Reklama

Zagra u cenionego reżysera już trzeci raz! "Czuję, że robię coś dobrze"

Anne Hathaway po raz trzeci podejmuje współpracę z Christopherem Nolanem, co sama aktorka określa jako "przywilej, którego nigdy się nie spodziewała". Zdobywczyni Oscara i gwiazda takich hitów jak "Interstellar" i "Mroczny Rycerz powstaje" dołączyła do obsady najnowszego, wciąż owianego tajemnicą filmu Nolana.

Anne Hathaway po raz trzeci u Nolana!

Projekt, którego szczegóły są na razie skrzętnie ukrywane, ma być kontynuacją reżyserskiej serii Nolana po sukcesie "Oppenheimera". W obsadzie filmu znaleźli się także Matt Damon, Tom Holland, Zendaya i Charlize Theron. Premiera jest zaplanowana na 17 lipca 2026 roku, a zdjęcia ruszą na początku 2025 roku.

Reklama

W rozmowie z "Women’s Wear Daily" Hathaway podzieliła się swoim entuzjazmem: "Bardzo kocham Chrisa i Emmę Nolan, a zaproszenie do ich świata [jest] jednym z najlepszych miejsc, w których możesz się znaleźć. Wystarczy, że zaprosili mnie raz. Dwa razy wydawały się luksusem, a trzeci raz? Czuję, że robię coś dobrze".

Hathaway nie ukrywa, że Nolan miał kluczowy wpływ na jej karierę. W wywiadzie dla Vanity Fair wspominała, jak po zdobyciu Oscara za "Nędzników" opinia publiczna i internet obróciły się przeciwko niej.

"Wiele osób w branży wahało się, czy ze mną współpracować. Ale Chris nie zwrócił na to uwagi. Dał mi szansę w 'Interstellar' - jednej z najważniejszych ról w mojej karierze. Nie wiem, czy był świadomy, jak bardzo mnie wspierał, ale dzięki niemu mogłam iść dalej".

Tom Holland, który również znalazł się w obsadzie, opisał swoje zaangażowanie w projekt jako "telefon życia". W rozmowie z "Good Morning America" przyznał: "Przypomniało mi to moment, gdy dostałem rolę Spider-Mana. To dla mnie niesamowite. Jestem super dumny i naprawdę, naprawdę podekscytowany".

Na razie szczegóły dotyczące fabuły pozostają tajemnicą, ale patrząc na wcześniejsze dzieła reżysera, można spodziewać się emocjonującego widowiska, które znów zachwyci krytyków i publiczność. Hathaway, jak sama przyznaje, już teraz czuje się częścią czegoś wyjątkowego - a my możemy tylko czekać z rosnącą ekscytacją na kolejne szczegóły. 

Zobacz też: Nie gryzie się w język. Uderzyła w influencerów. "To nie są aktorzy"

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy