Reklama

Tajemnica śmierci Kevina Turena: co ujawniła autopsja znanego producenta "Euforii"?

Twórca takich hitów jak "Euforia" czy "Idol" zmarł niespodziewanie 12 listopada 2023 roku. Co było powodem jego śmierci? W końcu poznaliśmy przyczynę.

Kevin Turen był producentem i zajmował się zarówno produkcjami pełnometrażowymi jak i krótszymi formami. Pracował przy takich produkcjach, jak "Siedem żyć", "Euforia""Idol" czy trylogia filmów grozy zatytułowana "X". Dzięki swojej pracy, był nominowany do nagród Independent Spirit i Gotham. 

Informacja o jego śmierci obiegła media 12 listopada 2023 roku. Kevin Turen miał 44 lata i pozostawił żonę i dwóch synów. Rodzina wspominała go jako wyjątkową osobę, która miała pozytywny wpływ na najbliższych.

Reklama

"Kevin był tak niesamowicie wyjątkowy, że ten świat będzie mniejszy bez niego" - podkreśla ojciec producenta.

Co wiemy o śmierci Kevina Turena?

Z oficjalnych informacji wynika, że Kevin Turen zmarł w szpitalu, niedługo po tym, jak źle się poczuł w trakcie podróży autostradą do Kalifornii. Towarzyszył mu wtedy 10-letni syn, ponieważ wracali z turnieju tenisowego. Początkowo przyczyna śmierci nie była ujawniona, lecz na początku grudnia dowiedzieliśmy się, co stało za odejściem Kevina Turena. 

Co było przyczyną śmierci Kevina Turena?

Lekarz sądowy przekazał informacje dotyczące śmierci producenta i wynika z nich, że Turen zmarł w wyniku licznych problemów z sercem. Okazuje się, że cierpiał na ostrą dysfunkcję serca i przerostową chorobę serca, a także wykryto u niego chorobę wieńcową.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy