Zmarł aktor filmowy i laureat Oscara Martin Landau
Nie żyje aktor filmowy i telewizyjny, laureat Oscara Martin Landau. Artysta zmarł w sobotę, 15 lipca, w klinice uniwersytetu stanu Kalifornia w Los Angeles. Miał 89 lat.
O śmierci aktora poinformował w niedzielę, 16 lipca, jego agent Dick Guttman.
Martin Landau urodził się 20 czerwca 1928 roku w żydowsko-amerykańskiej w Nowym Jorku. W wieku 17 lat rozpoczął pracę jako rysownik w "Daily News", w latach 40. i 50. XX wieku był asystentem Gusa Edsona podczas pracy nad komiksami.
Uczęszczał do Actors Studio wspólnie z późniejszym hollywoodzkim gwiazdorem Steve'em McQueenem. W 1957 roku zadebiutował na Broadwayu w sztuce Delberta Manna "Środek nocy". Zachęcony przez swojego mentora Lee Strasberga, był wykładowcą aktorstwa, a wśród jego słuchaczy znaleźli się Jack Nicholson i Anjelica Huston.
Swój pierwszy większy sukces Martin Landau odniósł w filmie Alfreda Hitchcocka "Północ, północny zachód" (1959) u boku Cary'ego Granta. Największą popularność przyniosła mu rola mistrza kamuflażu Rollina Handa w serialu CBS "Mission: Impossible" (1966-69), za którą otrzymał nagrodę Złotego Globu i trzykrotnie był nominowany do nagrody Emmy. Pojawił się także gościnnie w jednym z odcinków serialu NBC "Columbo" (1973).
W 1995 roku Martin Landau otrzymał Oscara za drugoplanową rolę podstarzałego aktora Belę Lugosiego, niegdyś gwiazdę horrorów w filmie Tima Burtona "Ed Wood". Kreacja ta przyniosła mu również: Złotego Globa, Saturna, American Comedy Award, CableACE i nominację do BAFTY. W filmie "Ed Wood" wystąpili również: Johnny Depp, Bill Murray i Sarah Jessica Parker.
Landau był jeszcze dwukrotnie nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej - za postać Abe Karatza w dramacie Francisa Forda Coppoli "Tucker. Konstruktor marzeń" (1988) oraz za rolę Judah Rosenthala w komediodramacie Woody'ego Allena "Zbrodnie i wykroczenia" (1989).
W latach 1975-77 Landau wraz z żoną grali główne role w brytyjskim serialu fantastyczno-naukowym "Kosmos: 1999", który był emitowany również w TVP.
Krytycy filmowi podkreślają, że Landau mógł zyskać wielką popularność dzięki roli, którą niestety... odrzucił. Zaproponowano mu wcielenie się w naukowca Mr. Spocka w serialu "Star Trek", rola jednak ostatecznie przypadła Leonardowi Nimoyowi.