"Star Trek": Będzie kolejna część
Jeszcze w tym roku rozpoczną się zdjęcia do czwartej części odświeżonej przez J.J. Abramsa legendarnej serii "Star Trek". Sam reżyser zapowiedział, że w nowej odsłonie powrócą aktorzy, którzy wystąpili w poprzednich częściach cyklu. Mówił o tym przy okazji tzw. Paramount Investors Day, w trakcie którego koncern Paramount Global poinformował o projektach, nad którymi pracuje.
"Z przyjemnością mogę ogłosić, że ciężko pracujemy nad nowym filmem z cyklu 'Star Trek', do którego zdjęcia rozpoczniemy wraz z końcem roku. Zobaczymy w nim naszą oryginalną obsadę, a także nowych bohaterów. Moim zdaniem będzie to naprawdę rozrywkowy i ekscytujący film, który zabierze serię w rejony, w których nigdy jeszcze nie była. Jesteśmy podekscytowani tym filmem. Mamy też kilka innych historii, o których ciągle dyskutujemy i o których też myślimy, że będą równie ekscytujące. Nie mogę się doczekać, aż zobaczycie, co dla was przygotowujemy. A póki co: żyjcie długo i pomyślnie" - powiedział J.J. Abrams.
Te zapewnienia Abramsa co do obsady nowego filmu podważa portal "Variety". Według tego serwisu, Paramount dopiero planuje rozpocząć negocjacje z obsadą kosmicznej serii, by jej główni aktorzy mogli powrócić na pokład statku Enterprise. Trzon obsady cyklu stanowią w "Star Treku" Chris Pine, Zachary Quinto, Zoe Saldana, Karl Urban, John Cho i Simon Pegg. Wcielają się w niej odpowiednio w role Kirka, Spocka, Uhury, Bonesa, Sulu i Scotty'ego. Jeśli negocjacje z całą tą ekipą zakończą się pozytywnie, dla każdego z tych aktorów będzie to czwarty występ w popularnej serii.
Abrams, który wyreżyserował dwie pierwsze części nowej serii (trzecią wyreżyserował Justin Lin), będzie tym razem pełnił funkcję producenta. Film wyreżyseruje Matt Shakman ("WandaVision") według scenariusza Josha Friedmana ("Avatar 2") i Camerona Squiresa ("WandaVision").
Według źródeł, na jakie powołuje się portal "Variety", szefostwo Paramountu zleciło badania rynku, które mają pokazać, czy widzowie chcą wciąż oglądać "Star Treka" w takiej obsadzie jak w ostatnich filmach. Niepokój wzbudziła nie tylko klapa finansowa trzeciej części serii, ale też dość długi okres, jaki upłynął od jej premiery w 2016 roku. Z badań wynika, że widzowie wciąż entuzjastycznie przyjmują pomysł nowego filmu ze starą obsadą.
Tylko jeden z członków stałej obsady nie powróci w czwartym filmie. To tragicznie zmarły w 2016 roku Anton Yelchin, który wcielał się w postać Czechowa.
Zobacz również:
Młoda polska aktorka nago. Starszy partner zawstydzony
Zbyt realistyczne sceny erotyczne? Mówił o niej cały świat
Rozwiódł się dla niej z żoną. Dlaczego porzucił ją i ich córkę?
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.