weinstein nadal odbywa karę 16 lat pozbawienia wolności w Kalifornii po innym, niezależnym procesie. Weinstein, obecnie 73-letni, pojawiał się w sądzie na wózku inwalidzkim. Przebywa w placówce medycznej, gdzie leczony jest m.in. na białaczkę. Nie zabrał głosu w swojej obronie. Nadal utrzymuje, że wszystkie relacje miały charakter dobrowolny.

ZOBACZ TEŻ: Ta jedna scena przeszła do historii kina. Zostawiła trwały ślad na aktorce

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Harvey Weinstein
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy