Reklama

"Terrifier 2": Widzowie mdleją i wymotują podczas seansu horroru

W ostatnich dniach coraz więcej mówi się o horrorze "Terrifier 2", który w Stanach Zjednoczonych można oglądać od początku października. Według podawanych przez media informacji, widzowie podczas seansu mdleją, wymiotują, a do niektórych trzeba wzywać karetki. Podobnych przypadków było tak dużo, że reżyser filmu "Terrifier 2" Damien Leone niepokoi się o zdrowie tych, którzy postanowili obejrzeć jego dzieło.

W ostatnich dniach coraz więcej mówi się o horrorze "Terrifier 2", który w Stanach Zjednoczonych można oglądać od początku października. Według podawanych przez media informacji, widzowie podczas seansu mdleją, wymiotują, a do niektórych trzeba wzywać karetki. Podobnych przypadków było tak dużo, że reżyser filmu "Terrifier 2" Damien Leone niepokoi się o zdrowie tych, którzy postanowili obejrzeć jego dzieło.
Scena z filmu "Terrifier 2" /materiały prasowe

To jeden z najbardziej znanych sposobów promocji kontrowersyjnych filmów z krwawej odmiany horroru: gore. Co jakiś czas powracają informacje o kolejnych tytułach, które były zbyt straszne bądź zbyt obrzydliwe dla oglądających je widzów. Stąd omdlenia na salach kinowych, karetki wzywane do widzów i tym podobne wydarzenia, które trudno jest zweryfikować. Trudno też zweryfikować, czy doniesienia o reakcjach na horror "Terrifier 2" też są elementem kampanii, która ma nakręcać zainteresowanie widzów, czy też rzeczywiście film jest dla wielu osób zbyt mocny.

"Terrifier 2": Reżyser apeluje do widzów

Damien Leone, reżyser filmu "Terrifier 2", jest jednak poważnie przejęty doniesieniami mediów. Z jednej strony cieszy się z tego, że jego film budzi emocje, z drugiej nie chce, aby w trakcie seansu coś poważnego stało się któremuś z widzów. "Bardzo bym chciał, żeby parę osób wyszło w trakcie seansu mojego filmu. To taka odznaka honorowa dla twórcy. Ale nie chciałbym, żeby ludzie mdleli w trakcie seansu, żeby stało im się coś poważniejszego" - powiedział w rozmowie z "Entertainment Weekly".

Reklama

Powody do obaw ma, bo w mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej informacji o widzach zaszokowanych tym, co można zobaczyć w kontynuacji filmu "Terrifier" z 2016 roku, której bohaterem jest sadystyczny klaun. Na zdjęciach zrobionych w kinie widać omdlałych fanów na wózkach inwalidzkich, którym udzielana jest pomoc medyczna. Za sprawą tych doniesień, zainteresowanie filmem "Terrifier 2" rośnie. W pierwszym tygodniu zarobił on w kinach 805 tysięcy dolarów, a w drugim kolejny milion. To rzadki w dzisiejszych czasach przypadek wzrostu wpływów w drugim tygodniu wyświetlania. Wspomniane kwoty mogą wydawać się niewielkie, ale warto pamiętać o tym, że film Leone'a został nakręcony za jedyne 250 tysięcy dolarów.

Sam reżyser ma radę dla tych, którzy chcą iść na "Terrifier 2", ale nie chcą narażać zdrowia. "Przed obejrzeniem drugiej części powinno obejrzeć się "jedynkę". Wtedy będzie wiadomo, czego się spodziewać. W pierwszej części znalazła się głośna scena morderstwa piłą, o której wszyscy mówili. Próbowaliśmy powtórzyć podobną scenę w kontynuacji, bo tego domagali się fani. Myślę, że druga część jest bardziej przystępna, ale nadal kręcę filmy głównie z myślą o naszych fanach. Ucieszę się jednak z tego, gdy dołączy do nich więcej widzów" - stwierdził Leone.

W Polsce film "Terrifier 2" będzie można zobaczyć pod koniec października tego roku podczas Splat Film Festiwal.

Zobacz również:

Bruce Willis: Jak czuje się hollywoodzki gwiazdor? Jest nagranie!

"Uśmiechnij się": Nakręcony za 17 milionów horror zarobił już 140 milionów

Robbie Coltrane: Wzruszające pożegnanie córki 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Terrifier 2. Masakra w święta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy