Reklama

"Szklana pułapka": Ukraiński rząd porównał rosyjską inwazję do fabuły filmu

Czy kultowy film akcji z Bruce’em Willisem w roli głównej można zinterpretować jako metaforę brutalnego ataku Rosji na Ukrainę? Zdaniem rządu Denisa Szmyhala, a i owszem. Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało na Twitterze nagranie, w którym porównuje rosyjską inwazję do fabuły słynnej produkcji z 1988 roku. "W te święta Bożego Narodzenia odwieczna opowieść o Dawidzie i Goliacie zagości w naszych domach" – czytamy w tekście pojawiającym się na początku filmiku.

Każdego roku "Szklana pułapka" staje się przedmiotem sporów, czy należy uznać ją za bożonarodzeniową produkcję. Tej zimy słynny obraz z 1988 roku zyskał jednak nowy kontekst. Ukraiński rząd przekonuje, że legendarny film z Bruce’em Willisem w roli głównej można zinterpretować jako metaforę rosyjskiej inwazji na ten kraj. 26 grudnia Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało na Twitterze nagranie będące zmodyfikowanym zwiastunem kultowego akcyjniaka.

"Szklana pułapka" w nowym kontekście

Twórcy filmiku, w którym wykorzystano utwór "Carol of the Bells" autorstwa ukraińskiego kompozytora Mykoły Leontowicza oraz wykonaną przez Franka Sinatrę świąteczną piosenkę "Let it Snow", porównali fabułę obrazu do brutalnego ataku Rosji. Nagranie prezentuje sceny ze "Szklanej pułapki", w której Willis wciela się w nowojorskiego policjanta Johna McClane’a próbującego ocalić zakładników niebezpiecznego terrorysty. W filmiku wykorzystano także materiały zarejestrowane na terenie Ukrainy, takie jak wideo przedstawiające choinkę oświetloną kolorami ukraińskiej flagi czy eksplozję, która miała miejsce podczas działań wojennych.

Reklama

"Podczas tegorocznych świąt Ukraina przytacza świąteczną przypowieść o tym, jak wojskowa operacja specjalna aroganckiego terrorysty została udaremniona przez słabszego przeciwnika. To był plan idealny, w którym niczego nie pozostawiono przypadkowi, a jednak wszystko poszło nie tak. Wojna, której nigdy nie chciałeś, stała się tą, na której przegranie nie możesz sobie pozwolić. W te święta Bożego Narodzenia odwieczna opowieść o Dawidzie i Goliacie zagości w naszych domach" - czytamy w tekście pojawiającym się na początku filmiku.

Ministerstwo Obrony Ukrainy zaznaczyło, że produkcja została stworzona z myślą o żołnierzach, którzy od miesięcy toczą zaciętą walkę z rosyjskim najeźdźcą. A na święta, które w prawosławnym obrządku rozpoczynają się 6 stycznia, nie wrócą do domu.

"Słabszy przeciwnik, który wygrywa ze złymi facetami. Wszyscy lubimy takie historie. Dedykujemy to niezniszczalnym twardzielom na linii frontu. Ukraina wygra!" - brzmi treść podpisu nagrania.

Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Od samego początku Rosjanie twierdzili, że celem "wojskowej operacji specjalnej", jak sami nazwali inwazję na Ukrainę, jest "denazyfikacja" tego kraju, co w praktyce miałoby oznaczać zmianę władz w Kijowie.

W poniedziałek, cytowany przez agencję informacyjną TASS, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow postawił zaatakowanej Ukrainie ultimatum. "Nasza propozycja demilitaryzacji i denazyfikacji terytoriów kontrolowanych przez ukraiński reżim jest wam dobrze znana. Spełnijcie te żądania dla własnego dobra. Jeśli tego nie zrobicie, sprawę rozstrzygnie armia rosyjska" - powiedział. 

Zobacz również: 

"Szklana pułapka": Bruce Willis po 34 latach powrócił do słynnej lokacji

"Szklana pułapka": Clint Eastwood odrzucił rolę Johna McClane’a

Aktorzy nie udawali w tych scenach filmowych. Mogło skończyć się tragedią!

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Szklana pułapka | Bruce Willis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy