Reklama

"Spencer": Jak Kristen Stewart nauczyła się akcentu księżnej Diany?

Nominowana do Oscara za rolę w filmie "Spencer" amerykańska aktorka Kristen Stewart przyznała, że jednym z najważniejszych wyzwań w kreacji księżnej Diany było opanowanie brytyjskiego akcentu. "Potrzebowałam [na to] czterech miesięcy" - ujawniła gwiazda.

Nominowana do Oscara za rolę w filmie "Spencer" amerykańska aktorka Kristen Stewart przyznała, że jednym z najważniejszych wyzwań w kreacji księżnej Diany było opanowanie brytyjskiego akcentu. "Potrzebowałam [na to] czterech miesięcy" - ujawniła gwiazda.
Kristen Stewart (L) i Diana Frances Spencer /Kevin Winter /Tom Stoddart Archive /Getty Images

 
W dramacie biograficznym "Spancer" w reżyserii Pablo Lorraina Kristen Stewart sportretowała tragicznie zmarłą księżną Dianę. Akcja produkcji toczy się w czasie bożonarodzeniowego weekendu, kiedy Lady Di podejmuje decyzję o rozwodzie z księciem Karolem. Występ aktorki został doceniony przez wielu krytyków, którzy w swoich recenzjach chwalili jej zniuansowaną grę i wstrzemięźliwą, nadającą portretowanej przez nią postaci wiarygodność, ekspresję.

Reklama

Kristen Stewart: Księżna Diana była lżejsza i wyższa

Aktorka przyznała, że jednym z najważniejszych aspektów jej kreacji było wierne odtworzenie brytyjskiego akcentu.

"Potrzebowałam czterech miesięcy, ponieważ to bardzo fizyczna sprawa. Wydaje mi się, że mam dość dobre ucho [do języków], ale musiałam całkowicie zaufać mojemu trenerowi. Gdy zaczęliśmy zdjęcia, zastanawiałam się: ‘Czy jestem gotowa? Czy według ciebie to brzmi dobrze?’, a on odpowiedział: ‘Zdecydowanie tak.’ Z każdym dniem na planie było lepiej, więc teraz wiem, że mówił tak, żeby zwiększyć moją pewność siebie, ponieważ nie był w stanie zrobić nic więcej. Przecież nie mógł powiedzieć: ‘Tak naprawdę to jeszcze tego nie opanowałaś" - przyznała aktorka.

W rozmowie z magazynem "OK!" Stewart dodała, że miała świadomość faktu, że księżna Diana była od niej "lżejsza i wyższa".

"Miałam to cały czas w głowie i obejrzałam mnóstwo zdjęć. Dygnięcia są delikatne. Ludzie przesadzają z nimi, a potem przewracają się. Nachylasz lekko głowę i dygasz jedną stopą. Oczywiście tylko kobiety tak robią, ale kobiety, które mają buty na obcasie, mogą mieć z tym problem. Ale ja to potrafię! Udaje mi się utrzymać równowagę" - podkreśliła amerykańska aktorka.

Za rolę w "Spencer" Stewart otrzymała nominację do Oscara.

Kristen Stewart: Oscary to zabawna rzecz

W ubiegłorocznym wywiadzie udzielonym "Variety" aktorka stwierdziła jednak, że uznanie Amerykańskiej Akademii Filmowej nie ma dla niej znaczenia.

"Mam to w dupie. Oscary to w gruncie rzeczy zabawna rzecz. Jest tak wiele niesamowitych filmów i wybitnych kreacji aktorskich, które przechodzą niemal bez echa. To mówi wiele na temat tego, co pragniemy oglądać i na czym tak naprawdę nam zależy. Doceniam jednak, że projekt, w który byłam zaangażowana, wywołał tak szeroką dyskusję" - powiedziała Stewart.

Choć motywem przewodnim recenzji, jakie pojawiają się po festiwalowych pokazach filmu "Spancer", są właśnie peany na cześć odtwórczyni głównej roli, ona sama zapewnia, że sukces produkcji nie jest jej zasługą. "To wyjątkowo wyczekiwany film, bo księżna Diana jest postacią ekscytującą i trudną do rozszyfrowania. Nieczęsto mi się zdarza brać udział w przedsięwzięciu, które jest tak trafnie analizowane. Bardzo chciałabym sobie przypisać zasługi, ale oklaski należą się przede wszystkim Stevenowi Knightowi, który napisał scenariusz będący nieskazitelnym, perfekcyjnie skonstruowanym snem. To on stanowi o sile tego filmu" - dodała aktorka. 

Zobacz również:

Gwiazdor opuszcza Ukrainę i zmierza do Polski. Pokazał zdjęcie!

Ukraińska Akademia Filmowa: Apel o bojkot rosyjskich produkcji

Vera Farmiga w geście solidarności z Ukrainą

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kristen Stewart | Spencer (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy