"Terrifier 2": Widzowie mdleją i wymotują podczas seansu horroru
W ostatnich dniach coraz więcej mówi się o horrorze "Terrifier 2", który w Stanach Zjednoczonych można oglądać od początku października. Według podawanych przez media informacji, widzowie podczas seansu mdleją, wymiotują, a do niektórych trzeba wzywać karetki. Podobnych przypadków było tak dużo, że reżyser filmu "Terrifier 2" Damien Leone niepokoi się o zdrowie tych, którzy postanowili obejrzeć jego dzieło.
To jeden z najbardziej znanych sposobów promocji kontrowersyjnych filmów z krwawej odmiany horroru: gore. Co jakiś czas powracają informacje o kolejnych tytułach, które były zbyt straszne bądź zbyt obrzydliwe dla oglądających je widzów. Stąd omdlenia na salach kinowych, karetki wzywane do widzów i tym podobne wydarzenia, które trudno jest zweryfikować. Trudno też zweryfikować, czy doniesienia o reakcjach na horror "Terrifier 2" też są elementem kampanii, która ma nakręcać zainteresowanie widzów, czy też rzeczywiście film jest dla wielu osób zbyt mocny.
Damien Leone, reżyser filmu "Terrifier 2", jest jednak poważnie przejęty doniesieniami mediów. Z jednej strony cieszy się z tego, że jego film budzi emocje, z drugiej nie chce, aby w trakcie seansu coś poważnego stało się któremuś z widzów. "Bardzo bym chciał, żeby parę osób wyszło w trakcie seansu mojego filmu. To taka odznaka honorowa dla twórcy. Ale nie chciałbym, żeby ludzie mdleli w trakcie seansu, żeby stało im się coś poważniejszego" - powiedział w rozmowie z "Entertainment Weekly".