O polskim thrillerze wkrótce będzie głośno! "Da widzom do myślenia"
Już 28 marca na ekrany kin trafi produkcja "Dla waszego dobra" w reżyserii Ireneusza Grzyba. Ten niezwykły thriller psychologiczny z pewnością na długo pozostanie w pamięci widzów. Klara Williams zagrała w filmie skrytą, choć niejednoznaczną postać Żony. W rozmowie dla Interii podczas uroczystej premiery w warszawskim kinie Wisła opowiedziała o pracy na planie oraz o tym, jak odebrała swoją bohaterkę.
"Dla waszego dobra" to skromny, trzymający w napięciu projekt, jakich niewiele jest w polskim kinie. Atmosfera, która gęstnieje z każdą minutą i surowe zdjęcia w niskim kluczu sprawiają, że trudno oderwać wzrok od ekranu. Jest to opowieść o tym, że pozory często mylą, a uśmiech na twarzy drugiej osoby wcale nie oznacza, że wszystko jest w porządku.
"Po tajemniczym zniknięciu ukochanego psa dwoje nastolatków mierzy się ze swoimi rodzicami, którzy próbując rozwiązać zagadkę, instalują w domu kamery oraz wprowadzają szereg zasad, podporządkowując domowników nowym regułom. Wszyscy są podejrzani. Sytuacja zaczyna obnażać niepokojące więzi na pozór spokojnej i zwyczajnej rodziny z sąsiedztwa. W pewnym momencie domowe śledztwo wymyka się spod kontroli, prowadząc do szaleństwa i przemocy. Tajemniczy wróg, który kryje się w ich własnym domu, osacza bohaterów i odbiera im bezpieczeństwo" - czytamy w oficjalnym opisie dystrybutora.
W produkcji wystąpili: Tomasz Schuchardt, Klara Williams oraz dwóch nastolatków - debiutująca Lila Vasina oraz Stefan Wójcik. Za reżyserię i scenariusz filmu odpowiada Ireneusz Grzyb ("Sezony"). Za zdjęcia odpowiedzialny był Filip Drożdż, nad dźwiękiem czuwał Daniel Sikorski, a hipnotyzującą i nadającą klimatu muzykę skomponował Łukasz Korybalski. Scenografią zajęła się Agata Trojak, kostiumami Dzvinka Kukul, a charakteryzacją Magdalena Tarka. Całość zmontowała Ilona Urbańska-Grzyb. "Dla waszego dobra" debiutowało podczas 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w sekcji "Perspektywy".
Klara Williams zagrała w filmie skrytą, choć niejednoznaczną postać Żony. Podczas uroczystej premiery w warszawskim kinie Wisła, która odbyła się 6 marca, aktorka opowiedziała więcej o swojej bohaterce.
"Pierwotnie ta rola była pisana dla osoby dużo starszej, więc [Ireneusz Grzyb - przyp. red.], zmienił nieco scenariusz. [...] To było dla mnie wymagające, żeby ją zagrać. To postać kompletnie wyzbyta z emocji, co jest przeciwieństwem tego, kim ja jestem. Ma również dość ciężką energetykę, co było trudne do oddania. Jednocześnie w taki sposób poczułam tę historię i postać, że po prostu zaufałam, że to się uda. Zaufałam Irkowi i to zaowocowało tym, że zaczęłam się integrować z nią już od pierwszego dnia zdjęć" - opowiadała w rozmowie dla Interii.
Gęsta atmosfera filmu i postać, która wiele emocji skrywała w sobie, miała wpływ na aktorkę. Mimo to nie było dla niej problemem, by po wszystkim wyjść z roli i trudne uczucia zostawić za sobą. Przyznała również, że to interesujące doświadczenie, by zagrać kogoś, kto tak bardzo się od niej różni.
"Znam takie osoby, więc było to dla mnie ciekawe, by to eksplorować. Ja jestem kimś, kto mówi szczerze; nie potrafiłabym czegoś w sobie dłużej trzymać. A ta bohaterka jest z tym wszystkim sama" - mówiła, doceniając możliwość odkrywania w sobie nowych emocji. W rozmowie dla Interii zdradziła również, jaka atmosfera panowała podczas pracy nad produkcją:
"Na planie było naprawdę wspaniale. Wszyscy od razu się polubiliśmy i to jest cudowne pracować w takiej atmosferze. Nieraz było trudno, ale to raczej z powodu klimatu filmu, który musieliśmy oddać; on przekładał się na inne sfery. Już nie mówiąc o tym, że większość czasu kręciliśmy w jednej lokalizacji, w zaciemnionym domu. Były jednak takie momenty, że pojawiało się dużo śmiechu, być może właśnie dlatego, że próbowaliśmy odreagować. Czasem Irek musiał wytrwale czekać aż te salwy śmiechu miną, żebyśmy mogli kontynuować pracę".
Klara Williams zauważyła, że produkcja może nieść pomoc osobom, które mają problem, by mówić o swoich uczuciach i boją się poprosić o wsparcie:
"Od początku tym się kierowałam. Niejednokrotnie nie podobało mi się, jak się moja bohaterka zachowuje i wtedy pomyślałam, że jeśli to da widzom do myślenia, to wspaniale! Często myślimy, że musimy dawać radę sami, trzymać wszystko w sobie, że to jest nasza siła, a przecież jest na odwrót".
Ze względu na tematykę, która porusza temat przemocy film został objęty patronatem merytorycznym Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która prowadzi telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111.
Premiera filmu w kinach w całej Polsce już 28 marca!
Zobacz też: Polski thriller, który wbija w fotel. "Każdy był podejrzany"