Reklama

Tajemnica urody Nicole Kidman. Mało kto wie, że aktorka nie pokazuje swoich naturalnych włosów

Obecnie na ekranach polskich kin można oglądać najnowszą produkcję z Nicole Kidman w roli głównej - "Babygirl". Aktorka od lat wzbudza spore zainteresowanie swoją urodą. Według doniesień mediów i spekulacji fanów ponoć w większości produkcjach ze swoim udziałem występuje w perukach. Niedawno jednak została przyłapana przez fotoreporterów w naturalnym wydaniu.

Nicole Kidman to jedna z największych gwiazd filmowych na świecie. Zagrała w ponad 70 filmach, jest zdobywczynią kilkudziesięciu nagród w tym Oscara, Złotego Globu, Emmy i BAFTA. Widzowie znają ją z występów u największych reżyserów. Brawurowo odegrała swoje bohaterki m.in. w "Oczach szeroko zamkniętych", "Moulin Rouge!", "Godzinach" czy "Dogville".

Obecnie na ekranach polskich kin można oglądać najnowszy film z jej udziałem - "Babygirl". Jej postać, Romy, ma wszystko. Stoi na czele prężnie działającej innowacyjnej firmy, mieszka w luksusowym domu u boku kochającego męża (Antonio Banderas) i dwóch nastoletnich córek. Jej poukładane życie gwałtownie się zmienia, gdy poznaje młodego stażystę Samuela (Harris Dickinson). Mimo dzielącej ich różnicy wieku, rodzi się  między nimi fascynacja, która szybko przeradza się w burzliwy romans. Romy rozpoczyna ekscytującą podróż w głąb siebie, która może kosztować ją utratę pozycji i rodziny.

Reklama

Nicole Kidman: tajemnica jej urody. Mało kto o tym wie

Nicole Kidman od lat wzbudza zainteresowanie swoją urodą. Aktorka była swego czasu podejrzewana o nadmierne korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej, jednak w wywiadach stanowczo zaprzeczała operacjom plastycznym. Przyznała się jedynie do używania botoksu, choć ostatnio pojawiły się spekulacje, że postanowiła całkowicie zrezygnować z tego rodzaju zabiegów.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że Kidman od dawna nie pokazuje na ekranie swoich naturalnych włosów. Według doniesień aktorka w niemal każdym filmie czy serialu nosi peruki. Widzowie szczególnie zwrócili na to uwagę w serialu Netfliksa "Para idealna". W mediach społecznościowych nie brakowało krytyki dotyczącej jakości fryzury. "Dlaczego dali Nicole Kidman taką okropną perukę? Zasługuje na coś lepszego!" – pisali użytkownicy. Pojawiły się również bardziej dosadne komentarze, w których słabej jakości perukę określono mianem "przestępstwa".

Australijska gwiazda niechętnie komentuje kwestię peruk. Gdy w 2018 roku dziennikarz zapytał ją o włosy, odpowiedziała krótko, uznając pytanie za "okropne". Kilka dni temu opublikowano zdjęcia Kidman w jej naturalnym wydaniu. Zamiast peruki można było zobaczyć jej długie, kręcone włosy.

Czytaj więcej: Ta rola wiele ją kosztowała. Myślała: "nie chcę już więcej grać"

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nicole Kidman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy